vena84 / DZIENNIK- palenie fatu, rzeźbienie

Na takich trafiasz po prostu. Ale masz rację, tak jest w większości przypadków. Tak się przez lata utarło, że kobieta ma siedzieć w domu, gotować itp. Teraz coraz więcej babek stawia na samorealizację i osiąganie założonych celów. Tym bardziej że jesteście bardziej uparte i myślę bardziej konsekwentne w tym co robicie. Mi osobiście taki model kobiecej osobowości odpowiada, jednak jeszcze trochę wody w Odrze upłynie zanim stereotyp kobiety-kury domowej bez własnego zdania przestanie dominować. Pozdrawiam.

Widzisz Hubert,to wszystko zalezy od faceta,ale mysle ,ze masz racje ..

Vena,nie martw sie,sama mialam bardzo dlugo ten ''problem.. ''
''Faceci sa z Marssa a kobiety z Wenus''.Kazdy z nas jest bardzo indywidualna jednostka i czasem samemu siebie jest ciezko zrozumiec (przynajmniej ja tak mam ..;))a co dopiero zrozumiec i poznac innego czlowieka ..Ale starac sie zawsze mozna !
Nauczylam sie,ze ''trzeba dac CZAS-czasowi...''z pewnymi sprawami i podejsc na luzie a wtedy sie wszystko rozwiazuje..

Zycie takie...

to sie nigdy nie zmieni, dlatego w krajach gdzie dominuja samodzielne kobiety mezczyzni zaczynaja "sprowadzac sobie" zony z krajow azjatyckich

Nie dziwię się, jak jestem w Hong Kongu mojemu tacie noszą walizki

''Faceci sa z Marssa a kobiety z Wenus''.Kazdy z nas jest bardzo indywidualna jednostka i czasem samemu siebie jest ciezko zrozumiec (przynajmniej ja tak mam ..;))a co dopiero zrozumiec i poznac innego czlowieka ..Ale starac sie zawsze mozna !

kathy niektórzy są z Urana chociaż ja lepiej zamilknę,bo sama jestem chyba z Jowisza

w sumie z jednej strony to nikt mi niczego nie ogranicza,nie bręczy mi do ucha,robię to co lubię i na co mam ochotę...ale przydałyby się częste nocne aeroby

ale przydałyby się częste nocne aeroby

To akurat nie jest taki duży problem . W razie kłopotów zapraszam do mnie na siłkę - z opowieści kolegów wnioskuję, że chętnie mogliby Ci pomóc .

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2009-07-24 11:07:09

Radzio to ja też wiem,tylko ciężko o godnego towarzysza
a poza tym Ci,co tyle gadają to zabierają się za wszystko jak pies do jeża



mam nadzieję,że jutro będę miała zrobiony rowerek,bo już tęsknię,a wczoraj jechałam na ósemce z odblokowanym hamulcem przednim...nie chciało mi się prowadzić do naprawy
ale jakoś dojechałam i nic na drodze nie stało czerwonego

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-07-24 11:15:47

vena to kiedy planujesz powrót na siłownie i do treningów?Z opinia o lekrzach musze sie niesetety zgodzic jak nie zapłcisz rzadko ktory wypisze Ci skierownie na badaniaa najgorsi sa specjalisci

chyba w przyszłym tygodniu...miałam do końca lipca nie iść,ale chyba pójdę wcześniej

narwaniec
nie kuś losu!
i pamiętaj - na rowerze oczy na około głowy + dodatkowa para wyczulona na czerwone


Zmieniony przez - flying w dniu 2009-07-24 13:10:27