_Knife_ POWER -DYMEK & TOCZEK S.150!# Hardcore na schodach S.166!

powoli do przodu a bedzie i 220*10

widze ze tak jak ja podchodzisz do szamy
mi po 3 dniach z vitalmaxem znudzila sie zabawa w liczenie
trzymam sie tylko podstaw tak jak Ty napisales


myslalem ze liczysz zarcie jak na tak ubita suchym miechem sylwetke i niski poziom fatu

Stawiam na ciężkie treningi, jem ile chcę i czego chcę (ale nie na pałę ;)) akurat foty "ubite" to na wyjeździe robione -a tam wiadomo - śmieciowe jedzenie itd.

Zresztą mogę jeść od rana do wieczora, zagryzać torty czy inne słodycze, popijać gainerem i łapię tylko trochę tłuszczu (SIEMA DEE-JAY - z opisu podobna konfiguracja systemu hormonalnego i metabolizmu), ale nie jest to jednak tragiczny poziom. Także po zrezygnowaniu ze słodyczy itd., a dodaniu aerobów/HIIT rachunek jest prosty

Także opowieści które słyszę "przestaniesz ćwiczyć staniesz się gruby", "sportowcy potem strasznie są grubi" są dla mnie kompletnymi bzdurami. Mogę nie ćwiczyć - ale wtedy też ograniczam posiłki o połowę objętościowo / ilościowo.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-04-22 22:40:19

hahahaa wiem cos o tym probowałem na msse...aze przemiana materii juz nie ta dorobilem sie tylko opony ech...i to w tak krotkim czasie....teraz albo zostawic albo...hmmm clen.... co o tym myslisz ??

Ja bym pomyślał nad odpowiednią dietą low-carb np. no i oczywiście dodał aeroby i HIIT na metabolizm. Bez odpowiedniego dobrania powyższych rzeczy - nie warto ruszać mocniejszych wynalazków które mogą zniszczyć zdrowie.

Patrz jak wygląda OLEJKO, mimo że ma 60-tkę na karku.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-04-22 22:47:32

a czy Twoim zdanie jako HIIT mozna stosowac worek w takim samym natezeniu:30 sek wolno, 10sek na maxa??

Jako interwały można zrobić masę rzeczy: sprawle, zarzuty siłowe, przysiady, wynoszenia, podrzuty, sprinty itd.

Ciosy też się nadadzą...

Kwestia jakie masz tętno przez czas trwania wysiłku. Polecam raczej bardziej hardcore'owe rozwiązanie: sprint przez 10-15 sek i adekwatna do niego ilość sekund wypoczynku.

LEKTURA OBOWIĄZKOWA O INTERWAŁACH

http://www.body-factory.pl/showthread.php?p=58549#post58549 

moj Tata zawsze mi powtarza ze jak dojde do 30 to bede na redukcyjnej i bede sie tylko modlil zbey zrzucic wage mimo ze teraz tak ciezko mi ja zdobywac... ale powiedziales mi ze 30stka to max co moze ze mnie byc, wiec sie nie boje i robie mase

No jakbyś dalej ciągnął ten tryb życia (koks, d*****, wóda ... ) to kto wie A jak się nawrócisz na drogę cnoty i tylko "sok" 2x do roku i badania lekarskie to kto wie



2009.04.23


1. Szesnasty TRENING BIEGOWY: trzy etapy.

Łączny czas biegu: blisko 30 minut


I etap: "maksowanie": 500 m x 2

Założenie było aby każdy odcinek przebiec w czasie poniżej 1 min. 30 sek i udało się. Pierwsze 500 m nieco szybciej, drugie nieco wolniej (kilka
sek. straty).

Sumarycznie: 2 min. 50 sek, jakby tak się dało zrobić 1 km to byłoby ostro ;)



II etap: stałe tempo kilkanaście minut - w tym podbieganie pod górę kilkaset m.


III etap: interwały

15/30 (praca/odpoczynek; sek) x 5 // część biegnąc pod górę


No i na koniec treningu po podciąganiu znowu stałym tempem dobitka kilka minut.




2. PODCIĄGANIE: 105 podciągnięć

22 pełne podciągniecia (same siłowe) // wąsko (2 szczeble)

41 pełnych podciągnięć ("bujane") // szerzej (3 szczeble) // tu poprawiłem o +6 rekord.

42 pełne podciągnięcia ("bujane") // max. (4 szczeble)

W podciąganiu ostro było i jeszcze jest zapas, technika chamska ;) ale tak czy inaczej daje to mocno popalić, nawet dłoniom. Skóra pali bardziej niż po martwym ciągu. Co dziwne dzisiaj mocno bolały ... łydki, mimo braku treningu tej partii. Zapewne z opóźnieniem wychodzi bieganie wtorkowe.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-04-23 16:21:21

Także opowieści które słyszę "przestaniesz ćwiczyć staniesz się gruby", "sportowcy potem strasznie są grubi" są dla mnie kompletnymi bzdurami. Mogę nie ćwiczyć - ale wtedy też ograniczam posiłki o połowę objętościowo / ilościowo.

Ale to prawda bo nie każdy potrafi tak z dnia na dzien obciac np o połowe ilosc kcal.

Prawda to może być np. dla niewielkiej liczby osób (statystycznie nieistotnej). Jeśli nie masz prawidłowo zebranych (poprawnych metodologicznie) danych statystycznych dotyczących tysięcy sportowców i nie zanalizujesz trendu - to nie można powiedzieć: prawda lub nieprawda.

A z tego co mi wiadomo, nikt takich badań nie prowadził ani nie prowadzi - a mogłyby być bardzo ciekawe.