Na wstępie wspaniała wiadomość - ważę 62kg
Sama nie wiem, jak to możliwe,ale cieszę się bardzo z tego wyniku choć w lustrze nie widzę jeszcze większych zmian
Kolejne istotne info - po wczorajszym treningu bardzo bolą mnie mięśnie czworogłowe ud i pośladki, dlatego też miałam "małe" problemy z wykonaniem dzisiejszego treningu.
Zmusiłam się jedynie do 45 minut spokojnej jazdy na rowerku
Na więcej nie miałam siły
Czas teraz na kolejne fotki jadła
śniadanko - jajecznica, banan, papryka, ogóreczki kiszone, kawa z mlekiem w mojej ulubionej filiżance
posiłek potreningowy - brązowy ryż, tuńczyk, brukselka, zioła
Pozdrawiam!
P.S. Co tu tak cicho???
Nikt mnie już nie odwiedza?
Chlip chlip chlip...
Meraviglia!