LEGIA WARSZAWA

Na polonie znowu Nas nie wpuszcza nie ma co kupowac biletu znowu beda przekrety z xerowkami ;p

ale mimo to mam nadzieje, ze Legia pojedzie z Polonia, minimum 2-0

ciekawa kolejka moze byc, bo Legia wygra, a Wisla moim zdaniem na 99% straci punkty (wyjazd do Poznania)..
Lech nie odpusci, kibice zrobia pieklo Wisle i mam nadzieje, ze pyry, ktory nienawidze wygraja 3/4-0

btw,
na mecz z Polonia wroci Janczyk i Gottwald, nie bedzie juz raczej potrafiacego na 5 sytuacji nie wykorzystac 6 Wlodarczyka i Kucharza

Włodarczyk w dołku

Napastnik Legii Piotr Włodarczyk zdobył w tym roku jak na razie tylko jednego gola, w spotkaniu z Cracovią Kraków. Wówczas mówiono, że "Włodar" obudził się ze snu i zacznie strzelać jak na zawołanie. Jednak kolejne mecze pokazały, że napastnik Legii jest w słabej dyspozycji. Jeszcze przed rozpoczęciem rundy Włodarczyk był upatrywany jako główne działo strzeleckie drużyny. W sparingach rozegranych podczas obozów przygotowawczych na Cyprze i w Hiszpanii bramki dla Legii zdobywał głównie on.

W Wodzisławiu Śląskim "Włodar" nie wykorzystał rzutu karnego. W ostatnich minutach piątkowej rywalizacji z Pogonią Szczecin miał sytuację sam na sam z bramkarzem Borisem Peskoviciem, ale piłka zaplątała mu się między nogami i stracił ją na rzecz Julcimara de Souzę. Takie okazje muszą być bezwzględnie wykorzystywane przez takich piłkarzy jak Włodarczyk. Jeden gol strzelony w pięciu ligowych meczach przez napastnika, który gra w drużynie pretendującej do mistrzowskiej korony, jest wynikiem wyjątkowo słabym.

Dariusz Wdowczyk ma wśród swoich podopiecznych sześciu zawodników, którzy bez przeszkód mogą grać jako napastnicy. W tym roku pięciu z nich dostało szansę gry. Na swój występ będzie musiał poczekać jeszcze Marcin Klatt. Poza nim, swoich sił w przedniej formacji mogli spróbować wspomniany Piotr Włodarczyk, Dawid Janczyk, Michal Gottwald, Cezary Kucharski oraz Sebastian Szałachowski. Każdy z nich ma na swoim koncie w tym roku zdobytą przynajmniej jedną bramkę.

Najlepiej na tle wszystkich napastników wypadają Janczyk i "Szałach". Ten drugi spośród wszystkich rozegrał najmniej minut, w dodatku w pucharowym meczu z Koroną Kielce grał na lewej pomocy. Mimo tego, w sześciu meczach rozegranych przez Legię w 2006 roku aż dwa razy cieszył się ze strzelonego gola. Szałachowski zdobywa bramkę średnio raz na 65 minut. Prawie tak samo często do siatki trafia Janczyk - co 73 minuty. Najgorzej pod tym względem prezentuje się Włodarczyk, który przebywał na boisku w sumie przez 477 minut i w tym czasie strzelił tylko jedną bramkę. Ciekawe, czy w dalszym ciągu "Włodar" będzie cieszył się zaufaniem Dariusza Wdowczyka? Na pewno wszystko jest w rękach, a właściwie w nogach Włodarczyka, który będzie musiał podczas najbliższych treningów udowodnić swoją wartość.

Skuteczność napastników Legii w 2006 roku:

minuty na boisku bramki
Sebastian Szałachowski 130 2
Dawid Janczyk 218 3
Michal Gottwald 133 1
Cezary Kucharski 232 1
Piotr Włodarczyk 477 1

_____________________________
Wlodara trzeba zmienic
_____________________________

Wdowczyk podziela pogląd kibiców. Edson do karnych





Kto powinien strzelać karne?

W obliczu rzutu karnego niewykorzystanego przez Piotra Włodarczyka w meczu z Odrą Wodzisław postanowiliśmy zapytać naszych Czytelników, który piłkarz Legii - ich zdaniem - powinien następnym razem podejść do piłki ustawionej na jedenastym metrze przed bramką rywala. Aż 40% osób zagłosowało na Edsona, a decydującym argumentem była siła strzału Brazylijczyka. Na drugim miejscu uplasował się jego rodak Roger Guerreiro, wspólnie zresztą z Marcinem Burkhardtem, który zdążył już spudłować rzut karny w jednym z meczów sparingowych. Pozostali piłkarze zebrali znacznie mniej głosów, przy czym Piotra Włodarczyka (4% wskazań) wyprzedził jeszcze Cezary Kucharski (10%). Niewielka liczba głosów na 'Włodara' to swego rodzaju votum nieufności kibiców w stosunku do snajpera. Włodarczyk nie jest zresztą ostatni w tej klasyfikacji. Ostatni jest Łukasz Surma, co wskazuje, że kibice nadal pamiętają fatalnie wykonany rzut karny w meczu z Cracovią przed rokiem. Ciekawe, że Dariusz Wdowczyk podziela opinię naszych Czytelników - przed meczem z Pogonią wyjawił na antenie stacji Canal+, ze w przypadku rzutu karnego jego wykonawcą będzie właśnie Edson.

_________________________
Z tym tez sie zgadzam Edson do karnych najlepiej by sie raczej nadal..
_________________________


Burkhardt piłkarzem marca

We wczorajszym programie "Liga + Extra" w studio stacji Canal + gościł kapitan Legii, Łukasz Surma. Pod koniec magazynu redaktorzy powierzyli 'Surmikowi' poważne zadanie - przekazanie koledze z drużyny, Marcinowi Burkhardtowi, pamiątkowej statuetki dla najlepszego ligowego piłkarza marca.

Burkhardt w wewnątrzredakcyjnym głosowaniu zdobył 50% głosów i w pokonanym polu zostawił między innymi Wojciecha Łobodzińskiego i Macieja Iwańskiego z Zagłębia Lubin oraz innego legionistę, Dawida Janczyka. Wybierającym szczególnie do gustu przypadły efektowne bramki 'Burego' z Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski oraz Odrą Wodzisław, jak i trzy asysty przy trafieniach innych legionistów.

Gratulujemy rozgrywającemu Legii tego wyróżnienia i miejmy nadzieję, że również w kolejnych miesiącach 'wojskowi' będą zbierać ligowe punkty i rozliczne nagrody.

_____________________________
hrhrh, nie bez powodu oby tak dalej
_____________________________



Popis Edsona


Edson Luiz da Silva w wygranym przez Legię 2:0 spotkaniu z Pogonią był strzelcem, defensorem i rozgrywającym. Po jego błyskotliwych podaniach trafiali Aleksandar Vuković i Sebastian Szałachowski. Dzięki temu przeciętna w piątek Legia nadal jest liderem ekstraklasy.

Lewego obrońcę Pogoni Daniela Lopeza Cruza, który pół roku temu był zawodnikiem stołecznego klubu, nawet trudno z nim porównywać. Trudno też porównywać Tomasza Kiełbowicza zastępującego Edsona w meczu z Groclinem. Doświadczony zawodnik polskiej ligi "grał swoje", odbierał piłki, biegał po skrzydle i dośrodkowywał. Był jednak dodatkiem do drużyny. Edson w piątkowym meczu właściwie prowadził grę. Miał 31 kontaktów z piłką. Zdecydowanie najwięcej. Ciężar gry na ogół nie opiera się na skrajnych obrońcach.

- W Warszawie nie dano mi szansy. Jestem przekonany, że dałbym sobie radę, gdyby ktoś tutaj na mnie postawił - powtarza Cruz, który w Legii przegrał rywalizację ze wspomnianym Kiełbowiczem. - Pogoń ma kilkunastu Brazylijczyków. My teraz dwóch, ale dobrych - twierdzi trener legionistów Dariusz Wdowczyk. Co prawda biegający w Legii po lewej stronie pomocy Roger Guerreiro w piątek tak dobrego wrażenia nie sprawiał, ale mimo wszystko widać, że warszawski klub na sprowadzeniu zimą lewonożnych graczy z Brazylii zrobił bardzo dobry interes. I obaj są dużo lepsi od Cruza.

Edson jest - aby nie było nieporozumień, zachowując proporcje - porównywany do słynnego rodaka Roberto Carlosa. Ma tak samo potężne uderzenie z dystansu (tyle że w polskiej lidze ciągle nie może strzelić gola, za to w lidze portugalskiej w ciągu trzech lat strzelił aż 11, co jest imponujące jak na obrońcę). Półżartem można stwierdzić, że patrząc na to, czego dokonał Carlos w sobotnim meczu Realu z Barceloną, to porównanie mogłoby być krzywdzące dla legionisty. Reprezentant Brazylii w sobotę na Camp Nou zagrał 25 minut, bo potem wyleciał z boiska. Kilka razy faulował, miał kilka strat, żadnej asysty i żadnego celnego dalekiego podania.

Edson z Roberto Carlosem w bezpośredniej walce nie miał okazji się zmierzyć (i pewnie takiej okazji mieć nie będzie), ale za to porównać go z lewym obrońcą Pogoni można bez trudu. Różnica wynosi co najmniej klasę. Cruz przez pierwsze 45 minut przeciwko Legii trzymał się kurczowo swojej połowy i zagrywał rzadko. Edson jak tylko dostawał piłkę, podawał ją dalekimi podaniami napastnikom. Owszem, miał więcej od Cruza także podań niecelnych, tylko jednak dlatego, że ciągle próbował. Rywal zaś nic w tym kierunku nie robił. W jego przypadku lepiej było po przerwie. Ale na porównanie z Edsonem to jednak i tak stanowczo za mało.

Ponieważ Legii nie szło, w drugiej połowie trener Wdowczyk zdjął z boiska Guerreiro, na lewej obronie ustawił Kiełbowicza, a Edsona pchnął na lewą pomoc. Dopiero wtedy były gracz Olympique Marsylia i Sportingu Lizbona pokazał, na co go stać - schodził do środka, strzelał (raz bardzo groźnie), aż wreszcie przyszły 80. i 84. minuta. Najpierw dośrodkował z lewego skrzydła do Vukovicia, dzięki czemu Serb po raz pierwszy od kilku lat zdobył gola głową. Cztery minuty później do prostopadłego podania Brazylijczyka (takich zagrań bezskutecznie tego wieczora wymagano od głównego rozgrywającego Marcina Burkhardta) "w tempo" wybiegł Szałachowski i było 2:0. Po meczu na najlepszego zawodnika spotkania wybrano Vukovicia, który zagrał niewiele ponad 30 minut. Nie ma jednak wątpliwości, że należało wybrać Edsona. O ile niedawno "Gazeta" porównywała Marcina Burkhardta z klasowym pomocnikiem Bundesligi Rafaelem van der Vaartem i podawała za przykład, że wychwalany Polak nie miał do tej pory naprawdę trudnych rywali, to Brazylijczyk w ligach francuskiej i portugalskiej grał już przeciwko naprawdę dobrym piłkarzom. I nie można powiedzieć, że trener Wdowczyk nie zna tematu. Przez lata kariery był przede wszystkim obdarzonym bardzo mocnym strzałem lewym obrońcą.

Oczywiście można także powiedzieć, że Legia brała ze Sportingu Lizbona 29-letniego zawodnika nie czołowego, tylko rezerwowego. Jego sukcesy w lidze portugalskiej pochodzą bowiem z czasów, gdy miał pewne miejsce w przeciętnym Uniao Leira. Ale w końcu jednak nie mamy do czynienia z Roberto Carlosem, jedynie zawodnikiem grającym do niego podobnie. - Bardzo podoba mi się w Warszawie - mówi Edson. Z Legią ma kontrakt do 30 czerwca 2008 roku. Na razie gra tutaj za darmo, po sezonie trzeba będzie za niego zapłacić kwotę rzędu 500 tys. euro, co jest porównywalne z przewidywanym latem transferem Burkhardta. Jak na takiego gracza nie jest to dużo. I to z pewnością dobra wiadomość dla Legii.


ź: legia.com.pl

Kto idzie w niedziele na derby ??

ja ide ........ posmiac sie ktos tam napisal ze Lech pojedzie Wisle 4-0 i urwie punkty , hahaha predzej Legia straci punkty bo wiadomo ze derby rzadza sie swoimi prawami hah hah .

Nawet wislak to zajrzal !! Ne wytrzymujesz cisnienia ?? Przeciez sam dobrze wiesz ze to Legia bedzie mistrzem w tym sezonie. Zagladajac na ta strone potwierdzasz tylko to ze masz kompleks Legi ! U was cracowia pozadzila co ?? :)

po tej wypowiedzi wlasnie widac, kto tu jest prostakiem

ale bez off topica

btw
Janczyk i Gottwald chyba jednak nie zagraja

toz to wielka strata ok tak wpadlem zobaczyc co w obozie wroga nie mam zlych intencji mozecie schowac kalasze - tosz to przeciez klub bylych zolnierzy nie ? Peace i pozdro

w niedziele Legia - Polonia.
Legioniści nie powinni mieć problemu z wygraniem tego meczu.