Fotka będzie jutro.
Białko: jajka, ser biały półtłusty, pierś/udko z kurczaka bez skory, ryby (panga, śledź, makrela wędzona, tuńczyk) żołądki, wątróbka drobiowe, rzadko wołowina, wieprzowina.
WW: ryż biały, kasza gryczana lub jęczmienna, makaron durum.
Tłuszcze: oliwa z oliwek, tłuszcz z ryb, orzechy włoskie.
Oprócz tego warzyw (pomidory, ogórki, brokuły, marchew, kapusta pekińska czasami) no i jabłko z rana.
Mieszam to wszystko tak, żeby wyszło mi te 150 g białka, 77g tłuszczu i 130g WW.
Dzisiejszy jadłospis:
aeroby 25 min na czczo
1) 150g jabłka, 3 jajka
2) brokuły 75g, pomidor 100g, panga duszona w folii 150g, oliwa z oliwek 10g
3) żołądki drobiowe 200g, makaron durum 50g, orzechy 10g(nie powinno byc)
siłka
4) żołądki 50g, pierś z kury 100g, makaron durum 75g
5)
twaróg półtłusty 150g, ogórek 200g, oliwa 10g, orzechy 10g.(dopiero zjem)
Treningi siłowe chyba nie meczą mnie dostatecznie... Po każdym treningu siłowym jest 30 min aerobów. Teraz wprowadziłam te aeroby z rana na czczo, ale to dosłownie 2 razy robiłam. Na aerobach pocę się po ok 20 min dopiero. Jadę z dobrym tętnem, bo mam pulsometr i te przedziały mam ustalone.
No w niedziele tabata, po której w momencie nie mam siły, ciężko podnieść nogę, drży ciało itp.