LEGIA WARSZAWA

co ta Legia wyrabia, tragiczna skuteczność :-/

Ma ktoś jakieś info na temat Sebastiana Szałachowskiego kiedy wraca do gry ?

Trwa dramat Szałachowskiego

Już 10 miesięcy trwa rozbrat z piłką skrzydłowego Legii Sebastiana Szałachowskiego i na razie nie widać końca perypetii zdrowotnych zawodnika "wojskowych". Co gorsze "Szałach" cały czas uskarża się na dolegliwości i po raz kolejny musi wyjechać na zagraniczną konsultację lekarską.

W tej chwili trenerowi Janowi Urbanowi brakuje na zajęciach aż 11 piłkarzy do gry, a zostało mu tylko 13 (grupę wspomagają zawodnicy z drużyny występującej w Młodej Ekstraklasie). Kontuzjowani są Błażej Augustyn, Edson, Martins Ekwueme, Miroslav Radović, Marcin Smoliński. Na zgrupowaniach reprezentacji są Tomasz Kiełbowicz, Jakub Wawrzyniak, Jakub Rzeźniczak oraz Kamil Grosicki, który w przyszłym tygodniu wyjeżdża do zamkniętego ośrodka na leczenie uzależnienia od hazardu. Chory jest Piotr Bronowicki. Na szczęście Rzeźniczak dołączy do legionistów szybko. Młodzieżówka mecz eliminacji mistrzostw Europy z Hiszpanią rozegrała wczoraj. I od niedzieli obrońca może już trenować przy Łazienkowskiej. Ekwueme, Smoliński i Bronowicki też szybko wrócą do treningów. Ich kłopoty nie są poważne.

szkoda, że tak utalentowany piłkarz ma takie problemy.

szkoda go

cala Legia na tym cierpi, bo w tym sezonie kontuzje nie omijaja tego zespolu

Mimo, że nie lubię Legii, to szkoda mi tego gościa, bo był z niego bardzo dobry piłkarz

Szalach wraca w styczniu!

Legia rozmawia z Żewłakowem

Temat zatrudnienia Marcina Żewłakowa w Legii w tym oknie transferowym znów stał sie aktualny. Już w poniedziałek rano na Łazienkowskiej zdecydowano, by podjąć rozmowy z 26-krotnym reprezentantem Polski. 93. gol zdobyty w lidze belgijskiej przez napastnika Gentu dał do myślenia właścicielom warszawskiego klubu. Przegląd Sportowy informuje, że dyrektor sportowy Mirosław Trzeciak już nawiązał kontakt z Żewłakowem. Legia intensywnie szuka napastnika. Na testach na obozie w Esteponie przebywa gracz z RPA Bernard Parker, a na kolejnym zgrupowaniu sprawdzany ma być młodziutki reprezentant juniorskiej reprezentacji Ghany, który błyzczał na MŚ U-20, Ransford Osei.
Ale obaj to melodia przyszłości. 31-letni Żewłakow ma ważny kontrakt z Gentem do czerwca tego roku, ale ponieważ sporo zarabia, a goli ostatnio za dużo nie strzelał, już teraz dostał od klubu zgodę na odejście bez sumy odstępnego. Nie najlepszy bilans bramkowy Żewłakowa w tym sezonie (tylko 3 gole) to przede wszystkim skutek kilku drobnych urazów naszego snajpera oraz konsekwencja decyzji taktycznych trenera Tronda Sollieda, który wystawiał Polaka nie w ataku a na prawej pomocy.
Dla piłkarza przy wyborze klubu ważna będzie długość proponowanego kontraktu. Żewłakow zdając sobie sprawę, że może być to dla niego ostatnia umowa wiążąca się też z przeprowadzką rodziny, więc chciałby podpisać kontrakt trzyletni. Legia wolałaby półroczne wypożyczenie z opcją przedłużenia. I to może stać się kością niezgody. Żewłakow już w tej chwili ma propozycje z Holandii, Belgii i Izraela. Niewykluczone jednak, że wiosną nadal będzie piłkarzem Gentu.

Źródło: legialive



Legia Warszawa przebywająca w Hiszpanii 10 lutego o godzinie 16:00 zagra z Szachtarem Donieck - poinformował dyrektor sportowy klubu, Mirosław Trzeciak.

Mecz zostanie rozegrany w ośrodku La Manga, który jest własnością norweskiej federacji piłkarskiej. W tym terminie wicelider Orange Ekstraklasy miał się mierzyć z inną drużyną - Spartakiem Nalchik.

Rywal ukraiński wydaje się być jednak zdecydowanie ciekawszym.

Źródło: futbolnet

16 lutego dojdzie do sparingu między Legią Warszawa i Zniczem Pruszków. Nie jest jeszcze pewne, gdzie obie ekipy zagrają. Prawdopodobnie będzie to obiekt warszawian.

Będzie to prawdopodobnie ostatni mecz Legii przed wznowieniem rozgrywek Orange Ekstraklasy.

Źródło: futbolnet

Porażka Legii, skandal na koniec meczu

Legia Warszawa, w swoim trzecim spotkaniu podczas zgrupowania w Alicante, przegrała z Szachtarem Donieck 2:4 (0:2).
Tym samym wojskowi nie zrewanżowali się swojemu przeciwnikowi zza wschodniej granicy za porażkę w eliminacjach Ligi Mistrzów w sezonie 2006/07. Pojedynek zakończył się małym skandalem. Po bójce, wywołanej przez zawodnika z Doniecka, sędzia dwie minuty przed końcem meczu oznajmił koniec spotkania - poinformował serwis www.legia.com

ale skandal