Kolano, artroskopia, łękotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja itp.

pw_maciek, ja słyszałem o tym, że ktoś podczas surfingu zerwał w obu kolanach więzadła. ale wiadomo, że wszystko jest możliwe.

a można złamać na raz dwie ręce?:D

Witam ponownie.
Pozwólcie że przybliżę wam swoje zmagania z ACL i MCL.
Dowiedziałem sie o istnieniu takiego czegoś jak więzadła dokładnie 6 maja,gdy podczas gry w piłkę wydawało mi sie ze urwało mi noge, tego samego dnia szpital, 200 ml ściągniętej krwi z kolana, lekka deprecha (w końcu sesja i wakacje zapasem), następnego dnia znowu 150 ml z kolana,i słowa lekarza:"to pan przyjdzie za 3 tygodnie na kontrolę" a ja nie mogę nogą ruszać-bezcenne ale że do "płaczek" nie należe to po paru dniach udało mi sie dostać do lekarza cieszącego sie dobra opinia( przynajmniej w moim regionie) i 13.05 trafiłem na stół. Rozpoznanie: Uszkodzenie ACL i MCL kolana prawego, standardowo artroskopia, i tutaj nie REKONSTRUKCJA a REINSERCJA udowych przyczepów ACL i MCL.
Wyjscie do domu,trzy tygodnie w łóżku i wróciłem powolii do życia, rehabilitacja 12 tygodni, 30 strzałów clexane(szkoda że wersji z teściem nie było) ogólnie nie jest to takie straszne jak sie nasłuchałem... i co tu dużo mówić naczytałem nie tylko na forach. Najgorsze wsumie jest chyba to ze przytyłem 12 kg:P
Moje pytania:
1. Jestem 14 tygodni po REINSERCJI, czy to normalne ze po takim czasie w operowanym kolanie odczuwa sie hmmmm napewno nie ból,ale... dyskomfort,uczucie niepełnego posluszeństwa chorego kolana.
2. Skończyłem juz typową rehabilitację, jakie ćwiczenia na siłowni zalecają wam wasi rehabilitanci?
3. Czy jazda rowerem oprócz odbudowy mięśni ma jakiś wpływ na więzadła,tzn czy przycznia się BEZPOŚREDNIO do ich rehabilitacji
4. Opuchlizna od kolana w dól utrzymuje mi sie od operacji,podobno to częsta rzecz po tego rodzaju zabiegu,po jakim czasie(jeśli ktoś miał podobne objawy) opuchlizna ustąpiła?
5. Czy po kompletnej rehablitacji, tzn po okresie roku i ponad odczuwacie jakaś róźnicę pomiędzy operowana i nieoperowaną nogą?

Do pw_maciek: Słyszałem kompletnie sprzeczne opinię o tym lekarzu... także nie pomogę Ci w tej kwesti,nie byłem przez niego operowany, więc nie mogę sie w tej kwestii wypowiadać. Wydaje mi się jednak ze jest pare lepszych "fachowców" w naszym regionie.

Pozdrawiam i z gory dziękuje za odpowiedzi.

Zmieniony przez - piecius w dniu 2008-08-18 18:31:51

wszyscy na wakacjach:)?

k_remy. Też słyszałem o takim przypadku jak ktoś jechał na rowerze i połamał obie ręce (chciał wjechać między blokami mieszkalnymi, ale coś tam chyba w międzyczasie zrobili). W sumie to pewnie sporo by się znalazło takich przypadków ,pewnie głownie na budowach. Gorzej, że nie możesz wtedy sam wykonywac podstawowych czynnosci fizjologicznych
Jeszcze do pw_maciek. Jak robiłem MRI w B-toku, to koleś mi polecał Hermanowicza i kogoś jeszcze. Ci lekarze mieli chyba 3 lata praktyki w Niemczech. Myślę, że u nich można byłoby spróbowac.

Zmieniony przez - Wojslaw w dniu 2008-08-18 23:13:23

;)
tak się składa że ja prawdopodobnie mam zerwane acl w obydwu kolanach. wystarczył jeden niepozorny wypadek narciarski:D skuteczne zakończenie sezonu.
mówię 'prawdopodobnie', bo tylko prawe [ już zoperowane ] było badane rezonansem. natomiast na lewe na razie nie chcą mi dać skierowania.. ale ostatnio wszystkie szuflady, lachmany i inne mówią że jest mocno niestabilne:]
pzdr!

pw_maciek- ja wlasnie u Adamczyka bede robil rekonstrukcje na ferie zimowe sie zdecydowalem, bo narazie z zerwanym ACL biegam, skacze, zbiegam ze schodow i od miesiaca mi sie nie wykrecilo kolano, a zerwanie ACL stwierdzone po artroskopii. Mysle ze to dobry lekarz spoko sie z nim gada :p

tosyo mi robi w ten wtorek :D powiem ci co i jak;] na gg napisz jak chcesz ale po wtorku:P

Zgadza się,Hermanowicz a te drugie nazwisko to pewnie Falkowski.
to co... odpowie mi ktos na moje pytania

Znowu będe marudzić - nie wiem czy coś z moim kolanem jest nie tak, czy to normalne po usunięciu ACL. Już 5 miesięcy po zabiegu a od 3 zero postępów. po zabiegu miałam rehabilitację 2 m-ce (codziennie), widziałam postępy i zmiany w wyglądzie (zmniejszenie obrzęku), sądziłam, że wszystko zmierza ku dobremu, ale niestety oprócz tego że nie mogę polegać na kolanie - jest jakieś "niepewne", musze uważać podczas chodzenia, noszenie ciężarów - wiąże sie z okropnym bólem - ostatnio nawet bolało mnie to zdrowe (pewnie przeciążyłam). Praktycznie boli mnie cały czas, boli w sensie normalnym, bo po 8 miesiącach można się przyzwyczaić, no i boli mniej niż zaraz po urazie, ale jednak... Czy to jest normalne? Nie wyczyniam cudów w sensie fizycznym, bo niestety jakikolwiek ruch npowoduje ból...