Mam pytanie odnośnie rampowania. Wyjasnie to na przykładzie przysiadu.
Od kilku ładnych miesięcy wykonywałem przysiad w ten sposób np :
5 x 90kg
5 x 100kg
4 x 110 kg
3 x 120kg
1 x 130kg
I mięsnie nóg wiadomo że swoje dostały ale ostatnio dla próby zrobiłem coś takiego:
8 x 80kg
8 x 85kg
8 x 90kg
5 x 95kg
4 x 100 kg
I gdy skończyłem moje nogi były dużo bardziej zmęczone niż gdy robiłem tak jak napisałem wczesniej.
W takim wypadku jak powinienem robić progresję w tych pierwszych ćwiczeniach, w których sie rampuje??
Zostawić tak jak wczesniej i skupic sie na dużych ciężarach czy raczej wykonywać około 8 powtórzeń bo wtedy czuje że mięsień jest bardziej zmęczony??
Zadzialalo bo wszedles na duze powtorzenia. Czujesz roznice, bo za dlugo wczesniej atakowales malymi powtorzeniami. Skoro dziala - zostawic.
Ale - rozstrzel bardziej ciezary. Dodawanie po 5 kilo co serie to ze geste ustawienia.
Zrob rozrzut co 15 lub 25 kilo i zacznij od przyslowiowej sztangi [by robic balistyczne jump repy]. Oczywiscie aspektu silowego nie odpuszczaj, i po seriach zasadaniczych, atakuj 1 RM. Rob tak 4 tygodnie - przjedz na rampe 6 powtorzeniowa. 4 tygodnie i zrob wave loading, potem zejdz np 5 powtorzeniowa, 4 tygodnie i wave loading. Potam rampa 3, a potem wave loading.
Potem od nowa 8. Wazne bys nie stal w miejscu. Atakowal i sila i objetoscia. Dobra rampa to balistyczne jump repy, potem fasty, potem normalne, a potem herkulesowe walki o 1 rm. Aktywacja, objetosc i ciezar. Dodajac po 5 kg - nie masz takiej pelnej opcji.
WIEDZMA JEST MOJA %)
Znizka 30% na sprzet Kelton:
http://www.sfd.pl/Pozegnalna_Znizka_30%_na_sprzet_Kelton_od_Pumy.-t624346.html