Szacuny
3
Napisanych postów
395
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4606
Pożegnanie Wdowczyka - zapis video:
Co do Zielińskiego to nie pozostaje nic innego jak potwierdzić słowa bodymakera - 'Zielu' tylko chwilowo przejął drużynę, na okres poszukiwania nowego trenera...
Mam tylko nadzieję, że Panowie W&W wyciągnęli wnioski i już teraz sprowadzą dobrego zagranicznego szkoleniowca, który nie będzie 'zaprzyjaźniony' z żadnym z zawodników i grać będą najlepsi. Za 'Ziela' tak na pewno nie będzie, dlatego mam nadzieję, że poszukiwania nowego szkoleniowca już trwają...
A co do samego Wdowca, to szkoda, że mimo jego licznych wypowiedzi jak to on nie kocha Legii, nie podał się sam do dymisji, nie narażając klubu na niepotrzebne wydatki związane z przedwczesnym zerwaniem kontraktu. No ale widać, że kasa robi swoje.
body – lepiej Ci było w czerwonym, pasował do avatara. Oczywiście gratuluję zieleni
Szacuny
34
Napisanych postów
14568
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53165
Zawszej jego wielkim marzeniem było prowadzenie zespołu z Łazienkowskiej, mimo różnych perturbacji z Koroną, w końcu udało mu się to i trzeba powiedzieć, że z sukcesem, bo za taki trzeba uznać mistrzostwo Polski. Szkoda, że rozstaje się z przymusu a nie z wyboru , ale żegna się w zgodzie i nie pali za sobą mostów.
Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2007-04-14 12:04:37
Szacuny
74
Napisanych postów
34593
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
434066
W meczu 21. kolejki Orange Ekstraklasy Legia Warszawa pokonała Arkę Gdynia 3:0. W sobotnim meczu mistrzów Polski poprowadził Jacek Zieliński, który w piątek zastąpił na stanowisku Dariusza Wdowczyka.
Legioniści, którzy od piątku są bez trenera Dariusza Wdowczyka, dali bardzo szybko jego następcy Jackowi Zielińskiemu powody do radości. Już w trzeciej minucie okazję strzelecką w polu karnym wykorzystał Miroslav Radovic, który zdobył pierwszego gola.
Zdegradowana przed dwoma dniami z ekstraklasy Arka nie sprawiała wrażenia drużyny załamanej decyzjami Wydziału Dyscypliny PZPN. W kolejnych minutach piłkarze z Gdyni udowadniali, że mają jeszcze o co grać i zależy im na punktach, które mogą uratować ich przed spadkiem do trzeciej ligi. Dzielnie stawiali opór gospodarzom, chociaż w pierwszym kwadransie ani razu nie zagrozili bramce Łukasza Fabiańskiego.
Drugą groźną akcję legioniści zorganizowali w 28. minucie, gdy w sytuacji sam na sam z bramkarzem Arki znalazł się Bartłomiej Grzelak. Napastnik warszawskiej drużyny źle jednak przymierzył i trafił w boczną siatkę bramki. I na tym skończyły się ciekawsze momenty pierwszej połowy.
Drugą połowę obydwa zespoły znów zaczęły od beztroskiego przerzucania piłki z jednej strony boiska na drugą. Arka nie potrafiła przebić się przez obronę warszawskiego zespołu, a Legia raziła nieporadnością nawet w sytuacjach, w których droga do bramki stała otworem. Publiczność obudził dopiero atomowy strzał Grzelaka z ponad 20 metrów. Goście w tej sytuacji mieli sporo szczęścia, bowiem piłka trafiła w słupek.
W 71. minucie trener Legii wykazał się niezwykłym wyczuciem. Wycofał z boiska marnie spisującego się Dawida Janczyka, a w jego miejsce wprowadził Macieja Korzyma. Piłkarz ten dwie minuty później wykorzystał nadarzającą się okazję pod bramką Arki i zdobył drugą bramkę dla Legii, a pierwszą w barwach stołecznego zespołu.
Końcówka spotkania zdecydowanie należała do gospodarzy. Pięć minut przed końcem w polu karnym sfaulowany został Radovic i sędzia podyktował rzut karny. Na trzecią bramkę dla gospodarzy zamienił go Grzelak. Legia wygrała 3:0, a Zielińki udanie powrócił na stanowisko pierwszego trenera tego zespołu.
Po meczu powiedzieli:
Jacek Zieliński, trener Legii: To nie był łatwy mecz, Arka była dobrze zorganizowana, bardzo ruchliwa, mieliśmy sporo problemów z utrzymaniem piłki. Dlatego tym bardziej cieszy zwycięstwo. Nasi zawodnicy chcieli wygrać i widać to było w każdym momencie. Myślę że to zwycięstwo doda zespołowi więcej wiary w siebie.
Wojciech Stawowy, trener Arki: Jeżeli przegrywa się tak wysoko, to nie ma co wiele mówić. Popełniliśmy dużo błędów w defensywie, dlatego tak wysoko przegraliśmy. Wynik idzie w świat i gdyby ktoś nie widział tego spotkania, pewnie pomyślałby, że gra toczyła się do jednej bramki. Tak jednak nie było, nie ograniczaliśmy się tylko do obrony, ale groźnych sytuacji właściwie nie stworzyliśmy.
To udany powrót Jacka Zielińskiego na stanowisko trenera Legii i zasłużone zwycięstwo gospodarzy. Nie jesteśmy teraz w komfortowej sytuacji, bowiem wszyscy znają decyzje Wydziału Dyscypliny PZPN, ale paradoksalnie cały czas mamy o co grać. Przecież jeśli zajmiemy w tabeli miejsce spadkowe, wtedy grać będziemy w trzeciej lidzie, więc musimy walczyć aby spaść tylko do drugiej ligi.
Źródło: Onet
Oby tak do końca!!
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Szacuny
3
Napisanych postów
395
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4606
"Walczyć, trenować - Warszawa musi panować!"
Bartek Grzelak zaskoczył - za***isty strzał w słupek
Jacek Zieliński zaskoczył - któż by się spodziewał takiego obiektywnego składu...
Bo chyba każdy przyzna, że zagrali najlepsi
Zmieniony przez - ROSA_78 w dniu 2007-04-14 23:45:28
Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jesli Korona bedzie w trojce i wygra Puchar Polski, co jest wedlug mnie bardzo mozlwie, a Legia zajmie minimum czwarte miejsce, ktore teraz zajmuje, co rowniez jest bardzo mozliwe bedzie grala w Pucharze UEFA.