Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

Sogi komu wejdą za ostatnie historie.

Kiedyś z bratem przyprowadziliśmy kumpla na siłke. Oczywiście wziął sie za wyciskanie. Położył sie na ławeczce, układa ręce na sztandze a w między czasie brat dorzucił mu z jednej strony 2,5kg. Wyciskanie mu nierówno szło i my z bratem ryk. On wstał i mówi że chyba nierówno złapał. Śmialiśmy sie z bratem, a kumpel widząc to coraz bardziej sie tłumaczył że krzywo złapał i to przez to a my jeszcze większa ceda.

nie mam gdzie tego wrzucić to wkleje tutaj...

historia bardziej dotyczy tego co sie działo po siłowni..
przychodze z siłki (mmm plecki robiłem bosko).. wchodze na gg-patrze ukochana jest-jak miło... noi tu miło sie skończyło bo mówi ze sie okres tydzien spuznia i zabardzo nie chce przyjsc...

ehh curva ja mam 17 lat nie kce jescze przewijać...

najdziwniejsze ze my nie ten teges.. tylko piescotki... kazdy wie o co chodzi..

Ale kogo to obchodzi?=]

jak nie bylo bzykanka to skad ciaza?
chyba ze z listonoszem

Moze twoja ukochana sie odchudza? Anorektyczki tez okresu nie maja=]

d4rq masz soga - pocieszyć umiesz

Sogi za ostatnie historie

Dla mnie tez kuba=]

Ale mi się akcja przypomniała
Kumpel na prostej wyciska, za nim stoi ziomek i go asekuruje. Nagle asekurant wyciaga *****a i zaczyna nim machać, ale gosciu dalej ćwiczy sztangą. W końcu zostaje przygnieciony, tamten drugi dalej bawi się ****em. Ziomek na dole zaczyna krzyczeć"****a, zabierz to", tamten tylko zaciesz. Po pewnym czasie i nawoływaniach krzyczącego asekurant bierze...*****a i chowa do gaci, przygnieciony kumpel woła "****a, nie to!!!".