Szacuny
6934
Napisanych postów
6466
Wiek
35 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
59964
Dlaczego Martwy na początku?
Mnie zawsze uczono, że Martwy na końcu się robi... bo ze zmęczonymi prostownikami możesz przy wiosłowaniach paśc na twarz (i to dosłownie... :D )
Edgar_666
Pytam z ciekawości próbowałeś kiedyś robić martwy jako pierwsze ćwiczenie , Jeżeli tak to czy przy robieniu wiosłowania padłeś na twarz?? pytam z ciekawości
Szacuny
3
Napisanych postów
812
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
12730
Ja robie mc na koncu bo potem nie mam sily stać nieruchomo przy wioslowaniach tylko lece do przodu ;) A rozciaganie robie przed kazdym cwiczeniem i kazdą seriią - wiesz po 2 mocnych kontuzjach nie mam ochoty znowu nie moc sie wysrać.
>> Weź sie w garść, pokaz co masz - Nie daj sie - Klęskę swą zgaś <<
Szacuny
3
Napisanych postów
812
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
12730
Dopisze tylko na koniec ze jednej z kontuzji doznałem gdy zmęczony po mc i dzieńdobry próbowałem zrobić wiosłowanie ;) Podczas podnoszenia sztangi fajny ból poczulem po całej lewej stronie - po 3 tygodniach nadal czuje lekki ból i niemoge sie do konca zginać, ale dochodze do siebie i mysle ze za 2 - 3 tygodnie będzie ok ;) Nie wspominając juz o takim ze czuje jak by mi prąd po lewej nodze pzrechodzil ;) ( nie wiem jak to opisać )
>> Weź sie w garść, pokaz co masz - Nie daj sie - Klęskę swą zgaś <<
Szacuny
400
Napisanych postów
5586
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
39451
Edgar_666 - nie bardzo rozumiem, kiedy negujesz cos na forum ,to wypadaloby to uzasadnic.
WODYN-dzieki za kompleksowe uzasadnienie jutro sobie popobuje porobic ciagi tak, jak maja wygladac, a kolejny trening plecow dopiero po regenracji gdzies na poczatku stycznia i wtedy sie za ciagi mocno zabiore. BTW- superowe plecy...
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Szacuny
13
Napisanych postów
1323
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
21774
Kamiru
"kiedy negujesz cos na forum ,to wypadaloby to uzasadnic."
Dobra, uzasadnienie - od zawsze uczono mnie, że Martwy Ciąg wykonuje się na końcu, ponieważ w innym wypadku przy wiosłowaniu sztangą zmęczone prostowniki kręgosłupa nie pozwolą nam na założenie wystarczającego obciążenia do rozrostu najszerszych.
Przyjąłem to jako prawdę stałą, nigdy z tym nie kombinowałem,. Od jakiegoś czasu jednak widzę Martwy w planach na początku - więc zapytałem jak to jest :)
Szacuny
47
Napisanych postów
7997
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
70855
OStatnio tez zaczelem robic martwy na poczatku , ale szczerze tak jest lepiej bo... jak robilem na koncu to juz za***any po calym treningu myslalem "o nie martwy" a teraz jak robie na poczatu to moge max pozytywnej energi i koncentracji w niego wlozyc.
Ewentualnie martwy w srodku moglby byc niezla alternatywa?
Najpierw wiosło pozniej martwy a na koncu drazek hmm?
dobra ide robic martwiaka
tomot wstaw
Zmieniony przez - Yarekbboy w dniu 2006-12-15 18:49:24