### FAQ : MARTWY CIAG ###

Ciezko mi powiedzice. Z tego co pamietam to na poczatku mialem wieksze zakwasy w gornej czesci plecow. Nie wiem czy spowodowane jest to tym ze nie mialem doswiadczenia w tym cwiczeniu czy po prostu tym ,ze mniejszy ciezar. Teraz bardziej mam wrazenie ze wchodzi na dol plecow. Ale to takie strzelanie bo wiele czynnikow mialo na to wplyw i to nieco przypomina bladzenie po omacku

Gorne i srodkowe plecy predzej zakwasisz na malych ilosciach powtorzen i duzych ciezarach.

Nie zgadniesz jak jest poki nie porobisz samego ciagu.

Pisalem juz o tym w tym temacie.

Wodyn czy zastanawiałeś się nad stworzeniem osobnego postu tylko, że z samymi filmikami pokazującymi jak robić martwy? Myślę, że to dosyć dobry pomysł, można by było wybrać kilka filmików z dobrą techniką, a później sam link wkleić do tego postu.

Co o tym sądzisz?

A może temat z filmikami różnych ćwiczeń? Coś ala atlas ćwiczeń.

Coś takiego masz chyba w podwieszonym w "Po siłowni.."

KIEDYS SIE ZROBI, POKI CO SPAM MODE OFF.

POWIADOMKA


Mam 15 lat i dopiero rozpoczynam przygodê z si³owni±. Wiem, ¿e teraz pas
nie ma ¿adnego sensu, ale co s±dzisz o przysz³o¶ci, gdy bêdê d¼wiga³
wiêksze ciê¿ary. Przeczyta³em w jednym z twoich postów, ¿e zrezygnowa³e¶ z
pasa cofn±³e¶ siê o 100 kg w MC i zacz±³e¶ ponownie æwiczyæ stopniowo
zwiêkszaj±c ciê¿ar.
Przede wszystkim zale¿y mi na zdrowiu, bo ka¿dy ma je tylko jedno. Nie
chce biæ rekordów w ci±gach, czy przysiadach i chwaliæ siê prze
znajomymi. Chce po prostu, byæ zdrowym, silnym i sprawnym. My¶lê, ¿eby bardzo
stopniowo zwiêkszaæ ciê¿ar w ci±gach, przysidach i wios³owaniu, jednak
trenowaæ bez pasa. Jak my¶lisz, czy mam trenowaæ z pasem, czy bez?
Je¶li tak to kiedy zak³adac pas? Przy sprawdzaniu maksów? Ostatnich seriach
ci±gów, a mo¿e zawsze? Jak ju¿ pisa³em zale¿y mi g³ównie na zdrowiu.


PAS NIE ZOSTAL WYMYSLONY W 100% DLA ZDROWIA, TO MIALO BYZC ULATWIENIE W PODNOSZENIU CIEZAROW.

PASY PRZEPUKLINOWE SA TOTALNIE INNE.

A TO CO WYCZYTALES ZLE ZAPAMIETALES.

BYLY TO PRZYSIADY ZE SZTANGA I ZE 120 ZSZEDLEM NA 100 I DDAWLEM PO 2,5 KG NA TYDZIEN.

JESLI WEZMIESZ SIE ZA CWUICZENIA JAKO POLPRZYSIAD LUB POL-MARTWY CIAG TO POZNIEJ NAWET REKORDY POJDA BEZ PASA.

JAKO ZE NIE MASZ ZAMIARU ISC NA REKORDY, JESTES MLODY I UCZYSZ SIE TECHNIKI TO PRZYNAJMNIEJ DO PRZYSIADOW(NP PON), WIOSLOWAN(NP SRODA), CIAGOW (NP PIATEK) ZASTOSUJ TE METODE
. BEZ PASA - TO BEDZIE ZDROWIEJ WBREW POZOROM
https://www.sfd.pl/-t303415.html

https://www.sfd.pl/temat298026/



Zmieniony przez - WODYN w dniu 2007-02-03 22:55:43

Tu sie 100% zgodze, bez pasa jest zdecydownaie lepiej i w moim przypadku zdrowiej. Zawsze mialem problem z dolna czescia plecow, po wielu cwiczeniach jak MC, przysiady ze sztanga czy prostowanie sie na laweczce czulem spore bole w tej czesci. Kiepsko bylo nawet przy klasycznym wioslowaniu, czesto uniemozliwialo mi to inne treningi. Czym bardziej balem sie o kregoslup, tym do wiekszej liczby cwiczen uzywalem pasa. W pewnym momencie zrozumialem ze to slepa uliczka, wiec zrezygnowalem z pasa jednoczesnie zchodzac mocno z ciezarow, robilem lajtowym ciezarem, poprawnie technicznie, tak aby zabarzo nie obrywac. O ile poczatkowo sila poleciala mi znacznie w dol, bo odzwyczailem sie od stosowanego ciezaru, to z czasem w bardziej zlozonych cwiczniach wielostawowych, w ktorych wazna role odgrywaly plecy zaczalem robic duzy postep. Bole plecow zniknely jak reka odjal, sila powoli lecz systematycznie szla w gore, mijajac poprzedni punkt stagnacji. Zwykle jest silnym na tyle, na ile jest silny najslabszy punkt, a pas odciaza wiele miesni stabilizujacych dolny odcinek plecow. Co z poteznych nog, czy silnego torsu, skoro polaczone jest to wszystko wyjatkowo kiepskim lacznikiem?

Swieta racja.

Ogolnie metoda cofniecia sie i ponownego wspinania sie kroczek po kroczku lamie stare bariery "na luzie".

Pozdr

https://www.sfd.pl/SPAM_-_BAN_POST_DYSKUSYJNY,-t312123-s17.html#post3

wyslana przez _Knife_:



Wodyn - masz może jakiś filmik z martwego ciągu jak robisz, z boku.

Bo wydaje mi się, że większość ludzi zgina grzbiet - i to chyba nadmiernie. Niektórzy robią "kociaka" aż boli patrzeć:





Np. ten tutaj

czy ten





Jak dla mnie MOCNY KOCI GRZBIET to ćwiczenie znane z BJJ - na przemian prostuje się i zgina kręgosłup. Takiego mocnego zgięcia nikt nie robi- bo by go odwieźli na intensywną terapię

Dzisiaj gość zwrócił mi na to uwagę na siłowni (raczej zna się na rzeczy - bo widziałem parę jego treningów - dziś robił przysiady) - a zawsze staram się mieć plecy proste, zwłaszcza w dolnym odcinku. Nie wiem, sfilmuję to z różnych kątów i wtedy lepiej ocenię czy faktycznie to zgięcie jest duże. Jak na razie żadnych dolegliwości pleców nie odczuwam (180 kg - to nie max). Staram się robić dokładnie i nie szaleję z obciążeniem (jak ten typ tutaj



Jakie masz zdanie w tej kwestii.

Jak dla mnie jest rzeczą niemożliwą zachować idealną krzywiznę pleców (a raczej jej brak) w tym ćwiczeniu - chociażby znany strongman, Svend Karlsen. Nie wiem, może mam skrzywiony pogląd na te plecy













**************************************************************************

WODYN:





To dwaj aktualnie najlepsi deadliftezy:

Andy Bolton
Benedikt Magnusson

Cwicza oni oczywiscie rowniez ciagi od kolan, ja sie na tym cw aktualnie skupiam, jesli masz je mocne to garbiebie sie jest mniej prawdopodobne.


Lekkie, powtarzam lekkie przygarbienie jest bezpieczne, o wiele gorsze sa przeprosty w tyl.

Sam ponoc robie idealnie ale na max ciezarach czuje nieco przygarbiebia .. malo ale jest. Miesnie by osiagnac max sile musza sie nieco rozciagnac pod wplywem ciezaru.


Pozdr

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2007-02-10 02:49:23