Dzisiaj nie ma za bardzo co treningu opisywać, zrobilem standardowo barki unoszenia na przod, na bok, na tyl itp.
Trice to tam francuze hantlą oburącz, sztangą łamana i wymachy w tył i 20minut cardio.
Bez rewelacji.
Dorwałem S.A.W z treca dzisiaj, walnalem 10g przed treningiem, zero pompy życie.
Jutro prawodobnie kolo 11 skoncze prace bo mam tylko 2 punkty - szybki wywóz także spoko, będzie czas na zakupy i ogarniecie reszty spraw + plaża.
No i 10 euro dzisiaj mi drogę przecieło na monciaku - oczywiście podniosłem . Fajny dzien, duzo przyjemnych informacji.
Prócz SAWa tylko witamina c na ten moment z suplementacji
Kaloryczność wyszła na przełomie 2300-2400, musiałem syf wrzucić w pracy ale wiecej przepalilem kcal dziś niż zjadłem więc olać.
Właśnie wpadł ostatni posilek , 2 banany, serek wiejski light, slodzik, kakao .
Od jutra zmieniam mięso prawdopodobnie już na kurę - odpoadnie baaardzo dużo tłuszczu.
I to tyle. NArazie - a nic nie nagrywalem i fot nie robilem . Tak jakoś wyszło i światło na siłowni wieczorem jest tragiczne, zmienili oświetlenie wraz z remontem Jatomi i wieczorem nie ma nawet co probowac nagrywac
Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html