Wuchta34-blog(TS)-242,5kgx3powt-157str.

Banan - widzę, że również MAsz problem z kolanami. To jest straszne kiedy chcesz a nie możesz trenować nóg. Ciekawi mnie podsumowanie NOZ ponieważ sam chcę spróbować tego supelka ale po DECA STACK (smak ) głęboko zastanawiam się czy jeszcze skorzystać z usług nutrabolic.

Kasteta - tak powinno być napisane "bierzesz na własne ryzyko - smak tragiczny"

Rion - dzięki za wiarę w końcowy sukces ale zaczęły się schody jest coraz ciężej... Nikt nie mówił , że będzie łatwo... Zobaczymy

Hadesquad - dzisiaj wlecę i zaznaczę swoją obecność...

Dzisiaj trening plecy i nogi:

Plecki:

a) martwy ciąg 110x8, 150x5, 192,5x3, 212,5x2
b) sztangielka w opadzie 47x10x3serie
c) ściąganie rączek wyciągu z góry podchwyt 3x10-8
d) Rzymskie krzesło 3x12

nogi:

a) wyprosty 70x1 i ból i niestety ale...
b) przysiad na maszynie do łydki 70x12, 90x10, 110x10, 120x10
c) uginanie leżąc 4x10

Wrażenia:

Martwy całkiem całkiem 212,5x2 to 32,5kg więcej niż tydzień temu czyli mały progresik jest... Cieszy odbudowa małej siły. Po rozgrzewce na nogi myślałem , że z treningu nóg kupa ale postanowiłem spróbować na maszynie do trenowania łydek. Udało się na chwilę obecną nie czuć bólu także trenowałem 1\2 z nadzieją na zwiększenie obciążenia za tydzień.
Jednym słowem dobrze dobrze. Mimo , że nie miałem na początku zbytnio sił w trakcie rozkręcałem się...

Pozdrawiam.

mc imponująco!!! wiosło także widać góra mięcha a w niej drzemia ogromna siła!!!

32,5kg więcej niż tydzień temu czyli mały progresik jest- no faktycznie maciupeńki ten progresik.Progresiątko bym rzekł nawet Czemu mi się takie progresiki nie zdarzają?
Doskonałą forma.I wciąż podziwiam za upór w ćwiczeniu nóg mimo kontuzji.Nawet na maszynie do łydek ale nogi mają być zrobione.Brawo!

32,5kg więcej niż tydzień temu czyli mały progresik jest...

Leszcz. I Ty chcesz ludzi pouczać?

Wuchta garatulejszyn za ten malutki progresik

tez mnie lekko zatkał ten mały progresik

32,5kg

leszcze barowe i sezonowce wiecej progresu w ciagu dnia mają


Progresiąteczkozatkało mnie

HadesSquad - dzięki, siła to będzie jak wrócę do dawnych ciężarów 250kg w serii , wówczas będzie ok.

Ten-Shin - upór jest i póki co mogę trenować martwy. Ruch zaczynam wysoko czyli praktycznie samymi plecami ponieważ obawiam sie o kolano. Pupa jest wysoko.

Kuro - zawsze uważałem, że nic sobą nie prezentuję. Nigdy nikogo nie uczyłem, zawsze opisuje jak ja robię. Czy ktoś skorzysta to jego sprawa ale nie piszę rób tak czy tak. Wybór zawsze zostawiam trenujęcemu. Jeśli ktoś skorzysta z rady i jest z niej zadowolony to dla mnie pełen sukces. Cieszę się razem z nim.

Pyzaaaaa - problem w tym , ze wynik a moja waga to żadne osiągnięcie... Jak będzie powiedzmy 260-270kg to wówczas powiedzmy coś już będzie na sztandze.

Russell - przewaga sezonowców nad moją osobą jest potężna ponieważ oni regenerują się 10miesięcy i przychodząc na siłkę to bija same rekordy a ja zajehany całorocznym treningiem stoję w miejscu lub nawet cofam się. Sezonowiec powie mi w twarz "i po co się męczyć cały rok, spójrz na mnie, przychodzę po dłuższej przerwie i same nowe rekordy". Regeneracja to podstawa.


Mimo wielkiej porażki - widzę światełko w tunelu. Cieszy, że kolano nie bolało, jak jest możliwość to staram się trenować martwy regularnie. Obecnie moc na klatkę nie jest priorytetem z siadami to już całkiem klapa dlatego cała nadzieja w odbudowaniu siły w ciągu. Pragnę dodać , że nie jest to moja ulubiona pozycja (klasyk) całe życie trenwałem w sumo co powoduję, że kilogramów jest zdecydowanie mniej... Szkoda, z tego co pamiętam w przeszłości w klasyku około 220kg a sumo jak zmieniłem na wskazówki Pana Adama i Jula skoczyło na 240-250kg w krótkim czasie. Nie będę robił w sumo bo pogorszę sytuację z kolanem - a kusi.

Kurde ale jedziecie ze mną a ja się dopiero uczę i diety , treningu , suplementacji - oczekuję pomocy , rady a tu jedziecie, po mnie... Robię co mogę ale nie wychodzi za każdym razem. Pozdro.


Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2008-04-24 23:26:03

Curde no, kasteta ten deca stack zwyklinał za smak, teraz ty, cuś w tym być musi więc dla meni supelek spalony bo kubki smakowe mam wybredne

Buby - fakt smak to porażna. Myslełem , że dużo jestem w stanie znieść ale po DECA STACK już więcej nie sięgnę. Klepało ładnie przez dwa, trzy tygodnie a teraz już efektywność spadła nie mam takiej fajnej pompki... Smak orange to tylko na etykiecie...