LEGIA WARSZAWA

Bez kitu nie ciekawie sie dzieje z legią Jak słabo grali kobice byli ok.zaczeli lepiej grać to swój swojego bije

Nie jest dokladnie tak jak mowisz.
Protestowac mozna ale sa pewne granice.. - jesli maja karnety to trzeba ich zrozumiec ze chca zobaczyc jak (L)egia gra bo w poprzednim sezonie to nie mozna bylo nazwac gra..Nawet Staruch powiedzial zeby karnetowcy weszli na chwile i 'pokrzyczeli' sobie.

nie chce się wtrącać ale i tak strajk jest czytelny jak "żyleta" jest pusta po co jeszcze oczyszczać krytą ... a niech se ludzie chodzą

Cała Polska z Legią... tego raczej nikt sie nie spodziewał.
Zygo OUT !!!!!!!!!


http://www.legialive.pl/news.php?NewsID=16288 

No nie wygląda to najlepiej

to sie zmieni

nienajlepiej to oczywiscie bardzo łagodnie powiedziane przywykliśmy do takich widoków.

rzadko w taki sposób strajkuja kibice
a zakazy stadionowe musza być, bo tak jest w cywilizowanych krajach.
oczywiście prezesostwo Legii ma swoje grzechy, ale kibice musza dopingować swoją drużyne na stadionie.

Co z tą skutecznością?

Legia po powrocie ze zgrupowania z Olecka rozegrała cztery spotkania. I choć z pewnością należy podziwiać efektywność podopiecznych trenera Dariusza Wdowczyka w meczach z Wisłą Płock, Zagłębiem Lubin, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Kolporterem Koroną Kielce (komplet zwycięstw, zero bramek straconych i siedem strzelonych), to trudno nie stwierdzić, że ze skutecznością strzelecką są oni nadal na bakier. Najlepszym świadectwem na potwierdzenie tej tezy niech będą cztery zmarnowane 'setki' w ledwie pierwszych 45 minutach sobotniej potyczki z Koroną...

Po meczu spytaliśmy szkoleniowca Legii, czy większą uwagę poświęci teraz treningom strzeleckim: - Czy będziemy pracować nad skutecznością? My to robimy... Piotrek Włodarczyk potrzebuje kilku sytuacji, żeby wreszcie coś strzelić. Okazja Bartka Karwana też była z gatunku tych, które powinny zakończyć się bramką. Piotrek w innej sytuacji też mógł dograć do Dawida Janczyka, który rozegrał bardzo dobre spotkanie. Pracujemy nad skutecznością, ale trudno mi powiedzieć, że będzie z nią lepiej po następnych zajęciach. Wierzę, że tak. Fakty są takie, że potrzebujemy kilku sytuacji, aby strzelić gola - co na pewno smuci. Dzisiaj też - szczególnie w pierwszej połowie - mieliśmy tych sytuacji sporo i brakowało nam ostatniej, decydującej piłki żeby ją dograć i zakończyć akcję bramką - mówił trener Wdowczyk.

Legię czeka teraz mecz z Amiką, w którym zdolność wykorzystywania dobrych sytuacji będzie bardzo ważna. Potem przerwa reprezentacyjna i kolejne zgrupowanie legionistów. Skoro po poprzednim udało się znacząco poprawić skuteczność gry obronnej, to może teraz dodatkowe zajęcia pozwolą ulepszyć grę ofensywną drużyny przed ostatnią fazą jesienno-zimowych rozgrywek? Oby.

! Legia złożyła ofertę Wichniarkowi !

Marzeniem moim jest gra tego piłkarza w Legii . Kibicuję mu od momentu kiedy zmagał się jeszcze w szeregach Widzewa Łódź . Jego powrót na polskie boiska to sporego rodzaju urozmaicenie rozgrywek a przynajmniej pojedynków Legii Warszawa