meraviglia/blog/czas na moją redukcję:)

Mercia, mogę?

Twaróg daj półtłusty lub walnij do niego trochę lnianego na przykład i jakieś warzywko. 3 posiłek masz nieco tłustawy (tote zółtka ), wiec po prostu uszczknij z niego tłuszczu IMO.

Madu masz rację, że też o tym sama nie pomyślałam
Dziś już niestety za późno na te zmiany, ale jutro też jest dzień, nie?


Czas na wypiskę z treningu:

rozgrzewka rowerek 10 minut

grzbiet
1. przyciąganie rączki z wyciągu dolnego do brzucha w siadzie 15x20kg 12x20kg 12x20kg
2. przyciąganie drążka z wyciągu górnego do klatki w siadzie 12x25kg 10x25kg 8x25kg
3. wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia15x10kg 15x10kg 12x10kg
4. przenoszenie sztangielki w leżeniu na ławce poziomej 12x9kg 10x9kg 8x9kg
5. wznosy tułowia z opadu 20 20 20


biceps
1. uginanie ramion ze sztangielkami siedząc na ławce skośnej 10x4kg 10x4kg 8x4kg
2. młotki 10x4kg 8x4kg 8x4kg
3. uginanie ramienia opartego o kolano ze sztangielką 8x4kg 8x4kg 8x4kg

brzuch
1. spięcia brzucha na maszynie 25x25kg 20x25kg 20x25kg
2. spięcia brzucha na ławce prostej łączone ze wznosami nóg w leżeniu płasko 3x20 wszystko
3."scyzoryk" 15 15 12

stepper 5 minut, bieżnia 15 minut

Trochę przesadziłam z ciężarem na biceps i nie byłam w stanie wykonać w sumie tylu powtórzeń, ile sobie założyłam.
Problem w tym, że hantelki 3kg to za mało, a 4kg jeszcze! troszkę za dużo

Poza tym wiem już, co to "ulubione" przez Kinga odruchy wymiotne po treningu pleców. Do tej pory doświadczyłam tego uczucia jedynie po nogach, ewentualnie podczas/po dobrym cardio




Zmieniony przez - meraviglia w dniu 2008-03-29 16:45:39

Witam niedzielnie

Dziś przede mną trening aerobowy.
Po wczorajszym bolą mnie plecy, biceps nie, co, przyznam szczerze, nieco mnie dziwi...

Mam pytanko czy nie lepiej byłoby zwiększyć ilość zdrowych tłuszczy a uciąć ww?

Nie wydaje mi się Alexxa. Mera węgle ma rano i po treningu. Ona nie ma już na sobie za dużo tłuszczu do zgubienia i przy tej ilości węglowodanów powinna dać radę. Poza tym nie jest też endomorfem, zeby żałować jej makaronu po treningu Na radykalne kroki zawsze jest czas

A co myślisz o spożywaniu węgli tylko na śniadanie i przed treningiem(żeby mieć więcej energii)?Po ze zmęczenia nie czuję głodu...

Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2008-03-30 14:45:16

To zależy od organizmu. Teoria jest, ze węgle rano i okołotreningowo - mówimy o redukcji. Następna teoria jest o "żąglowaniu" węglami. Kolejna o wyższości ketogenicznych nad węglowymi. Jeszcze jedna o niskich węglach.
Wiesz, ze ja mam węgle złożone tylko rano, reszta z warzyw i to mi pasuje. Nie wiem co będzie pasowało Tobie. Organizm do życia potrzebuje raptem 50g węglowodanów dziennie (wszystkich!), zeby mózg miał co jeść reszta przechodzi w energię, a po co dostarczać tej reszty, skoro energię może organizm czerpać z odłozonego tłuszczu? Że łatwiej z węgli? Ano łatwiej, ale niech się leń do roboty weźmie i nauczy się czerpać z tłuszczu

Mądrze prawisz..SOG 4U

Madu, jak to nie jestem endo???
Ja = 100% endo

Z tymi węglami to jest pewien problem...
Kombinowałam sobie, jak zmniejszyć ich ilość i wyszło mi, że złożone muszę mieć przed treningiem siłowym i po również.
Zrezygnowałam natomiast z węgli po aerobach.
I tak oto w dni treningowe (czytaj trening siłowy) węgle złożone przed i po.
W dni treningowe-aerobowe i nietreningowe węgle złożone na śniadanie (ewentualnie w posiłku między zajęciami, na "dobre myślenie" )
Reszta węgli z warzyw.
Owoce 0

Niestety, czym mniej węgli złozonych w mojej diecie, tym gorzej się czuję.
Najtrudniej jest podczas zajęć na uczelni i nauki.
Trudno mi się skupić...
Zaczyna mnie to martwić...
Tak samo, jak pewne problemy "kobiece" związane najprawdopodobniej z moim stylem życia (więcej dowiem się na ten temat w przyszłym tygodniu).

Ok, koniec marudzenia...

Trening aerobowy zaliczony - 60 minut bieżnia - "wzgórza" + dobre rozciąganie (przede wszystkim łydki, które od jakiegoś czasu dają mi się we znaki podczas biegania ).

Edit:

Alexxa, chciałaś dać SOGa Madu, a chyba wyszło na to, że dałaś go mi...

Zmieniony przez - meraviglia w dniu 2008-03-30 16:58:28

No właśnie, jedni dobrze jada bez węgla (ja na przykład) inni kiepsko. Trzeba uważać i słuchac siebie