SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

LEGIA WARSZAWA

temat działu:

Piłka Nożna

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 251204

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
no, Wdowczyk tez moze byc

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Kontrowersje meczu Cracovia - Legia

W "Kontrowersjach" Ligi+ Extra znalazły się trzy sytuacje z wczorajszego meczu Cracovia - Legia. Pierwszą z nich była sytuacja, w której żółtą kartką ukarany został Moussa Ouattara. To, że legionista z Burkina Faso trafił w piłkę nie ulega wątpliwości. Czy należała się za to zagranie kartka? "Tak" - odpowiedział jedynie Tomek Wieszczycki, powołując się na zaostrzone przez UEFA przepisy.
W kolejnej kontrowersyjnej sytuacji pokazywany był rzut rożny, po którym strzelać głową próbował Marcin Chmiest. Legionista był ewidentnie trzymany za koszulkę przez kilkanaście sekund, co uniemożliwiło mu oddanie celnego strzału. "Gdyby piłkarz Cracovii nie trzymał Chmiesta, ten - jakkolwiek trafiając piłkę głową - zdobyłby bramkę" - podsumował sytuację stały ekspert C+, Wit Żelazko. Legii należał się rzut karny.
Na koniec dyskutowano na temat sytuacji z 31 minuty meczu, kiedy krakowianie objęli prowadzenie. W momencie strzału Pawła Nowaka jeden z piłkarzy "Pasów" stał na pozycji spalonej (co więcej, na linii strzału). Czy przeszkadzał on jednak Łukaszowi Fabiańskiemu? Według ekspertów C+ sędzia podjął słuszną decyzję, uznając gola dla Cracovii.

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Oceny legionistów w meczu z Cracovią

Najwyższe noty za niedzielny mecz z Cracovią przyznaliście Moussie Ouattarze i Piotrowi Włodarczykowi. Najsłabiej waszym zdaniem wypadł Bartosz Karwan, który w ostatniej minucie meczu zmarnował wyśmienitą sytuację. W sumie oceniało 375 osób. Średnia drużyny za to spotkanie to 5,77.
Ouattara 7,02
Włodarczyk 7,00
Fabiański 6,67
Burkhardt 6,52
Rzeźniczak 6,26
Chmiest 5,81
Surma 5,74
Kiełbowicz 5,43
Szałachowski 4,87
Sokołowski II 4,85
Rosłoń 4,77
Karwan 4,25

~Oceniali kibice poprzez strone legialive.pl

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 448 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 9145
No tak... Wlodar i Karwan zasluzyli na wyroznienie szkoda tylko ze Karwan nie wykozystal takiej pilki... ;<

btw. Chodzi z Was ktos na mecze ? / Idziecie na Odre ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
ja chodzilem...tzn. jezdzilem, bo do Wawy mam 150km i kazdy mecz Legii u siebie to jest dla mnie wyjazd w tym sezonie nie bylem i raczej nie bede, bo nie mam kasy...moooze pod koniec sezonu sie wybiore
ogolnie to chodze na mecze Radomiaka :D

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Jakby co, nie pęknę

Da Pan radę?
Artur Boruc: Nie wiem, czy będę bronił. Nikt mi tego nie powiedział. Byłoby fajnie. Przygotowuję się do meczu z Austriakami i jakby co, nie pęknę.

Na finiszu eliminacji kadra straciła swoje dwie sztandarowe postaci... Jerzego Dudka i Jacka Krzynówka.
- Ubolewam nad tym. Ale jeśli mamy coś osiągnąć, to tylko razem. Jeśli brakuje Jurka i Jacka, to nie znaczy, że zagramy w dziewięciu. Nikt nie jest niezastąpiony, choć ci dwaj to świetni piłkarze.

Denerwuje się Pan?
- A czym? Kiedyś powiedziałem w "Gazecie", że choć wyglądam, jakbym układu nerwowego nie miał, to jednak mam (śmiech). Tyle że ja do każdego meczu podchodzę identycznie. Czy to gra Celtic, Legia, reprezentacja czy koledzy na osiedlu. Robię, co można, by nie puścić gola.

Ale to są eliminacje MŚ.
- No i dużo większe ciśnienie jest przed tymi meczami. Więcej osób się tym wszystkim interesuje. Ale dla mnie większego znaczenia to nie ma. W bramce robię, co do mnie należy i nic więcej się nie liczy.

Bardziej niż meczu w Chorzowie nie może się Pan doczekać chyba występu w Warszawie, przy Łazienkowskiej, z Walią.
- Spokojnie, najpierw zagrajmy z Austrią. Na Śląskim nigdy nie grałem, tylko siedziałem na ławce. Atmosfera jest tam... No, jak na Śląskim. Za dużo trąbek słychać, za mało dopingu.

Który mecz z Austrią czy Walią może być trudniejszy dla bramkarza?
- Różnie się to może poukładać. Ostatnio jestem przyzwyczajony do tego, że nie mam za wiele pracy. Tak było w Legii, tak jest w Celticu. Dwie, trzy interwencje w meczu to wszystko. Ale mnie jest obojętne, czy rywal naciera i mam dwadzieścia strzałów w meczu, czy kontruje i trafia trzy razy. Dobry bramkarz poradzi sobie w każdej sytuacji.

Austriacy mówią: przyjeżdżamy do Polski murować bramkę. Liczymy na kontry oraz stałe fragmenty.
- A my liczymy na siebie. Ja stałych fragmentów się nie obawiam. Nie bronię "na szelkach", do dośrodkowań wychodzę. Swoich umiejętności się nie wstydzę.

Jeśli wejdzie Pan do bramki reprezentacji, to szybko Pan z niej nie wyjdzie?
- Jeśli tylko będzie taka możliwość.

Ale trener Janas mówi, że numerem jeden wciąż jest Jerzy Dudek.
- I wiele zależy od podejścia selekcjonera do tej kwestii. Czas pokaże, zobaczymy. Chciałbym zagrać z Anglią. Ale wolę nie być bohaterem, bylebyśmy tylko wygrali.

Ostatnio Pana kariera nabrała tempa?
- Ostatnio? Dwa-trzy lata są niesamowite. Od trzeciego bramkarza Legii, przez wypożyczenie do Ząbek, grę w pierwszej drużynie Legii, debiut w reprezentacji, wyjazd do Szkocji i teraz... No cóż wiedziałem i wierzyłem, że taki moment nastąpi. Że zagram w eliminacjach. Ale nie chciałem, by stało się to w takich okolicznościach. Wyobrażałem sobie, że będzie zupełnie inaczej. Że wygram z Jurkiem rywalizację na boisku. Ale, niestety, stało się inaczej. Życie płata różne figle. Jurek miał niesamowity niefart. Idzie mu teraz pod górkę. Wygląda, jakby wszystko było "pode mnie".

I w reprezentacji, i klubie. Szybko wywalczył Pan miejsce w podstawowej jedenastce Celticu.
- Ale na początku nie wiedziałem, co się dzieje. Byłem lepszy od Marshalla na treningach i w sparingach. Ale to na niego postawił Gordon Strachan. I to mnie zaskoczyło. Siedziałem jednak cicho i walczyłem o miejsce. Myślałem, że swoich sił spróbuję trochę później. Ale znowu wszystko potoczyło się inaczej, "pode mnie".

Pomogło to 0:5 w eliminacjach Ligi Mistrzów z Artmedią?
- Nie wiem... Może i "na szczęście", że w tym spotkaniu nie broniłem? Ale z drugiej strony nigdy nie dowiemy się, co by było, gdybym to ja stał w bramce w pierwszym meczu w Bratysławie.

Jechał Pan do Glasgow w zupełnie innej sytuacji niż Maciej Żurawski. To on miał być gwiazdą, a Pan tylko wypożyczonym z Legii zmiennikiem Marshalla. Minęły trzy miesiące i to Pan jest wychwalany pod niebiosa. A Maciek dopiero odnajduje formę...
- Wywalczyłem sobie tę pozycję na boisku. Pokazałem, jakim jestem bramkarzem. Nikt nie chwaliłby mnie na wyrost i nie zachwycał się, gdyby nie miał powodów. Udało się to wszystko w bardzo krótkim czasie. Cieszę się i oby tak dalej.

Jakim klubem jest Celtic?
- Jest w trakcie przebudowy po poprzednim menedżerze Martinie O'Neillu. Z poprzedniego sezonu został tylko jeden obrońca. Boczni są nowi, bramkarz jest nowy, napastnik jest nowy. Puzzle są układane od nowa. Początek mieliśmy dramatyczny, traciliśmy sporo goli. Teraz jest lepiej.

Jak się Panu żyje w Szkocji?
- Nie narzekam. Jest już od dawna ze mną żona, mieszkamy we własnym apartamencie obok Maćka Żurawskiego. Gram, wygrywamy, więc na nic nie narzekam. Może tylko na ruch prawostronny. Za kierownicę jeszcze nie odważyłem się wsiąść. Przeraża mnie to. Auta nie mam. Na treningi jeździmy z Maćkiem taksówką. Wychodzimy z domu i łapiemy pierwszą z brzegu. Coraz częściej zdarza się, że jesteśmy rozpoznawani. Ale płacić zawsze trzeba.

Za Panem pierwsze derby Glasgow.
- I nieudane. Przegraliśmy 1:3, miałem jedną dobrą interwencję, mogłem obronić karnego. Ale za żadną z bramek odpowiedzialności nie ponoszę. Spodziewałem się na Ibrox Park czegoś gorszego, jakieś wielkiej nienawiści kibiców, fruwających butelek. Na szczęście się pomyliłem. W Polsce bywa gorzej.

Przeskok z ligi polskiej do szkockiej był duży?
- Inaczej się tutaj trenuje. Nie ma zajęć ogólnorozwojowych, mało pracuje się nad techniką, koordynacją ruchową. Staje się między słupki i broni, a koledzy "naparzają" z całej siły. Jeśli chodzi o obiekty, boiska, organizację klubów, to na pewno duża zmiana na lepsze. Do pełni szczęścia brakuje mi... kibiców z Łazienkowskiej. Tutaj przychodzi na mecze po 60 tys. ludzi, ale żywiołowo reagują tylko podczas wyjątkowych meczów albo wtedy gdy coś się na boisku dzieje. Gdyby tu było 60 tys. fanów Legii, to już nic więcej bym nie potrzebował.

Pana klub odpadł z pucharów.
- I to dla mnie wielkie rozczarowanie. Spodziewałem się, że zagramy, jeśli nie w Lidze Mistrzów, to choć w Pucharze UEFA. Tu zaraz po meczu mówi się, że za kilka dni jest następny. Trwa przebudowa drużyny.

Obronił Pan już w Szkocji dwa rzuty karne.
- To fart i przypadek. Rzucam się w jeden róg, rywal akurat tam posyła piłkę i ta we mnie trafia.

Obrońcy nabrali już do Pana zaufania?
- O tym ciężko mówić. Bo zdarza się, i sporo jest takich sytuacji, że gdy już mam złapać piłkę, obrońca nagle wybija mi ją sprzed nosa w aut albo na róg. Brak komunikacji, zrozumienia.

Rozmawiał Robert Błoński


Źródło: Gazeta Wyborcza

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Mija 16 lat od śmierci Kazimierza Deyny

Fani Legii swojemu idolowi oddali już wczoraj cześć uczestnicząc we mszy świętej. Dziś będą składać kwiaty pod pamiątkową płytą z wizerunkiem "Kaki.
W środowe popołudnie spod głównej bramy stadionu przy ul. Łazienkowskiej ubrana na biało liczna grupa sympatyków stołecznego klubu wyruszyła na mszę, która o godzinie 18.00 rozpoczęła się w parafii Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim 3/5. Fani modlili się za duszę najlepszego polskiego piłkarza w historii (w 1994 roku uzyskał tytuł "Piłkarza 75-lecia" w plebiscycie PZPN i "Piłki Nożnej"). Dzisiaj od godziny 17.00 kibice mogą składać kwiaty i zapalać znicze przy płycie pamiątkowej Deyny znajdującej się na stadionie Legii.

Kazimierz Deyna stracił życie w wypadku samochodowym w San Diego w Stanach Zjednoczonych. Ale w sercach fanów Legii "Generał" nie umrze nigdy. Postać Deyny znajduje się na legijnych szalikach i flagach. Wizerunek człowieka, który dla reprezentacji Polski strzelił 45 bramek w 102 występach, przyozdabia też ścianę klubowej kawiarenki Legii. Do historii przejdzie oprawa, jaką legioniści przygotowali 1 września 2002 roku. W trzynastą rocznicę śmierci Deyny stołeczna drużyna w ligowym pojedynku zmierzyła się z Wisłą Kraków, a na "Żylecie" pojawiła się wspaniała kartoniada w klubowych barwach, w której centrum znalazła się twarz Deyny, a po bokach daty jego urodzin i śmierci. Dowodem miłości kibiców do "Kaki" jest też specjalna strona internetowa. Pod adresem www.deyna.info każdy może zapoznać się z sylwetką króla strzelców igrzysk olimpijskich w Monachium z 1972 roku i trzeciego piłkarza świata roku 1974 (lepsi byli tylko Niemiec Franz Beckenbauer i Holender Johan Cruyff).

Źródło: Metro

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Wdowczyk oficjalnie trenerem Legii!
Czwartek, 2005-09-01 13:10

(aktual 15:45) Jak już wcześniej informowaliśmy nowym trenerem Legii został Dariusz Wdowczyk, który już jutro poprowadzi pierwszy trening na Łazienkowskiej. Jacek Zieliński będzie pełnił funkcję jego asystenta. Jacek Bednarz został zwolniony. Poniżej zamieszczamy treść oficjalnego komunikatu.

Klub Piłkarski Legia Warszawa informuje, że z dniem 2 września br. Pan Dariusz Wdowczyk obejmie stanowisko menadżera Klubu, trenera I zespołu. Pan Dariusz Wdowczyk będzie kierował pracami sztabu pierwszego zespołu Legii, odpowiadał za politykę transferową, oraz nadzorował pracę trenerów odpowiedzialnych za drugą drużynę.

Dotychczasowy trener pierwszego zespołu Pan Jacek Zieliński, będzie pełnił rolę trenera asystenta menadżera klubu.

Jednocześnie Klub informuje o zakończeniu współpracy z Panem Jackiem Bednarzem w dotychczasowym charakterze. Klub dziękuje Panu Bednarzowi za dotychczasową pracę i wspólne osiągnięcia.

Dariusz Wdowczyk urodził się 25 września 1962 roku w Warszawie. Swoją bogatą karierę zawodniczą rozpoczął w zespole warszawskiej Gwardii, a w latach 1983 &#8211; 1990 występował w barwach Legii Warszawa w której rozegrał 193 mecze strzelając 17 bramek. Z Legią zdobył dwukrotnie Puchar Polski, a raz był triumfatorem Superpucharu Polski. Następnie kontynuował grę w Celticu Glasgow oraz innych klubach z Wysp Brytyjskich. Trener Wdowczyk posiada duże doświadczenie w pracy trenerskiej prowadząc z powodzeniem kluby I i II ligi. W roku 2000 jako szkoleniowiec zdobył z zespołem Polonii Warszawa mistrzostwo Polski, Puchar Polski, jak również Superpuchar Polski.

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1757 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 14215
Oby tylko wdowczyk nie chciał sciagac do Legii swoich ulubienców z polonii...

Mam mieszane uczucia co do niego. Uważam ze Kubicki jest lepszy.

Bóg Honor Ojczyzna !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 2649 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 10771
erminho wszystkiego najlepszego
bo ty chyba masz dzis ur.

pzdr.

-=[]------[]=-

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ronaldinho vs Lampard

Następny temat

Rękawice Bramkarskie

WHEY premium