vena84 / DZIENNIK- palenie fatu, rzeźbienie

osh Ty, dobra jesteś

ewidentnie moc dziś była z Tobą

...a szukanie pracy mnie dołuuuje bardzo

a ja byłam dzisiaj w PUPie chciałam się zarejestrować,a pan powiedział,że już nie ma numerków i jutro muszę jechać ponownie

chyba faktycznie jest kryzys

a teraz stwierdzam,że przydałby się jakiś masażysta

tak jakby też zaraz chyba PUP odwiedzę

dobry masażysta nie jest zły, choć ja tam nie przepadam, jak mnie obbce łapki dotykają

jestem w tym samym punkcie, umowa mi sie skonczyla i znowu bezrobocie dopadło...

załóżmy swoją firmę, ja jako niewyksztalcona jeszcze mogę nawet tam sprzątać

a ja mam męża masazystę, ale mnie to nie kręci...
vena - zabiło mnie te twoje 150kg na suwnicy...

vena - zabiło mnie te twoje 150kg na suwnicy...

a mnie zawsze zabija wzrok innych męskich par oczu,gdy dokładam ciężaru po nich
wąsko nogi więcej wycisnę,bo wyżej (bardziej na pośladki) to dzisiaj tylko 130kg
no ale cóż dzisiaj się pożegnałam z suwnicą,bo nowe treningi mnie czekają,ale za to nad siadami trochę popracuję

dzisiejszy dzień

I owies,whey,żurawina

migdały

TRENING

whey + maliny

II tuna,makaron,ogórki

III Matrix kokosowy

IV szczupak,surówka

V whey, 3kostki gorzkiej czekolady

VI jaja,pomidor

Razem B/T/W 160/53/115 1667kcal


Dzisiaj znowu pół dnia w Poznaniu w tym upale,dlatego posiłki są jakie są trening tak na szybko,bo miałam czas,a nie wiedziałam w sumie o której dotrę na siłkę,a złożyło się,że o 9 więc wykorzystałam to.
Właśnie się dzisiaj dowiedziałam,co jutro na obiad mama robi...gołąbki
tak więc chyba jutro obiad będzie odbiegał od normy,ale wybaczcie gołąbków miałabym nie skonsumować



TRENING góra 2

1 wyciskanie sztangi stojąc 12/10/8/7 (18kg)

2 opuszczanie na drążku 3x5

3a wznosy bokiem siedząc 4x10 (5kg)
3b ściąganie drążka do klatki 10/10/8/8 (30/30/35/35kg)

4a francuskie oburącz siedząc 12/10/10/8 (15kg)
4b uginanie hantli ze skrętem 1x7 (8kg) 3x7 (7kg)


Pomyliło mi się dzisiaj i zaczęłam od opuszczania na drążku nawet całkiem całkiem 3 seria może gorsza,ale juz nie lecę od razu w dół
W dniu dzisiejszym zakończyłam plan treningowy i od przyszłego tygodnia nowy planik


ogólnie chciałam dodać,że te upały mnie wykańczają fatalnie się czuję,jeszcze rok temu smażyłabym się na leżaku,a teraz nie mam ochoty nawet wyjść z domu i nawet nie przejmuję się tym,że jestem blada...może jutro wybiorę się nad jeziorko zobaczymy
zdrzemnęłam się jak wróciłam do domu i musiałam źle leżeć,bo cały lewy nadgarstek mnie boli

kurcze okres mi się zbliża i jakiegoś doła ostatnio łapię,jestem jakaś przygnębiona i ryczeć mi się chce byle słabostka i już się rozklejam
do tego staram się dietę trzymać te 1600kcal,ale skład posiłków byle jaki ogólnie od kilku dni jakaś zrezygnowana chodzę i męcz mnie to wszystko

idę zaraz nad bajorko podsmażę się troszkę,bo taka bladziutka jestem schowam się gdzieś w krzakach,żeby bębnem nie świecić

nie przesadzaj z tym bebnem, mozesz smialo swiecic

dzisiaj relaksowałam się nad jeziorkiem troszkę ramiona mam czerwone,ale było przyjemnie
jednak siedziałam i stwierdziłam,że rok temu taka sama byłam tłuściutka mam już dosyć siedzenia i patrzenia na swoją oponę

dieta jakoś mi nie wychodzi i węgle jem w różnych porach dnia jeszcze jakiś czas temu tak wszystko ładnie trzymałam,dobre proporcje,a teraz ciężko ostatnio coraz bardziej męczy mnie odważanie przeliczanie itd albo może to zbliżający się okres powoduje,że jestem taka przewrażliwiona sama nie wiem

jutro pomiary waga to tam bez zmian,bo dzisiaj się zważyłam i 64kg było więc nic nie spada i cm na pewno też


Obli spojrzałam teraz na ten nowy plan treningowy i mam tu jeszcze pytanko/wątpliwość

2. wioslo sztanga 5x5-8 przerwa 10sek i na maksa 2min

i tak samo jest w uginaniu nóg i prostowaniu
to mam rozumieć,że robię te 5-8powtórzeń 10s przerwa i potem tym ciężarem na maxa powtórzenia czy jak?

a co do interwałów to rozgrzewka przed nimi ile ?