Więc zaczynamy... Ogólnie to mam nadzieję, że ten plan doprowadzi do celu o którym pisałam na początku :) Wprawdzie nie było komentarza ale nie było też krytyki więc chyba ok.
Miska dzisiejsza:
Posiłek 1:
Płatki owsiane 50g, Jajka 2, Kakao 12% 10g, Miód 20g, Mandarynki 130g
Posiłek 2:
Filet z kurczaka 150g, Chleb orkiszowy 50g, Orzechy włoskie 20g, Warzywa
Posiłek 3:
Łosoś wędzony 100g, Ser sałatkowy 25g, Ryż brązowy 25g, Warzywa
Posiłek 4:
Filet z kurczaka 150g, Oliwa z Oliwek 10g, Warzywa
Posiłek 5:
Ser twarogowy chudy 100g, Jajko 1 (to w postaci sernika będzie zjedzone ;) )
W sumie wyszło:
147B, 61T, 130W, 1672kalorii.
Ogólnie trzeci posiłek to był jakiś dramat... ledwo byłam w stanie to w siebie wcisnąć.... nie
za dużo białka tak w ogóle w stosunku do reszty?
I rzecz jasna kilka wątpliwości ;)
W jednym z tematów widziałam, że Martucca napisała coś takiego "
optymalnie mięso (chuda wieprzowina, wołowina, unikaj piersi z kurczaka)". To jak to jest z tymi piersiami z kurczaka? Jeść czy nie? Czy w rozsądnych ilościach po prostu? Bo sporo osób chyba je całkiem dużo kuraka w tej właśnie formie... zaciekawiło mnie też to, że w nadmiarze mogą mieć właściwości jak tabletki anty... czy ktoś mógłby mi doradzić? :) No i jakie jeszcze mięso w takim razie wchodzi w gre? Indyk pewnie ok, wołowina też, a jakieś wieprzowe czy wątróbki na przykład?
A druga kwestia to jak to jest z alkoholem? Nie mówię o wlewaniu litrów piwa czy wódki każdego dnia ;) Jakaś lampka czerwonego wina co drugi dzień?
I jeszcze coś mi się przypomniało. W niektórych tematach pojawiają się sugestie odnośnie na przykład przygotowywania herbat z różnych ziółek czy coś takiego. Czy w moim przypadku warto się tym głębiej zainteresować?
To chyba tyle na teraz ;)