A po tym obiadku nie mogłem się podnieść, cały rozkład posiłków dzisiaj szlag trafił, ale jak tylko otworzyłem menu to zacząłem jeść oczami, dobrze że jeszcze czegoś nie zamówiłem... W końcu niedziela
A miałem do czynienia z takimi pajacami gdy dorabiałem do skromnej pensji na tzw. "bramce" w knajpie.
Coś chaotyczne te moje wypowiedzi... zmęczenie się wkrada
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-08-09 23:20:42
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-08-09 23:21:23