Kolano, artroskopia, łękotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja itp.

Dokładnie Aniu. Nie wiem skąd jesteś, ale ten Wrocław to czuje w końcu bedzie coś. Wiele moich znajomych po umówionej wizycie u specjalisty w koncu wiedziało na czym stoi. Wielu sportowców własnie tam robi kolana. To dobra klinika i rejestrują na wizyty ze skierowaniem od lekarza rodzinnego. Numery rejestracji: 071 7660489 lub 071 7660357 - rejestracja czynna od 11.00 do 18.00. Dzis bede dzwonic, wiec ewentualnie powiem jak dlugo się czeka. Pozdrawiam

Dzięki! :) Może się przyda. Do Wrocławia mam kawał drogi ale uwielbiam podróże. Zresztą dla mojego kolanka zrobię wszystko! No, może - prawie wszystko! ;)
Po_zdrówka!!!

Hmm ... jest tak. Jeżeli ze skierowaniem na Weigla to dopiero wolne terminy na wrzesień :( Ja mam już dosc czekania. Ale symaptyczna pani z rejestracji podała namiary do prywatnej kliniki Na Grobli, gdzie przyjmuja lekarze z Weigla. Zadzwoniłam i prosze - wizyta juz na 20 maja. Pewnie troche pociągnie za kieszeń, no ale czego sie nie zrobi dla kochanego kolanka :) Podaje numer gdyby ktos chciał do tej prywatnej kliniki 071 3380078 (proponuje dr Wodzińskiego) Pozdrawiam. odezwe się po :) zobaczymy czy cos sie wyjasni :)

Witam wszystkich.
To może teraz ja napisze cos o swoim przypadku. Dwa dni temu grałem w piłke i niestety doszło do naderwania acl i wypadnięcia? łekotki. Z kolana spuszczono mi przez dwa dni 320 ml krwi(200 pierwszego dnia,nasepnego 120) i chyba jutro czeka mnie kolejny zabieg,bo kolano troche napuchło.
Za dwa dni czeka mnie zabieg artoskopji,teraz mam pytanie,czy ktos z was mial ten zabieg tak szybko po wypadku(4 dni)i jakie sa tego ewentualne konsekwencje?

sorki powaliłam nazwisko ... dr Wodzisławski a nie Wodziński.
Co do artroskopii to miał ją chyba każdy z nas, kazdy kto miał jakis tam problem z kolanem. Ciesz się, że masz tak szybko, ja czekałam chyba z miesiąc, aż był wolny termin. Kolano bedzie bardziej napuchniete, ale to i tak dla Ciebie nie ma chyba znaczenia, bo masz je obecnie też spuchniete. NIe wiem jak inni, ale ja po artro 4 dni tylko o kulach, taki ból, potem już było ok. Po artroskopii bedziesz wiedział o wiele wiecej niż wiesz teraz, pewnie usuną łakotkę, możliwe, że pozszywają :) Nie martw się, narkoza nie boli, spi sie fajnie i co najwazeniejsze ... wiesz co sie stało wewnątrz kolana.
Pozdrawiam

jest jeszcze taki dość obszerny temat o artroskopii:https://www.sfd.pl/Artroskopia_kolana-t244276.html

P. S. wypadnięcie łękotki? czy to jest mozliwe?

Zdrowia zycze, napisz potem co tam u Ciebie wykryli

Zmieniony przez - jade88 w dniu 2008-05-09 19:49:35

No to może teraz ja przedstawię swoją przygodę z kolanami. Mam 16 lat. Ćwiczę amatorsko kulturystykę od 1 roku. Nogi ćwiczyłem od września 2007, ale całe wakacje dużo rowerem jeździłem i biegałem od czerwca. Biegałem w bardzo kiepskich butach (trampki). Ciężary, na jakich robiłem przysiady były bardzo duże a na dodatek robiłem je prawie dotykając tyłkiem ziemi. Pod koniec listopada przy robieniu przysiadów zaczęły mnie boleć kolana. Na początku to olałem, ale kiedy ból utrzymywał się przez ponad tydzień stwierdziłem, że koniec z przysiadami. Od tamtej pory nie robiłem w ogóle przysiadów. Jedynie martwy ciąg na prostych nogach. Wtedy tylko się domyślałem, że to jest chondromalacja. Nie wiedziałem, że nie można w ogóle niczego nosić. Na rowerze jeździłem mało. Tylko na przystanek 1km i na mieście od przystanku do szkoły. Więc ok. 2km dziennie rowerem i 3km na pieszo. W szkole dużo chodzenia po schodach i w ogóle... W grudniu zapisałem się do lekarza ortopedy (w Otwocku). 29-tego kwietnia 2008r. w końcu poszedłem do lekarza i zdziwiła mnie jego diagnoza. Kazał mi zrobić przysiad, zrobiłem, oczywiście mi strzeliło. Położyłem się, przytrzymał mi rzepkę i kazał napiąć czworogłowy. Coś chrupnęło. Od razu powiedział, że to chondromalacja. Strasznie się zdziwiłem, że nie zrobił chociaż USG. Kazał mi kupić Tran i LitoZIN forte (wyciąg z jakiejś róży). Dziwne, ale wydaje mi się, że ta choroba ma to do siebie, że po wizycie u lekarza nagle bardziej mnie zaczęły boleć kolana. Kiedy nie byłem pewien, bóle były mniejsze xD. Obecnie po 2 tygodniach maksymalnego oszczędzania się kolana bolą mnie już mniej. Lekarz kazał mi przyjść w sierpniu do niego. Mam nadzieję, że zrobi mi chociaż USG i stwierdzi, w jakim stanie są moje kolana. Bardzo mi zależy na tym, żebym mógł przejść normalnie kilka kilometrów. Obecnie po przejściu 4-5 kilometrów jest już ciężko, ból jest dość duży.

Czy mam szansę normalnie funkcjonować za te kilka lat po leczeniu?

nikt tu na tym forum nie jest ortopedą ale chyba wszyscy sie zgodzą że jest duża szansa żebys mogł normalnie funkcjonować tylko podstawa to stosować sie do zaleceń lekarza. pewnie nie będziesz już mógł aż tak obciązać kolan . plusem jest to że jesteś młody bo w wieku 16 lat jeszcze można dużo zrobić z kolanem i trafiłes na dobrego lekarza ... pewnie masz dopiero początki tej choroby więc nie jest źle . moja dziewczyna chodziła przez 2 lata do róznych lekarzy (też w Otwocku) i dopiero po takim czasie zdiagnozowali chondromalacje tyle że już na zaawansowanym II stopniu .
pozdro :)

A co sądzicie na temat jazdy rowerem? Lekarz mi zabronił, ale mi się wydaje, że jeżeli bym jeździł powolutku spokojnie bez żadnych podjazdów pod górkę itd. na niskich przełożeniach to chyba nie będzie tragedii, nie?

Dziękuje za szybką odpowiedź
Zgadza się,noga dalej opuchnieta,dzisiaj musialem pozałatwiać sprawy na uczelni i w pracy,i po paru godzinnym skakaniu o kulach zauwazylem ze napuchła tez mi łydka.
Teraz oczywiście zimne okłady,i czekanie do niedzieli. Dziękuje za pomoc i słowa otuchy. Co do wypadniecia lękotki,moze i to nie jest mozliwe:)byłem w takim stresie jak lekarz powiedział ze czeka mnei pół roku rehabilitacji,ze nie pamietalem co dokladnie powiedział:)
Gdy tylko wroce do domu,zdam relacje co takiego sobie zrobiłem w tym kolanie. Jeszce pytanie do was: ile zostaliscie w szpitalu po tym zabiegu,i ile czasu zajął wam powrot do jako takiej sprwanosci(przejscie 100 metrow na egzamin,lub swobodna jazda samochodem) Pozdrawiam i jeszce raz dziękuej za pomoc