DUDEK gym running cycling

DUDEK

ale się beznadziejnie biegało... masakra, niecałe 5 km...

W poście wcześniej nazwał trening z odważnikami "wygłupami" To i go osłabiły
Dudek, miałem pytać, Ty na tym forum faktycznie tyle lat jesteś? Ja to nawet tyle żonaty nie byłem.

Ciężka załamka jakaś czy brak sieci? No chyba że nas już nie lubisz

tyle jestem na forum, byłem moderatorem nawet w 4 różnych działach (rozkęcałem FitNRange, wcześniej Sporty ogólnorozwojowe (gdzieś 2004), później Po siłowni i jeszcze był taki dział o czasopismach.
Kiedyś tu sporo rządziłem, ale później zająłem się pracą zawodową na poważnie i odpuściłem forum.
Dobrze wspominam okres na forum głównie od 2005 do 20011 roku .

Spore doświadczenia zebrałem :).

Żyję,
Jutro biegam :) !

DUDEK

Dobrze wspominam okres na forum głównie od 2005 do 20011 roku .

Długo planujesz z nami być sądząc po tej freudowskiej poc**** :)

impas trwa w najlepsze.
Dzisiaj tylko 3 km, tempo na poziomie 6:40, jakbym nie biegał wcześniej.

Teraz sobie przypominam, dlaczego w zeszłym roku odpuściłem bieganie w sezonie letnim...
Po prostu nie lubie tego ...

Zastanawiam się czy na okres lata nie przerzucić się na rower. Swego czasu sporo jeździłem właśnie w sezonie letnim.
Dni dłuższe, zaraz po pracy 40-50km na rowerze, super :)...

do rozważenia

Dudek - czasami warto sprawiedliwie karmić swoją parę trolli Lubię i Nie lubię. Jeżeli będziesz karmił tylko jednego... Jak te dwa wilki w pieśni Równowaga musi być
Gdy życie Ci dogryzie... naucz się rwania odważnika i rwij ile wlezie. Chcesz ładny trening?
Idziesz na stadion. Robisz 5 rwań lewą ręką. Po piątym rwaniu płynnie przechodzisz do TGU. Zmiana ręki. 5 rwań, TGU - odstawiasz odważnik i szybko biegniesz 100-200 metrów. Wracasz wolnym truchtem/marszem (to jest Twój odpoczynek). Powtarzasz ile razy chcesz, spokojnie, bez dokuczania samemu sobie

piękny trening,
Jutro pakuje mojego kettla w passata i jadę robić ten trening :)!

DUDEK

impas trwa w najlepsze.
Dzisiaj tylko 3 km, tempo na poziomie 6:40, jakbym nie biegał wcześniej.

Teraz sobie przypominam, dlaczego w zeszłym roku odpuściłem bieganie w sezonie letnim...
Po prostu nie lubie tego ...

Zastanawiam się czy na okres lata nie przerzucić się na rower. Swego czasu sporo jeździłem właśnie w sezonie letnim.
Dni dłuższe, zaraz po pracy 40-50km na rowerze, super :)...

do rozważenia

.. dlatego latem biegam wieczorami/nocą i/lub w górach :) Płaskacze też przychodzi mi męczyć. Biorę flaszkę i lecę bez zegarka, zeby się nie stresować w upale:)

Ja z kolei wolałem rano - przed 6.
Naładowany byłem na cały dzień po takim bieganiu.

Tyle, że spać chodziłem po 21 ;)

DUDEK

impas trwa w najlepsze.
Dzisiaj tylko 3 km, tempo na poziomie 6:40, jakbym nie biegał wcześniej.

Teraz sobie przypominam, dlaczego w zeszłym roku odpuściłem bieganie w sezonie letnim...
Po prostu nie lubie tego ...

Zastanawiam się czy na okres lata nie przerzucić się na rower. Swego czasu sporo jeździłem właśnie w sezonie letnim.
Dni dłuższe, zaraz po pracy 40-50km na rowerze, super :)...

do rozważenia

Oj tam oj tam narzekasz :P może warto się do lasu przenieść ;)