SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[FAQ] TECHNIKALIA ĆWICZEŃ SIŁOWYCH

temat działu:

Usuniete tematy

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 343064

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 1731 Wiek 24 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 23497
TWOJE SŁOWA Z PRZED KILKU MINUT
"Cwiczenie ktore ci polece to wymach boczny jednorecz na wyciagu, albo na bramie. Prosta reke, lina wychodzi gora dloni, a dlon ulozona jest rownolegle do ziemi."

rozmawialiśmy o tyle barków więc to na tył ale:
stoję prosto czy w opad 90 stopni?
dłoń ułożona równolegle do ziemi? nie rozumiem tego. chodzi o to że chwyt nie ma być "młotkowy" a skręcony kciukiem do liny tak że lina jest na całej długości prosta?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 9831 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34282
69175

Tyle mamy odslon unikatowych na ta chwile. Ciekawe czy do jutra gdy zrobimy ostateczne zamkniecie faqow, uda sie dobic do 70 tys. Co by nie bylo - tak czy siak - osiagnelismy status najwiekszego faqu na sfd oraz takze w calym polskojezycznym internecie

WIEDZMA JEST MOJA %)
Znizka 30% na sprzet Kelton:
http://www.sfd.pl/Pozegnalna_Znizka_30%_na_sprzet_Kelton_od_Pumy.-t624346.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 685 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4380
status największego faq? :) jest za co. Odwalasz więcej roboty niż kilku adminów i modów na innych forach na raz.
A ludzie też nie pisaliby gdyby nie sensowne i fachowe odpowiedzi. Patrząc na stan sportowego netu- byłoby wielką szkodą dla nas trenujących gdybyś kiedyś przestał odwalać tą ogromną robotę i nie pomagał już. Moim zdaniem, bez smarowania miodem- najlepsza kopalnia wiedzy na temat sportu i zdrowia:) a status twoją pracą osiągnięty- i zasłużony.


Hhehe, wracam do projektowania:) bo i tak zaglądam tu co chwila od wczoraj:) hehe

Zmieniony przez - grimgir w dniu 2010-05-28 00:28:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Szacuny 6514 Napisanych postów 62305 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777696
No to szkoda że współpraca z Keltonem dobiega końca

Ps dziękuję za Wall Slide chyba i mnie tego było potrzeba ,jutro na treningu spróbuję

życzę powodzenia i pozdrawiam

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 375 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 5267
Puma zrobiłeś przerwę tuż przed odpowiedzią na mój post więc wykorzystam okazję i uaktualnię informacje, żeby twoja rada miała jak największą wartość(upłynęło kilka tygodni):

Za mną etap treningu tygodnie 5-8 GJF, na który nałożyło się dodatkowo mnóstwo pracy(samego chodzenia prowadząc hipoterapię 3-4x2.5h w tygodniu) i stresu. Nie miałem zbyt wiele czasu na treningi(wszystkie siłowe wykonałem, rekordy wyrównane). Przestraszyłem się też bardzo szybkiego spadku wagi. Ograniczyłem więc maksymalnie cardio i interwały(przez 4tyg raptem kilka razy jednego i drugiego łącznie) oraz podbiłem ww do zakresu 120-150 dziennie, białko nie raz i 5g/kg m.c./dzień. Waga przestała gwałtownie spadać: w 4 tygodnie -1.5kg do ~85kg, fałdy systematycznie choć powoli w dół. Obwody "tłuszczowe" też w dół, pozostałe niewielkie wahania.
W tyg.9 póki co nie robiłem cardio w dni z dwoma sesjami treningowymi, w pozostałe dni interwały normalnie. WW 50g pre Am session, 25 pre Pm.

Pora na aktualne pytania,te ze starego posta już nieważne:

Od obecnego tygodnia(9programu) mam bardzo zmienny humor, częściej jestem agresywny, choć normalnie jestem niezwykle spokojnym człowiekiem - normalne?

Nadal dominującymi fałdami są: triceps, udo i łydka. Jak z nimi walczyć?

Robić cardio(z fałdą brzuszną i bokiem o dziwo nie ma problemu) czy zastąpić iburami/interwalami z mniejszym stosunkiem pracy do aktywnego odpoczynku?

Później wchodzi floor press. Robić jeśli zamiast wyciskania na ławie robiłem pompki na poręczach?

Zmieniony przez - józekzdun w dniu 2010-05-28 11:23:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4087 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15081
Puma korci mnie tylko jeszcze tylko 2 pytania co do mojej redukcji. Jeśli możesz to bardzo cie prosze odpowiec i na to moje

zaproponowałeś mi taki rozkład

Poniedzialek:Czteroglowe+Posladki+Lydki
Wtorek: Klatka/Grzbiet + brzuch
Sroda: Wolne
Czwartek: Dwuglowe+Posladki+Lydki
Piatek: Barki [ jako pierwsze daj snatcha z kolan 3 x 3, potem standard]
Sobota: Cale ramiona [biceps, triceps, przedramie] + brzuch

santcha z kolan 3x3 mozesz powiedziec co to za cwiczenie ?

2 razy w tygodniu brzuch zdziwiłem się że aż 2:)
co do treningu brzucha będzie on wyglądał tak jak pisałeś czyli
AB Whell 4 x max poprawnych powtorzen
Podciaganie ugietych kolan do karku na drazku 4 x 15( kiedys pisałeś że w tym ćwiczeniu pracują nogi a przy okazji brzuch więc chce sie upewnić czy dobrze odczytałem to ćwiczenie)
dodać coś na skośne mieśnie brzucha?

i jaką byś diete proponował do takiego programu ?

trochę mnie przeraziło bo mam w 45 min zmiescić się w treningu
Sobota: Cale ramiona [biceps, triceps, przedramie] + brzuch
Wtorek: Klatka/Grzbiet + brzuch

będę sie strał jak tylko mogę ,ale na pewno będzie cieżko sie zmieścić w takim krótkim czasie. po takim treningu natychmiast przechodzę do interwałów i mam pytanie co po takiej sesji treningu siłowym i interwałach mam zjeść ? białko i za 45 normalny posiłek ?

jeśli czymś się różni sporzywanie posiłku po samym treningu siłowym i po treningu siłowym z interwałami to prosze napisz mi jak to wyglądać powinno. Bo jestem pewien że na te pytania nikt na forum mi nie odpowie



Zmieniony przez - abs33 w dniu 2010-05-28 13:25:38

Zmieniony przez - abs33 w dniu 2010-05-28 15:12:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Chłopaki, na jakim portalu pisze teraz Puma?
Ma ktos adres do strony ?
Pozdr
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 9831 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34282
Panie i Panowie,

Ze wszystkich pytań wybrałem te które uznałem, że odpowiedź na nie w FAQu jeszcze nie padła, a odrzuciłem te w którym pytaliście przed moim urlopem o rzeczy, które dokładnie rozpisałem po powrocie mieszczące się w innym pytaniu [np. pytania o tył barków].

Chłopaki, na jakim portalu pisze teraz Puma?
Ma ktos adres do strony ?
Pozdr


Nazwy portalu nie zna jeszcze nikt, trwa sonda marketingowa. Mimo iż naprawdę bardzo wiele osób okazało się w pewnym momencie ludźmi na poziomie kanalii, wychodzę z założenia że to się nie godzi reklamować zachodni portal na czyimś dorobku, tym bardziej że mieścimy się teraz w enklawie Keltona który dla naszej inicjatywy był zawsze bardzo w porządku i bardzo pomocny. Jeśli chcecie dowiedzieć się o adresie nie używając googla za jakiś czas – proponuje by 2 panów zebrało listę chętnych którzy chcą dostać ode mnie linka gdy wszystko ruszy i następnie mi ją wysłało. Poza sfd, vide mail.


Puma korci mnie tylko jeszcze tylko 2 pytania co do mojej redukcji. Jeśli możesz to bardzo cie prosze odpowiec i na to moje

zaproponowałeś mi taki rozkład

Poniedzialek:Czteroglowe+Posladki+Lydki
Wtorek: Klatka/Grzbiet + brzuch
Sroda: Wolne
Czwartek: Dwuglowe+Posladki+Lydki
Piatek: Barki [ jako pierwsze daj snatcha z kolan 3 x 3, potem standard]
Sobota: Cale ramiona [biceps, triceps, przedramie] + brzuch

santcha z kolan 3x3 mozesz powiedziec co to za cwiczenie ?


To to ćwiczenie:
http://exrx.net/WeightExercises/OlympicLifts/HangSnatch.html

Na stronie tej znajdziesz szczegółowy instruktaż a nawet „stopklatkę” jak nauczyć się tego ćwiczenia. Ciężkie – ale warto. Tobie proponuje nauczyć się wersji prostej – rwanie i złapanie u góry. Bez części przysiadowej. Dużo mniejszy ciężar – ale na potrzeby kulturystyczne wystarczające.

2 razy w tygodniu brzuch zdziwiłem się że aż 2:)
co do treningu brzucha będzie on wyglądał tak jak pisałeś czyli
AB Whell 4 x max poprawnych powtorzen
Podciaganie ugietych kolan do karku na drazku 4 x 15( kiedys pisałeś że w tym ćwiczeniu pracują nogi a przy okazji brzuch więc chce sie upewnić czy dobrze odczytałem to ćwiczenie)
dodać coś na skośne mieśnie brzucha?


Tak – zgadza się, dwa razy. W celach „terapeutycznych”. ABWheel jest ćwiczeniem izometrycznym. A podciąganie kolan do krtani to jak najbardziej ćwiczenie na brzuch. Nie myl tego z podnoszeniem nóg w zwisie.

Ja mówię o:
1. Swobodny zwis.
2. Pozycja techniczna
3. Podciągnięcie kolan do poziomu równoległości
4. Uginając mięśnie brzucha, unosisz kolana aż do krtani, a w międzyczasie biodra zbliżają się do mostka

Ćwiczenie które odradzałem kończy się na pkt3.

Na skośne nic nie dodawaj. AbW + Kolana – 100% pokrycia które nie da zastoju w innych partiach.

i jaką byś diete proponował do takiego programu ?

CC z dniami high i mid.

trochę mnie przeraziło bo mam w 45 min zmiescić się w treningu
Sobota: Cale ramiona [biceps, triceps, przedramie] + brzuch


1a. Modlitewnik
1b. Francuz
2a. Uginanie na ławce
2b. Francuz linami nad głową
3a. Młotki
3b. Uginanie sztangi na nadgarstki podchwytem

Max 25 min.

Brzuch – max 10 i to z początku.

Wtorek: Klatka/Grzbiet + brzuch
1a. Plaska
1b. Wiosło
2a. Skos
2b. Drążek
3a. Poręcze

Góra 30 min. Tu redukcja – atak siłowy na max i następne.

będę sie strał jak tylko mogę ,ale na pewno będzie cieżko sie zmieścić w takim krótkim czasie. po takim treningu natychmiast przechodzę do interwałów i mam pytanie co po takiej sesji treningu siłowym i interwałach mam zjeść ? białko i za 45 normalny posiłek ?

Dokładnie tak.


jeśli czymś się różni sporzywanie posiłku po samym treningu siłowym i po treningu siłowym z interwałami to prosze napisz mi jak to wyglądać powinno. Bo jestem pewien że na te pytania nikt na forum mi nie odpowie

Absolutnie niczym.


Puma zrobiłeś przerwę tuż przed odpowiedzią na mój post więc wykorzystam okazję i uaktualnię informacje, żeby twoja rada miała jak największą wartość(upłynęło kilka tygodni):

Za mną etap treningu tygodnie 5-8 GJF, na który nałożyło się dodatkowo mnóstwo pracy(samego chodzenia prowadząc hipoterapię 3-4x2.5h w tygodniu) i stresu. Nie miałem zbyt wiele czasu na treningi(wszystkie siłowe wykonałem, rekordy wyrównane). Przestraszyłem się też bardzo szybkiego spadku wagi. Ograniczyłem więc maksymalnie cardio i interwały(przez 4tyg raptem kilka razy jednego i drugiego łącznie) oraz podbiłem ww do zakresu 120-150 dziennie, białko nie raz i 5g/kg m.c./dzień. Waga przestała gwałtownie spadać: w 4 tygodnie -1.5kg do ~85kg, fałdy systematycznie choć powoli w dół. Obwody "tłuszczowe" też w dół, pozostałe niewielkie wahania.
W tyg.9 póki co nie robiłem cardio w dni z dwoma sesjami treningowymi, w pozostałe dni interwały normalnie. WW 50g pre Am session, 25 pre Pm.

Pora na aktualne pytania,te ze starego posta już nieważne:
Od obecnego tygodnia(9programu) mam bardzo zmienny humor, częściej jestem agresywny, choć normalnie jestem niezwykle spokojnym człowiekiem - normalne?

Całkowicie normalne. 9 tydzień – wrota piekieł. To kontrolowane zajeżdżanie organizmu. Pilnuj diety od deski do deski i przetrzymaj 2 tygodnie. Wczytaj się dokładnie w akapit opisowy Christiana. Nie ingeruj póki nie zaczną się dziać sytuacje które wskazują na coś niedobrego. Agresja – na tym etapie statystycznie jest normalna.

Nadal dominującymi fałdami są: triceps, udo i łydka. Jak z nimi walczyć?

Dwie pierwsze – 2 razy więcej zielonych warzyw, wywal proste węgle i pojemniki plastikowe, może przy okazji jakiegoś produku się wkradają w dietę. Łydka – gdzieś kuleje ci dieta i organizm wskakuje w anabolizm w ciągu dnia, więcej niż powinien. Łydka to ogólny stan i odzwierciedlenie tendencji redukcji.

Robić cardio(z fałdą brzuszną i bokiem o dziwo nie ma problemu) czy zastąpić iburami/interwalami z mniejszym stosunkiem pracy do aktywnego odpoczynku?

Nie ma problemu z kortyzolem – rób jak w książce.

Później wchodzi floor press. Robić jeśli zamiast wyciskania na ławie robiłem pompki na poręczach?

Nie. Skróć ROM w poręczach. Rób 2/3 ruchu [pomiń ostatnią 1/3 odpowiedzialną za głębokie schodzenie].
Floor Press ma za zadanie zpowerować wycisk na płaskiej – ty robisz poręcze, wiec manipulujesz ich ROM.

No to szkoda że współpraca z Keltonem dobiega końca
Ps dziękuję za Wall Slide chyba i mnie tego było potrzeba ,jutro na treningu spróbuję

życzę powodzenia i pozdrawiam

Ludzie dziela się na tych którzy SWS nie znają i olewają,
Na tych co nienawidzą [bo stosują dopiero 1-2 dni]
I ludzi którzy kochają SWS – każdy kto pokerzysta dłużej jak 7 dni i widzi co to robi z jego posturą i progresem „opornych” partii mięśniowych [które to oporne nie były, tylko twoja postura nieumożliwiana im pracy w pełny, naturalnym ruchu].

Oczywiście są jeszcze tacy którzy ślepo wierzą w kobry, nietoperze i inne pajacyki które ryją stawy i pozycje anatomiczną aż piszczy. Progres tak – ale nie po trupach.

TWOJE SŁOWA Z PRZED KILKU MINUT
"Cwiczenie ktore ci polece to wymach boczny jednorecz na wyciagu, albo na bramie. Prosta reke, lina wychodzi gora dloni, a dlon ulozona jest rownolegle do ziemi."


rozmawialiśmy o tyle barków więc to na tył ale:
stoję prosto czy w opad 90 stopni?
dłoń ułożona równolegle do ziemi? nie rozumiem tego. chodzi o to że chwyt nie ma być "młotkowy" a skręcony kciukiem do liny tak że lina jest na całej długości prosta?


Stoisz prosto. Kciuk równolegle do ziemi [nie wskazuje w dół, ani w górę]. Kciuk patrzy paluchem na wyciąg.


Puma, w ramach wdzięczności, jako "prezent pożegnalny", zrobiłem Ci avatarek na nowe forum
Mam nadzieję, że się podoba


Wielkie dzięki. Naprawdę miłe z twojej strony.


Puma zadam pytanie lecz nie oczekuje odpowiedzi bo wiem że ciężko z czasem.

Mam problem z klasycznym siadem tylnim.
Jestem maniakiem martwego ciągu. Mam mocno rozwinięte prostowniki i hamstringi, słabo czworogłowe, poślady i przywodziciele. Sredni brzuch. Silne rozciągnięcie i mobilność w stawie kolanowym i biodrowym.
Wszystkie wersje MC wporządku. Przysiad przedni wporządku. Skrócony Tylni wporządku.
W klasycznym tylnim do równoległości, nie ATG jest dinks. Problem jest taki że występuje punktowe pieczenie w pachwinie z prawej strony. Jakby ktoś zapalniczką mnie w jednym miejscu przypalał. Oczywiście ból występuje na samym dole właściwie.

Co do techniki.
Łopaty spięte, brak kotka, kolana na szerokości barków, stopy lekko na zewnątrz, dość mocno się pochylam ze względu na dominację w stawie biodrowym.
Na 70 kg musiałem sztange odłożyć bo bałem się że coś mi się stanie. Podejrzewałem przepukline. Ale dziwne by było gdyby tylko w tym jednym ćwiczeniu tak było.

Dziękuje za cała wiedze i pracę która włożyłeś w te forum i użytkowników.
Chwała Ci za to !
Pozdrawiam i dużo miłości


Raz przeczytałem pierwszy akapit, odebrałem telefon i wracając jedna odpowiedź – przepuklina. Doczytałem i to bym obstawiał. Jeśli by totalnie analitycznie rozkładać wszystkie heavy wokół dominanty biodrowej i kolanowej:

MC – Dość płytkie złamanie w biodrach. Nawet szerokie sumo gdzie schodzisz nisko – to jest pryszcz.

Przysiad przedni – jak nisko byś nie schodził tyłkiem, tułów zawsze dąży do pionu względnego, by utrzymać sztangę.

Tylni przysiad z głębokim pochyleniem – Bardzo głębokie złamanie biodrowe, bardzo głębokie złamanie kolanowe.

To może być była pełna przepuklina z okresu dziecięcego, lub takowa na którą się zbierało ale do której nie doszło – zostało osłabienie rejonowe.

Patrząc na twoją sytuacje, po paru linijkach wychodzi żeś dokładne przeciwieństwo dzisiejszej patologii społecznej. Zamiast dominacji czterogłowych masz dominacje 2 głowych – bdb. Silne przywodziciele + prostowniki. BDB. Ale brakuje kropki nad I.

Silne MC gryzą się ze słabym brzuchem, który powinien być od nich tytanowy. Słabe pośladki – nieleczona wada podstawy za którą trzeba się zabrać albo zła technika ciągów.
I tu znów coś się kłuci – przywodziciele silne, ale ból pojawia się właśnie w pachwienie.

Co bym radził na pewno:

Do lekarza na skierowanie do specjalisty. Obejrzeć pachwinę, dokładnie – wymacać + usg + oczywiście zbadanie całej sylwetki.
Może się okazać że to rzecz banalna – po prostu słabe rozciągnięcie, ale na zimne trzeba dmuchać.

W tle potestuj bez obciążenia schodzenie do pozycji przysiadowej. Codziennie, na minutę utrzymuj pozycję i codziennie staraj się zejść milimetr niżej. Jeśli tylko raz pojawi się ból – odpuszczasz.

Jedno co pewne – póki nie masz na papierze że to nie przepuklina – nie używaj pasów.

W kolejce do specjalisty przeanalizuj obrazek:
http://www.raqs.co.nz/safedance/graphics/postures.jpg

Nie mogę dodać niestety nic więcej bo nie widziałem fotografii.
Gdy będziesz wszystko wiedział od speca:

– na 100% gwarancje bez górnego kota – SWS,
- na dół grzbietu – lustro + wypięcie klatki,
- na pogłębianie przysiadu – codzienna pozycja przysiadowa bez obciążenia [o ile to nie przepuklina + odnalezienie swojej pozycji przysiadowo tylniej – to że większość woli daną szerokość nie oznacza że ona jest dobra dla ciebie – zwłaszcza że jesteś lepszy od większości posturowo [na etapie nam wiadomym].
- Brzuch – ABWheel + podciąganie kolan do krtani.
Zbadaj, materiałów korekcyjnych gdy już będziesz wiedział jest w bród. Może się okazać że kolano o 1 cm uciekała od kierunku stopy. Może to być rozciągnięcie. Trzeba po prostu zbadać


Puma wiem, że miało nie być już pytań, mimo to pozwolę sobie zadać jeszcze jedno krótkie, chociaż tyczące się trochę bardziej dietetyki

Jakie są wg Ciebie dobre lub chociaż "znośne" źródła białka dla wegetarianina, najlepiej roślinne ?

Pozdrawiam, Gwjazdor.
Daj jakiś namiar, jak będziesz już na tym nowym forym działać - ja zacząłem się już angielskiego uczyć na tą okazję


Mięso kury, ryba i jaja :). Szanujesz zwierzęta- szanuj i siebie. Nie chcesz mieć ich krwi na rękach – jedz po prostu mniej. Ale jedz. Cokolwiek ktoś będzie wkładał ci do głowy – nie da się zdrowo być Wege i mieć progresu kulturystycznego. Nie oszukujmy się:
- Ci co w ogóle nie jedzą nic pochodzenia zwierzęcego robią rajdy białkowo - odrzywkowe, faszerują się żelazem z pigułki, i szpikują multiwitaminami. TO NIE JEST ZDROWE. To cię wykręci na amen prędzej czy później. Chemia delight.

Inna sprawa ci co nie jedzą tylko mięsa, a jedzą ryby i jaja. No tu problemu praktycznie nie ma.

Ryby, twarogi, jaja i wio. Dla pewności – odpalasz wuwuwu. Nutriton-data. Com [nie wiem czy mogę podawać], i sprawdzasz kompletność aminogramu białkowego w produktach węglowodanych jakie wcinasz. Dla pewności, nie jako podstawa.

Jeśli pytasz o zieleninę – piękna bomba hormonowo, witaminowo, minerala. Jeden feler – więcej spalisz trawiąc niż dostarczysz.
Od tofu, soji itd. – trzymaj się z daleka.


witam mógłbyś opisać jak wykonywać power rozpiętki? bo szukałem i nigdzie nie mogłem znaleźć jak to robić.
i druga sprawa. Teraz jestem na redukcji, jem mało węgli (tylko z warzyw i przed treningiem ryż) przez co mam strasznie mało siły, chodzę osłabiony, nie mam ochoty na trening. Jak sobie z tym radzic? Myślę że regenerację mam dobrą, śpię po 7-8h w południe nieraz krótka drzemka 30-60 minut. Dodam że biegam po treningu siłowym i ćwiczę 5 razy w tygodniu.


Power Rozpętki – pozycja techniczna leżąc na ławce. Bierzesz sztangielki. Doprowadzasz do naciągu – i ręce ugięte 90 stopni na samym dole ROM [przedramiona pionowo do ziemi]. W miarę rozpiętkowania prostujesz ręce, ale wracając – wracasz do ugięcia w łokciu 90 stopni.
Za ostra redukcja, za mało węgli. Śniadanie + przedtreningowy = węgle. Raz w tygodniu [najlepiej niedziela], cheat węglowy dla odnowy glikogenu. Inaczej nic z tego nie będzie.

W TYM MIEJSCU OFICIALNIE ZAMYKAM FAQ TECHNIKALIA ĆWICZEŃ SIŁOWYCH

Zaraz dopisze puentę, dokończę Video Analizę i to będzie już koniec…

WIEDZMA JEST MOJA %)
Znizka 30% na sprzet Kelton:
http://www.sfd.pl/Pozegnalna_Znizka_30%_na_sprzet_Kelton_od_Pumy.-t624346.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 58 Napisanych postów 6529 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 36902
Proponowałbym nie zamykać jeszcze tematu - zanim nie zostanie wybrany ten ochotnik
Plan działania dobry wg mnie:
1. Idzie post od ochotnika, z którego jasno wynika że chce podjąć się tego zadania
2. Ochotnik wysyła powiadomkę Pumie - Puma wysyła mu potem na maila namiary na siebie (jak już będzie wiadomo co i jak)
3. Wszyscy zainteresowani wysyłają maile do owego ochotnika o jednakowych, ustalonych przez niego nagłówkach - tak żeby łatwiej mógł je wyłapać.
4. Ochotnik zapisuje gdzieś tą listę adresów e-mail, a po otrzymaniu informacji od Pumy - przekazuje ją (informację rzecz jasna ) całej reszcie zainteresowanych


Pozdrawiam, Dobranoc
Gwjazdor

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2010-05-31 01:13:15

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 9831 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34282
Wszystko co dobre kiedyś się kończy, także i przyszedł kres na „Porady Treningowe Puma666” w dziale Kelton. Sam jeden Faq Technikalii ćwiczeń siłowych to 70 tyś unikatowych odwiedzin i niespełna 200 stron pytań i odpowiedzi na zagadnienia podstawowe i zaawansowane. Kawał dobrej wspólnej roboty.

Dwa lata temu nosiłem się z zamiarem napisania książki o kulturystyce naturalnej. Ogrom pracy odrzucił mnie. Nie da się napisać niczego na poważnie, chcąc omówić wszystkie zagadnienia szczegółowo bez stworzenia kilku opasłych tomów po tysiąc stron każdy – a mówię tylko o poziomie podstawowym.

To pokazał właśnie ten Faq. Jest tyle przypadków, tyle możliwości – że należy wszystko ująć od najmniejszych podstaw – od zera.

Ale to nie jedyne.
Kluczowe rzeczy do których dojdzie każdy czytając ten FAQ od deski do deski:

- Wady postawy. Niestety ale prawie już większość osób je posiada. Nieleczona wada postawy + trening = pogłębiona wada postawy = duża kontuzja kiedyś = koniec treningów. Ale także nieleczona wada postawy + ćwiczenie wielostawowe = nabodźcowanie jednej partii kosztem innym. Ciało źle się składa do ćwiczenia. Sławetny przykład – wycisk na płaskiej. Jeśli łamiesz pozycję techniczna ze względu na wadę postawy, to to ćwiczenie nigdy ci nic nie da, jeśli nie poprawisz sylwetki.

- Zła technika wykonywania ćwiczenia. Od złej pozycji, przez złą – mozolną i ślimakową egzekucje, po za krótki ROM. Z czegoś takiego masy nie będzie – będzie tylko kontuzja.

- Zły dobór ćwiczeń, za wąska paleta, wybieranie złych ze złego. Odebrałem wrażenie że sporo grupa osób która przychodziła do Faqu znała po 2-3 ćwiczenia na partie.

- Suplementomania – to udało mi się w tym Faqu zwalczyć. Po co ci Chemia, skoro masz pod skóra naturalny samonapędzający się zdrową i tanią żywnością reaktor atomowy ? Po co ci spalacz, skoro naturalnie spalisz dokładnie tyle samo jeśli dopniesz diete? Stacki redukcyjne? Mało ci własnego T3? Kofeina dla ludzi którzy opierają redukcję na rajdach kortyzolowych ? Preparaty eliminujące tłuszcz z diety ? Mamy XXI wiek, litości… Patrz na własne fałdy – organizm sam ci powie co robiłeś źle. Dla kogo węgle, dla kogo restrykcja, dla kogo cardio ok., dla kogo tylko interwały. To nie może się nie udać. Tu nie trzeba doktoratu – to proste jak budowa cepa o ile wyrzuci się marketing z głowy.
Spada siła ? Stosuj cykliczność – mezocykle. Nic nie spadnie, nie ma prawa. Inteligentne podejście a nie puszka kreatyny. Każdy suplement który cokolwiek ci daje – robi to kosztem jakiegoś procesu w twoim organizmie. Nawet ta działające [ jedyne co] Kreatyna – organizm woła dość – więc rób deloading i planuj następny mezocykl, a nie planuj kolejnych wyśrubowanych etapów siły na niezmienionym planie.

- Dieta – tu już absolutna porażka. Unikałem tematu jak ognia, bo chyba musiałbym się zatrudnić u Keltona na 5 etatów by wszystko naprostować. Białko jest ok. Dużo białka też jest ok. jeśli jesteś zdrowy – jedz. Organizm sam ci powie czy to lubi czy nie. Tłuszcz – jest bardzo ok. Trzymaj dobre proporcje i jedz śmiało. Węgle – jedni mogą spokojnie, inni [większość statystyczna] powinna obcinać na korzyść białka i tłuszczu – ale też z umiarem. Cukry proste – zbiorowo wszyscy powinni powiedzieć dowidzenia białej śmierci, prócz dziennej porcji owoców w odpowiednich fazach.

- Doping – na co on komu ? Do 3 krotności masy ciała w MC, Przysiadzie i 2 krotności na płaskiej może każdy śmiało dojść bez dopingu. Jednym ciągłym zaplanowanym sznurkiem. To zajmuje sporo czasu – ale jak dobrze zaplanujesz – co trening zwiększasz i nie ma plateu. Te ciężary dadzą ci potężna sylwetkę. Mało ci wtedy masy ? Zrób sobie mezocykl masy agresywnej, później jakościowej. Przelej siłę na mięso. Możliwości jest multum. Nie ma celu którego nie da się osiągnięć – są tylko oszołomy które robią ci sieczkę z mózgu twierdząc inaczej – jesteś człowiekiem, bio-maszyna-wojownikiem który zdominował tą planetę – twój organizm potrzebuje byś go doprowadził do równowagi a potem szedł po sznurku – i będzie zwycięstwo. Jedz, ćwicz, myśl, spij. Kropka – nie ma innej tajemnicy.

- Strach przed lekarzami i specjalistami. Nie bój się – korzystaj, są za darmo i oni POMOGĄ CI usunąć przeszkody na drodze do wielkiej masy. Fakt – część nie ma pojęcia o nowoczesnej dietetyce, część gdy widzi dużego od razu krzyczy koksiarz – ale czy statystycznie nie mają racji ?
To że zrobi wielkie oczy gdy powiesz ile jesz białka – ok., może nie wiedzieć, ale TO ON będzie wiedział gdy będzie siadać ci nerka. To jego diagnoza ci ją uratuje.
Nie wieszajcie na nich psów ze krzyczą gdy wspominasz o suplementacji. Wybaczacie – ale oni mają święta racje. Chemia i syf. Stara zasada – jeśli coś działa i nie jest podstawowym pokarmem – od razu koncern farmaceutyczny kładzie na tym łapę i sprzedaje jako lek. Jeśli coś działa i przezwycięża plateu – robi to wbrew twojemu organizmowi – a to zaburza cały cykl procesów w twoim organizmie – wszystko jest cykliczne i naturalne – deptanie tego jest kosztem zdrowia. To nie flower-power, peace, love i kwiatki we włosach. To wiedza która przekaże ci każdy profesor w białym kiltu na każdej akademii medycznej do jakiej się wybierzesz. Idzie i zdycha – przegapiłeś deloading. Idzie i zdycha mimo deloadingu – leży mezocykl. Idzia siła, nie idzie masa – za mało jesz. Pamiętaj wzory na zapotrzebowanie kaloryczne i plus działają tylko raz – pierwsze 4 tygodnie na siłowni. Potem są tylko abstrakcją, dostrajasz pod swój organizm.

Pojechałem po firmach suplementacyjnych [które rozmiarami niestety wbrew marketingowi są małymi myszkami przy koncernach farmaceutycznych] to nadmienie iż w trakcie 2 lat spotkałem parę duszyczek w takowych firmach które mają głowę na karku i naprawdę chcą dobrze i doradzają z umiarem.

Dobra maksyma – w życiu nie ma nic za darmo – nie dajesz z siebie maks na siłowni z głową – pigułka ci nie pomoże. Dajesz z siebie maks – to na co ci pigułka ?

Owszem – spora grupa naprawdę profesjonalnych sportowców olimpijskich stosuje suplementację – bo by ¾ dnia spędziła w kuchni. Ale oni nie trenują 1, 2 czy nawet 3 razy dziennie.

Sesja Olimpijczyka to:
8 rano – motoryka 45 min
9 rano – lift A 45 min
11 rano – lift B 45 min
13 po poludniu – lift C 45 min
16 po poludniu – asysta 60 min
18 zajęcia indywidualne z trenerem – X czasu
20 dom – trening z własnej inicjatywy by być lepszym od konkurencji.

A ów schemat dzienny nie jest najbardziej tytanicznym jaki widziałem u PL sportowca. Pomnóż to jako 6 dni w tygodniu i masz powód dla którego taki pan zarzuci proteinie tudzież carbo. Ale kulturysta ? Który trenuje RAZ DZIENNIE ? Nierzadko tylko trzy razy w tygodniu ? No litości moi mili…

A skoro o treningach mowa. Trenuj tyle razy ile chcesz. 3-6 razy w tygodniu, 1-2-3 sesje dziennie. Droga wolna – bez koksu – każdy może. Im więcej treningów tym lepiej. Jeśli chcesz, masz czas i chcesz dedykować danej dyscyplinie tak dużą cześć dnia – czemu nie ?

Pamiętaj – by wejść na 4 dni – jedz tyle i regeneruj się tak by najpierw uzyskać stały progres masowy i siłowy podczas 3 dni. Analogicznie – opanujesz 4 dietetyczno/regeneracyjnie – wejdz na 5. I dalej 6. AM/PM ? Ok. – znasz zasade – dieta+regeneracja. Większe potrzeby bo więcej treningów. Siła idzie, masa nie – jedz więcej. Siła nie idzie ? Ćwicz technicznie nie na odwal, ułóż mezocykl, nawet najprostszy – pójdzie bo musi. Niezależnie czy jesteś John Z NY, Jahn z Berlina czy Jaś z Zakopanego. Nie ma wyjątków, nie ma hardgainerów, nie ma genetyki. Jest naiwność+marketing.

Zdrowie, libido, miska i solidna twarda robota = kulturystyka.
Kulturysta dźwiga ciężary. Ciężar rodzi się z progresu siłowego. Nie machania 20stkami na wiosło nty trening z rzędu. By machać dużo – trzeba wyprostować sylwetkę, by dożyć finału i cieszyć się piękna sylwetką – dbaj o maszynę – lekarz się kłania.
I tu jest przewaga Jasia z Zakopanego nad Johnem z NY. Mówią że John to ma dobrze bo ma 2 trenerów, lekarza na skinienie i sztab innych speców. A John to ma – o ile ma zielonych więcej niż drzew iglastych w Borach Tucholskich.

Jaś z Zakopanego ma tanie zielone warzywa prosto od rolnika, niemodyfikowane genetycznie. Najtańsze, najmniej chrzczone mięso w Europie. Jaja za bezcen, ziemniaki za grosze. Owszem – może nie masz do dyspozycji dr House który odbierze telefon o 2 w nocy i cie przyjmie. Ale masz dr. Kowalskiego, do którego postoisz w kolejce. Ale dostaniesz to o co prosisz. Kowalski nie na czasie – to idz do Dr Nowaka – itd. itp. Wkoncu dostaniesz to o co prosisz, na swiatowym poziomie. Za darmo, nie za 50% pensji, tudzież za równowartość mercedesa gdy trzeba będzie cie operować. To samo tyczy się rehabilitantów i specjalistów. Może być upierdliwie, możesz się zawieść – ale dostaniesz to za darmo. Masz swój sztab „kołczów” i „doktor uff”. Tyle że na innych zasadach. Nie bać się korzystać, bajka pryśnie i będziecie żałować że nie skorzystaliście. A materiały treningowe? Miliony sprawdzonych w necie. Za darmo.

A teraz żartobliwe ujmując „ namaszczenie pomazańca”, wszak odchodzę z sfd.pl na dobre. Z cała świadomością, premedytacją i przy 100% pewności słuszności wyboru – jeśli masz problem i chcesz by ktoś pomógł ci na sfd – wal do Wodyna. Wie co robi, zna się na tym co robi, tęgi umysł, praktyk i tak na oko 2-3 pokolenia cywilizacyjne przed „konkurencją”. Przy okazji – prawdziwy facet, porządny chłop na którym nigdy się nie zawiodłem. Bardzo mile się z nim dyskutowało i na tematy ćwiczeń i na tematy prywatne. Chłop z ginącego pokolenia. Iść po radę i przy okazji brać autograf, twoje wnuki skorzystają. Będąc na sfd trzymałem się zasady – jak ktoś jedzie na Wodyna – nie wart wspominania, a byli tacy niewdzięcznicy.

Dalej wymieniłbym ostoje spokoju Apokalipsę. Szalenie miły i spokojny gość. Wie co mówi, a mówi to co sam na sobie sprawdził. Co tu dodać. Polecam.

W początkujących mamy kolejną bardzo w porządku osobę – Riona. Kolega strasznie męczy się z zasłyszmi wadami postawy – i dlatego kiedyś będzie najlepszy. Miły facet. Jak powyzsi, łeb na karku, znacznie IQ ponad normę. Na polu zaawansowanym będzie robił dopiero szlify – ale to co przyjął i przetrawił – zawsze innym pomoże.

Mamy jeszcze Niwixa z którym jestem połączony kroplówką do czasu kolejnych debiutów. Przekazuje mu wszystkie niuanse, a i sam zrobił taką przemianę że może niejednego „ctr+c ctr+v” zagiąć wiedzą. I to chyba jedyny z powyższych panów którego w chwili obecnej można wyprosić o spotkanie się na żywo w jego klubie i naukę/poprawę techniki. Pracuje w zawodzie, więc mu to na rękę .

Było jeszcze kilku Panów którzy znali się na swoim „kung-fu” ale zniknęli z treningowych annałów sfd. Nieodżałowany Michaił do którego szacunek miałem, mam i mieć zawszę będę co by jakiś obszczymur na jego temat nie mówił. Tęga głowa która wiele wiele lat robiła bardzo wiele dla sfd.

Mamy jeszcze Krzycha666 na którego miejsce jako mod zaawansowanych wszedłem z czym było mi dziwnie cały czas, bo faceta lubiłem i szanowałem za wiedzę – fakt, stara szkoła, inna niż moja – ale sens, logika, metodyka godna przekazywania dalej.

Przykro mi, ale nie wchodzę nikomu w tyłek i nigdy tego nie robiłem. Niestety w tym miejscu z całą świadomością zamykam listę moderatorów którzy mają pojęcie o treningu/metodyce/technice treningowej dla naturali. Jak wspominałem – było kilku z którymi nie miałem styczności bo nie byli już aktywni gdy zacząłem, całkiem możliwe ze znajdzie się ktoś taki z którego pracą się nigdy nie forum nie spotkałem – nie wykluczam [zwlaszcza Panowie od 3B czy ukrywający się 2B].

To moje zdanie, nie każdy się musi zgodzić. Kusiło mnie by wskazać osoby które nie mają bladego pojęcia układając treningi innym, świadomie lub nieświadomie wypisują głupoty… ale po co. Czas zrewiduje wszystko...

A adepci – hoho, tu udało się wyłowić sporo, dać pozytywnego kopa i popchnąć w kierunku naturalności. 2-3 lata i będą asy pod polska banderą. Obojga płci – co mnie cieszy.

Co u mnie dalej ? To już chyba wiecie. Zachodni portal, którego forum będzie tylko małą jego częścią [udało mi się przeforsować na moją odpowiedzialność pod dział forum po PL, tylko 1 podforum na wszystkie zagadnienia ale zawsze coś… minus taki że będę tam sam bo reszta Polskiego nie zna]. W PL Internecie – odzywają się do mnie jakieś fora – fakt. Poczekam na konkretne oferty i rozważę.

A co do książki od której rozpocząłem – będzie. Ebook. Za darmo. Na zasadach „open”.Ale to potrwa.

Pamiętaj – jeśli szukasz – szukaj doświadczonego rybaka który da Tobie wędkę. Ryba Ciebie nie interesuje. Sam złowisz taką jaką będziesz chciał i tyle ile będziesz chciał – pod twoje własne potrzeby. A czy rybak jest 50 latkiem bez grama masy, 30 latkiem z 50 cm z bicepsie, nastolatkiem na wózku, profesorem co sztangi nie widział, czy sadystą co będzie się darł co 5 minut- to nieważne.
To nieważne czy inny złowił tą wędką super rybę. Jakie ryby łowi sam rybak– to też nieważne. Doświadczonego rybaka poznasz po tym czy wędka którą dał właśnie Tobie, pozwoliła ci złowić to co chciałeś.


Pozdrawiam wszystkich czytelników działu Kelton, Treningów Zaawansowanych, Fanów Eksperymentów i każdego naturalnego kulturystę i siłacza z osobna!

Puma666

WIEDZMA JEST MOJA %)
Znizka 30% na sprzet Kelton:
http://www.sfd.pl/Pozegnalna_Znizka_30%_na_sprzet_Kelton_od_Pumy.-t624346.html

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Prosze o wycene

Następny temat

ławka z skosem ujemnym

WHEY premium