Kolano, artroskopia, łękotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja itp.

ja mam pytanie do Kradama, czy Ty masz badz miales jakies problemy z kolanami?

uuups, źle naposalam - kazali mi się nie ruszać przez 3h!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

O rany, sorki za liczne literówki w moim poprzednim poście ) Fonsito, no masz chyba rację, że to zależy od tego na kogo się trafi (orzecznika), ale niemniej jednak najlepioej zgłaszać chyba wszelkie wypadki od razu

Zarówno w towarzystwie Uniqa jak i w Generali mówiono mi że mam wrócić po zakończeniu leczenia. W unice (jak to sie odmienia??) powiedzieli mi że mam na to 3 lata.
A co do niebieskiej pigułki - ja też dostałam polowę. Ale mi śmiesznie nie bylo. Tak po prostu zwisalo mi wszystko i bylo spiaco. Zresztą ja poprosiłam o takie coś na spanko (nie lubie odglosów mlaskania, a takie na pewno bylo przy artro) i dostałam coś w żyłę. Ale co to bylo? Nie wiem, zadzialalo niemal od razu ;p
A jak to było w matrixie z niebieską pigulą? Bo jak dostałam to nie miałam się z kim skonsultować - czy to jest ta dobra?

Czy ktoś z Was może wie ile % od sumy ubezpieczenia przyznawane jest za ACL, łakotke? (Tak średnio, bo pewnie to zależy od ubezpieczalni.)

Marikul - pewnie wszyscy sie dziwią, że tak późno idziesz na rehabilitację. Ale poza tym rady są następujące. Ogólnie to lekarz decyduje kiedy powinieneś odstawić kule. Poza tym wchodzenie lub schodzenie po schodach musi się odbywać krokiem dostawnym. Teraz przeszczep jest najsłabszy w 6tym tygodniu i stopniowo jego wytrzymałość bedzie wzrastać. Przy chodzeniu i zwykłych czynnosciach nic nie grozi przeszczepowi.Ale np. nie mozna wykonywac skrętów stojąc na tej nodze. Obracać na podłodze lepiej jest wokół chorej nogi. Poza tym po 6 tygodniu lekarz powinien zrobić delikatny (siła do 10"kg") test Lachmana, żeby sprawdzić stabilność kolana. Może Ci się tylko wydawać, że kolano jest niestabilne ze względu na osłabione mięśnie. Niestabilność kolana jest tylko wtedy, gdy nie masz więzadła lub jest rozciągnięte.

Gita, fajnie że widzisz po sobie efekty rehabilitacji. Chciałbym też od razu ruszyć o 3 cm tak jak Ty :) Ja cały czas mam problem z przeprostem, chociaz rehabilitant jeszcze nie widzi powodow do paniki. Może faktycznie lepiej nie panikować i dochodzić swoim tempem, bo krzywdę sobie można zrobić i pozniej jest jeszcze gorzej. Ja ostatnio miałem szczescie, bo moje forsowanie przeprostu okazało się niegroźne. Ale przystopowałem z siłowymi rozwiązaniami :)

Fonsito, a trzeba przedstawić zaświadczenie od lekarza o zakończeniu leczenia?
Niebieska pigułka jest niesamowita - luzik i zlewka!! No to ja nie wiem... chyba mi fonię wyłączyło ), bo nic nie mlaskało, choć nie... przecież słyszałam głos lekarza, ale mlaskania to nie! Nie no Wojsław, trzeba delikatnie i z uczuciem do kolanka podchodzić. Jeśli chodzi o efekty to ja jestem w totalnym szoku. Wczoraj w czasie ćwiczeń z rehabilitantką zrobiłam całkowity wyprost, długo się wprawdzie nie utrzymał, ale jest coraz lepiej. Małymi kroczkami dojdziemy do celu

Hej Gita mam pytanie bo widze ze Ty tu jedna z bardziej "doswiadczonych" jestes;) Powiedz mi po jakim czasie od momentu kiedy sie dowiedzialas ze masz problemy z kolanem (wiem ze to jest indywidualna sprawa) dostalas skierowanie na artroskopie czy jak to sie tam nazywa;p bo ja w sumie jestem dopiero na poczatku drogi ale ogolnie wszystko idzie do przodu nic mi nie pomaga itp;/ takze jak czytam wasze wypowiedzi to z jednej strony troche sie boje a z drugiej mi lzej:)
DZieki!:)

Gita, jak to czytam wiem, że nie dam rady :( Ja już miałam 3 zewnątrzoponówki w kręgosłup. To rzeczywiście nie boli ale stres jest okropny. Leżałam też na stole operacyjnym - ale to było co innego, bo wyjmowali mi z brzucha dzidziusia i bardzo chciałam być przytomna. Ale teraz wiem, że będę histeryzować. Chyba pogorszyło mi się na starość ;) Czy robią artro w znieczuleniu ogólnym. A ta niebieska tabletka to coś na uspokojenie? Pozdrówka!

Tak Gita, trzeba mieć cierpliwość. Ja spanikowałem, bo przeczytałem jakiś artykuł o szalonych Amerykanach. Z tym, że oni tam rekonstrukcję robią często inną metodą - z więzadła rzepki z mocowaniem kostnym, przez co to wszystko może się szybciej wbudowywać w kości. Ja miałem bierny przeprost -5 stopni po 4 tygodniach, ale moja zdrowa noga może dużo więcej :). Tak więc chora nadal ją goni i dogonić nie może.
Dobrze, że tylko zażartowałaś z tym snowboardem ;) Ja znam przypadek zerwania obu acl na raz podczas surfowania po wodzie. Myślę, że snowboard też jest znacznie bardziej urazogenny.

Zmieniony przez - Wojslaw w dniu 2008-04-01 13:09:59