Kolano, artroskopia, łękotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja itp.

prosze o usuiecie poprzedniej wypowiedzi.

a tu wryucam jesycye ray te linki jeden o fijoterapii po artroskopi kolana i drugi o fiyjoterapi po rekonstrukcji ACl


http://www.pandm.org/przedmioty/ortopedia/fizjoterapia_po_artroskopii_stawu_kolanowego.pdf

http://www.pandm.org/przedmioty/ortopedia/fizjoterapia_po_rekonstrukcji_acl.pdf

Ciekawe linki, chociaż w pierwszym niby jest tylko o artroskopii a napisany jest raczej pod kątem rekonstrukcji ACL.

Ewelina-chyba wcisnęłaś niechcący Alt Shift czy coś takiego, bo Ci zamieniło y i z ;)

ups... ale chyba wiadomo o co chodzi...:P

Wiadomo, wiadomo, fajne materiały. Pozdro

A ja mam pytanie do Was wszystkich:)
Otoz chcialabym wiedziec jak to jest z ta artroskopią.. Czy musza wystapic jakies konkretne objawy zeby lekarz sie zdecydowal, czy to raczej jest indywidualna sprawa..? Bo z wczesniejszych wypowiedzi wnioskuje, ze wiekszosc osob, ktorym stwierdzono chondro predzej czy pozniej to miala robione..

Moim zdaniem lekarze wysylaja na artroskopie jak nie pomaga leczenie farmokologiczne... tak bylo w moim przypadku i to dwukrotnie :P

U mnie oprócz tego że podejrzewali chondro chcieli jeszcze sprawdzić łękotki i więzadła - bo było skręcenie kolana. A z prawym już nie pozwolę.
Artro przy chondro (wg mnie) zasadne jest przy 3-4 stopniu... Kiedy trzeba ogolić chrząstkę czy wyjąć to co się urwało.
Ale żeby była jasność - ja nie jestem lekarzem, to jest tylko moja osobista opinia i nie mam na celu negować wskazań lekarskich (to było poważne oświadczenie bo być może takie zabiegi trzeba robić i wcześniej).

No mnie lekarz powiedział, że artro to jedyny sposób na trafną diagnozę, ale mógł nie mieć racji... Wprawdzie ja miałam uraz, a nie chondro, ale tak czy siak stwierdził, że jedyną metodą diagnostyczną jest artro. Oczywiście się broniłam przed zabiegiem rękami i nogami i namawiałam go na USG, rezonans i co tylko można, ale on twierdził, że te metody dają niejasną diagnozę i najczęściej dopiero przy artro okazuje się co i jak. Teraz wiem, że chyba wie co mówi, bo widzę, że ma w kolanach duże doświadczenie. No, ale wiadomo że nigdy nic nie jest pewne...