LEGIA WARSZAWA

Zgadzam sie z toba Kafar, powinni to wygrac bo jak tego niezrobia to Wisla jest tearz na fali i moze dojsc do Legii i sprawa mistrza bedzie nadal otwarta, ale mysle ze jednak Legia ta sobie rade

Legia Mistrz 2006 i ...można ten temat zamknąć ;-P

No jak Legia przegra 2 pozostałe spotkania, a Wisła wygra 3 mecze to znowu kibice przy Reymonta będą świętować Mistrza Polski ale wydaje się to mało realne i raczej nikt w to nie wierzy. Myślę że najwyższa pora żeby Legia spróbowała się zakwalifikować do LM, bo jakby na to nie patrzeć to jednak piłkarze z ulicy Łazienkowskiej mają większe szanse niż Wisła, która miała już sporo tych okazji

Jak Legia znowu zrobi takie transfery jak w zime to mozna naprawde poważnie mysleć o Lidze Mistrzów bo juz o mistrzostwo kraju jestem spokojny

Krotka relacja z meczu : Dzisjaj Legia grala ciekawa pilke tylko w pierwszej polowie , juz na samym jej poczatku mogla prowadzic 2:0. Dobrej sytuacji nie wykorzystal szalach a pozniej sedzia gwizdnal spalonego i bramki nie uznal.
Przez cala pierwsza polowe Legia nekala bramke amiki ale gola z akcji nie udalo sie zdobycv , zrobil to dopiero nie zawodny Edson luis da silva uderzeniem z rzutu wolnego : bramka STADIONY SWIATA.

Druga polowa bez historii , Legia caly czas kontrolowala sytuacje.

Warto napisac tez o powrocie Janczyka ale on nic szczegolnego nie pokazal i widac bylo ze brakuje mu szybkosci i odwagi w grze.

Jezeli chcecie filmik z meczu to napiszcie tutaj. Filmik jak kibice spiewaja na dwie trybuny Warszawa , Warszawa ......
Pzdr

I juz jest wszystko jasne, Legia wygrywajac z Amika jest Mistrzem, nic tego juz niezmieni. Wisla teraz bedzie grac o pietruszke,a swoja droga ciekawie zapowiada sie mecz ostatniej kolejki Legia - Wisla

i znów bramke zdobył Edson.
mecz Legia - Wisła bedzie już raczej o nic.

miejmy nadzieje

Po trzykroć Edson

Edson da Silva wiosną trzy razy wpisywał się na listę strzelców. Wszystkie trzy bramki strzelił po pięknych uderzeniach z rzutów wolnych. Precyzji strzałów mógłby Brazylijczykowi pozazdrościć niejeden zawodnik. Nic dziwnego, że gdy Edson w piątkowy wieczór pokonał bramkarza Amiki, Roger Guereiro pospieszył by wyczyścić buty swemu rodakowi.
Gdy Edson przychodził do Legii jego menadżer Mariusz Piekarski zapowiadał, że już wkrótce kibice będą mogli przekonać się o jego atomowym uderzeniu. Brazylijczyk chciał potwierdzić słowa „Piekario” i szybko zabrał się do wykonywania rzutów wolnych. Jednak przez długi czas piłki po jego strzałach mijały bramkę rywali. Gdy jednak Edson wziął się do roboty, to aż miło było popatrzeć. Jako pierwszy o jego umiejętnościach przekonał się bramkarz Polonii Warszawa, Żancarlo Simunić. Po pięknym strzale mógł tylko popatrzeć jak piłka ląduje w siatce. Edsonowi precyzyjne wykonywanie rzutów wolnych spodobało się i trzy dni później powtórzył swój wyczyn. Tym razem na celowniku znalazł się bramkarz Lecha Poznań, Arkadiusz Malarz. Jemu też Brazylijczyk nie dał żadnych szans. Podobnie było w piątkowy wieczór, gdy mocne i precyzyjne uderzenie dało Legii zwycięstwo nad Amicą.

Nie dość, że Edson potrafi strzelać piękne gole to i jego radość bo bramkach jest niemniej efektowna. Po bramce strzelonej Polonii, w iście sprinterskim tempie przebiegł przez całe boisko, by rzucić się w objęcia trenera Dariusza Wdowczyka. Gdy pokonał bramkarza Lecha ukląkł przed kamerą i wykrzyczał do niej pozdrowienia dla swego małego synka. W meczu z Amicą strzelenie gola uczcił zaś wspomnianym już polerowaniem obuwia.

Wraz z Rogerem Edson stanowi o sile lewej flanki Wojskowych. Jego umiejętności na pewno przydadzą się legionistom podczas środowego meczu z Górnikiem Zabrze. Meczu, który może dać mistrzostwo.

wszystki bramki Edsona są w mojej kompilacji - Ekstraklasa
http://www.megaupload.com/?d=01LY1EK5 

Portugalczycy zainteresowani kapitanem Legii

Łukaszem Surmą poważnie interesuje się Sporting Braga. Przedstawiciele klubu z Portugalii byli w Warszawie i rozmawiali o ewentualnym transferze z szefostwem Legii – konkrety po sezonie.

- To nie jest najlepszy moment na rozmowę o tym, czy chciałbym odejść – przyznał kapitan Legii w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

- Przed nami ważny mecz z Górnikiem, który może zdecydować o mistrzostwie dla Legii. Poza tym nikt nie mówił mi, że wpłynął jakiś faks z zapytaniem o mnie z Bragi – dodał Surma.

Faksu na razie niema. Na razie, bo w Bradze, która zajęła czwarte miejsce w lidze, szykują się bardzo duże zmiany. Wszystko powinno wyjaśnić się w przyszłym tygodniu i wówczas wykrystalizują się plany transferowe klubu.

- Braga od początku sezonu przygląda się poważnie polskiemu rynkowi transferowemu. Wcześniej na środek pomocy przymierzali Sobolewskiego z Wisły, ale był za drogi dla tego klubu. Surma – jeśli rzeczywiście chciałby odejść i trener zgodziłby się go puścić – też nie będzie tani – powiedział portugalski dziennikarz Luis Silva.