LEGIA WARSZAWA

Tylko szkoda, ze jest troche stary... ale do konca sezonu moglby pograc

Dembiński i Gęsior sobie radzą to i Zieliński na stoperze sobie poradzi

Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2005-09-07 22:46:48

2005-09-10 17:30:59
Legia Warszawa 2-1 Odra Wodzisław

Po wzruszeniach reprezentacyjnych czeka nas powrót do piłki ligowej w sobotę (godzina 18:00) na stadionie Legii gościć będzie Odra Wodzisław. Spotkanie to będzie oficjalnym debiutem Dariusza Wdowczyka w roli trenera 'wojskowych'.

Transmisji bezpośredniej w żadnej telewizji z tego meczu nie będzie, wszystkich zatem kibiców, którzy nie wybiorą się na Łazienkowską zapraszamy do serwisu Legia.com.pl, gdzie będzie dostępna relacja 'minuta po minucie'. Znajdziecie ją w tym miejscu.

Podsumowanie I połowy:
Legia remisuje po pierwszej połowie 1:1. Wydawało się, że po dobrym początku, kiedy to bramkę w 10 minucie zdobył Włodarczyk to miejscowi będą kontrolować przebieg spotkania. I właściwie tak było. Dobre sytacje mieli Chmiest, którego strzał powędrował wzdłuż linii bramkowej, kilka razy mylili się Karwan, Włodarczyk czy ponownie Chmiest. Legioniści momentami popełniali grzech niedokładności pod bramką Mariusza Pawełka. Wodzisławianie grali dość zdecydowanie, ale bez groźniejszych sytuacji. Na kilka minut przed końcem po akcji niczym z podręcznika gola dla gości zdobył Łukasz Masłowski.

Podsumowanie II połowy:
Legioniści szczęśliwie wygrali pierwszy pojedynek pod wodzą Dariusza Wdowczyka. Po dobrym początku gry i szybkim objęciu prowadzenia po strzale Piotra Włodarczyka, miejscowi mieli jeszcze kilka sytuacji, ale wykazali się niedokładnością pod bramką Pawełka. Gdy już wydawało się, że obie drużyny zejdą na przerwę, gola dla gości po bardzo ładnej akcji zdobył Łukasz Masłowski. W drugiej połowie legioniści atakowali, ale w ich atakach brakowało zdecydowania. Dobrą okazję miał Chmiest, ale zabrakło mu szczęścia albo umiejętności. Wdowczyk zaskoczył trochę zdjęciem Chmiesta i wprowadzeniem w jego miejsce Ghanema. Szałachowski początkowo nie mógł odnależć się pod bramką Odry i wracał po piłkę, ale przedostataniej minucie gry ładnym strzałem głową ustalił wynik spotkania. Legioniści wygrali, ale nie zaprezentowali niczego nadzwyczajnego. W drużynie z Łazienkowskiej brakuje doświadczonego napastnika, tylko żaden nowy nie przyjdzie bo tydzień temu skończyło się okno transferowe.


Legia Warszawa - Odra Wodzisław Śląski 2:1 (1:1)

Bramki:
11' Włodarczyk - Legia
40' Łukasz Masłowski - Odra
91' Szałachowski - Legia

Żółte kartki:
34' Tomasz Kiełbowicz - Legia
70' Piotr Szymiczek - Odra
75' Wojciech Szala - Legia
85' Marcin Malinowski - Odra
86' Jan Woś - Odra
88' Marcin Rosłoń - Legia
93' Aleksandar Vuković - Legia

Składy:

Legia Warszawa:
1. Łukasz Fabiański - 11. Tomasz Kiełbowicz, 29. Moussa Ouattara (31' 3. Wojciech Szala), 19. Marcin Rosłoń, 7. Tomasz Sokołowski II - 20. Sebastian Szałachowski, 8. Łukasz Surma, 28. Marcin Burkhardt (67' 10. Aleksandar Vuković), 14. Bartosz Karwan - 21. Marcin Chmiest (67' 24. Ahmed Ghanem), 9. Piotr Włodarczyk.

Trener - Dariusz Wdowczyk

Odra Wodzisław Śląski:
12. Mariusz Pawełek - 5. Mariusz Drzymont, 7. Jan Woś, 9. Marcin Malinowski, 10. Mariusz Zganiacz - 16. Łukasz Masłowski (62' 4. Piotr Szymiczek), 18. Jarosław Bujok, 20. Maciej Korzym (80' 11. Adam Czerkas), 22. Wojciech Grzyb (92' 6. Mariusz Muszalik) - 23. Ireneusz Kowalski, 24. Marcin Dymkowski.

Trener - Waldemar Fornalik

Sędziowie:
Paweł Gil - główny
Marcin Borkowski - asystent
Cezary Wójcik - asystent

No nareszcie..
Widac reke Wdowczyka :) nawet trening przedmeczowy byl bardziej profesjonalny niz 'za Zielka' mam nadzieje ze z KSZO i Polonia sobie jakos poradzimy i bedziemy bardziej skuteczni.

tez tak sadze ;)
Wdowczyk jest b.dorbym trenerem jeszcze dwa mecze i juz beda normalnie (tak jak to powinna grac LEGIA) grac

tylko szkoda że tyle czasu zostało zmarnowane
szkoda mi szczególnie odpadnięcia z pucharu UEFA

Zieliński pfff żaden z niego trener ... Wdowczyk wyprowadzi na prostą stołeczny klub ja myślę

Zieliński jest słabym trenerem ma doświadczenie jako piłkarz ale nie jako trenera Wdowczyk?nigdy zabardzo go nielubiłem

PUEFA rzeczywiscie bardzo szkoda
jestem pewien, gdyby to 'Wdowiec' wtedy trenowal Legie to bysmy przeszli szwajcarski team, a tak to skonczylo sie jedynie na blamazu

Oceny Legionistow, wg. serwisu Legia.com.pl

Łukasz Fabiański - 5. Bardzo trudny do oceny zawodnik. Z jednej strony przepuścił jedną piłkę w sytuacji, przy której nie miał wiele do powiedzenia. Z drugiej strony, w kilku momentach zdradzał nerwowość i niepewność, ale na szczęście bez negatywnych dla zespołu konsekwencji. Najwyraźniej nie był to jego dzień. Czyżby stres spowodowany pierwszym oficjalnym występem za kadencji nowego trenera?

Tomasz Kiełbowicz - 5. Nieco lepiej, niż w poprzednich meczach, ale nadal daleki od dyspozycji z wiosny. Nadal też irytację trybun wywołują jego dośrodkowania. I to mimo częstego ostatnio ćwiczenia tego elementu na treningach.

Marcin Rosłoń - 6. Chyba największa niespodzianka kadrowa nowego trenera. Rosłoń dobrze zagrał w sparingu w Płocku i Wdowczyk nie miał stresu z posłaniem go na plac zamiast spodziewanego Szali lub Rzeźniczaka. Marcin grał dobrze, aczkolwiek w końcówce wydawało się, że trochę zbyt nerwowo atakuje przeciwników we własnym polu karnym.

Wojciech Szala - 6. Wymuszony kontuzją Ouattary powrót na boisku już w pierwszej połowie. Niezły występ, aczkolwiek Odra - zwłaszcza w drugiej połowie - atakowała stosunkowo rzadko.

Tomasz Sokołowski II - 7. Wiele razy załamywaliśmy ręce po nieudanych występach tego piłkarza, jednak dzisiaj doceniamy jego pracowitość, niewyczerpane siły i chęć udowodnienia swojej klasy nowego trenerowi. Od początku do końca meczu najbardziej aktywny legionista. Nieźle współpracował z Karwanem. To właśnie ich stroną prowadzona była większość akcji Legii. Asysta przy bramce Włodarczyka. Żeby nie było zbyt dużo cukru, to zdecydowanie lepszy w ofensywie, niż defensywie, w której popełnił kilka błędów, w tym nie przypilnował Masłowskiego przy bramce dla Odry.

Sebastian Szałachowski - 7. Kolejny trudny do oceny piłkarz. Większość meczu rozegrał na lewej stronie, przy czym czasami wymieniał się pozycjami z Karwanem. Często też schodził do środka. Trzeba przyznać, że Legia lewą stroną atakowała rzadko. Po zejściu Chmiesta zajął jego miejsce u boku Włodarczyka. Kilka razy próbował się rozpędzić w stylu prezentowanym w Górniku Łęczna, ale ze znacznie gorszym efektem. Na szczęście w doliczonym czasie gry doszedł do dośrodkowania i strzelił jakże cenną, zwycięską bramkę. Został bohaterem, a krytykowanie bohatera byłoby z naszej strony małostkowe.

Łukasz Surma - 6. Jak zwykle pracowity w środku pola. W tym meczu musiał dodatkowo harować obok bardzo niemrawego Burkhardta. Obydwaj dopuszczali długimi fragmentami do zbyt dużego chaosu w grze Legii. Grał na pewno lepiej, niż w poprzednich występach. Widać, że zależy mu na opinii nowego szkoleniowca. Nam nieustannie brakuje w grze Surmy większego zaangażowania w ofensywę. Zwłaszcza w systemie 4-4-2 byłoby to chyba wskazane.

Marcin Burkhardt - 5. Niemrawo, zbyt delikatnie, bez zawziętości. Nie był liderem. Źle się czuł w tłoku spowodowanym desygnowaniem do gry aż trzech środkowych pomocników w zespole z Wodzisławia. Wiele niecelnych podań, no i ta strata, w konsekwencji której padł gol wyrównujący dla Odry.

Bartosz Karwan - 7. Jeden z nielicznych piłkarzy Legii, którzy decydują się na pojedynki 'jeden na jeden'. Nadal jego forma nie jest najwyższa, ale starał się bardzo. Często jednak koledzy nie rozumieli jego intencji i piłki trafiały pod nogi zawodników Odry. Asysta przy drugiej bramce.

Marcin Chmiest - 6. Bardzo poprawny występ i tylko szkoda, że nie udało mu się podbić warszawskiej publiczności inauguracyjną bramką. Miał dwie dobre okazje, jednak w obydwu znakomicie zachował się bramkarz Pawełek. Wydaje się, obserwując tego zawodnika, że informacje iż jest zbyt słaby na Legię, były mocno histeryczne. My w Chmiesta wierzymy.

Piotr Włodarczyk - 6. Nierówny. Z jednej strony ładna bramka. Z drugiej - mnóstwo straconych piłek i nieporozumień z kolegami. Niech jednak zawsze strzela jedną bramkę w meczu i wszyscy będą zadowoleni.

Moussa Ouattara - bez oceny. Grał krótko, ale wtedy kiedy grał, robił to dobrze.

Aleksandar Vuković - bez oceny. Burkhardt nie grał dobrze, jednak Vuko nie udowodnił, że to właśnie jemu należy się miejsce w pierwszym składzie. Nadal czekamy na przebudzenie śpiącego już od dłuższego czasu rycerza.

Ahmed Ghanem - bez oceny. Grał krótko, ale zrobił wiele, żeby przestać być anonimowym. Został sprowadzony do Legii na prawą obronę, ale po jakimś czasie okazało się, że Egipcjanin ma bardziej ofensywne inklinacje. Potwierdził je w meczu z Odrą - brał piłkę (koledzy, co dziwne zważywszy, że jest nowy w składzie, wierzyli, że jest z nią w stanie coś zrobić) i starał się przemieścić z nią jak najszybciej do przodu. Jako, że jest niezły technicznie, zadziorny, to po faulach na nim Odra zarobiła dwie żółte kartki. Chaotyczny, ale może z tego chaosu za jakiś czas wyłoni się autentyczne wzmocnienie?