Jezoo - piętno stalowego kręgu

Jezoo

[
Mistrzu Giaurnemo, cóż za niespodzianka!
Witam Cię ponownie
Niby przyczajony, a tu proszę. Od razu poznałem po twórczości.
Miło mi Cie gościć ponownie.

Ja tylko na chwilę.
Rzadko zagladam na forum ale jak zobaczyłem Twoje posty to odżył sentyment stąd to zdjęcie sprzed prawie 6 laty
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.

Oldboy SFD

Jezoo

[
Mistrzu Giaurnemo, cóż za niespodzianka!
Witam Cię ponownie
Niby przyczajony, a tu proszę. Od razu poznałem po twórczości.
Miło mi Cie gościć ponownie.

Ja tylko na chwilę.
Rzadko zagladam na forum ale jak zobaczyłem Twoje posty to odżył sentyment stąd to zdjęcie sprzed prawie 6 laty
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.

Dziękuję serdecznie. Zdrowie zawsze się przyda.
Szkoda, że tylko na chwilę tu zajrzałeś ale może któregoś dnia powrócisz na dłużej zmotywowany moim dziennikiem.
Twoje artystyczne podejście jest zawsze mile widziane u mnie w dzienniku więc jak natchnie Cię wena nie krępuj się, by coś dla mnie stworzyć.
Pomyślności!

Klatka piersiowa
Wczoraj udało zakończyć się prace remontowe a przy okazji ładnej pogody zająłem się pracami w ogródku. Niby zwykle prace ale dały mi w kość. Z moją wytrzymałością i siłą mogę potraktować je jako trening FBW. Plecy, nogi, barki, ramiona i przedramiona dały mi przez ten czas odczuć, że wykonały ponad standardową pracę. DOMSy mam do dzisiaj. A wystarczyły 4 przedmioty: drabina, wałek malarski, grabie i aerator. Dźwiganie mebli przy tym było rozgrzewką.
Klatka piersiowa wykonała najmniejszą pracę więc wczoraj postanowiłem zrobić jeszcze kilka ćwiczeń. Niestety pozostałe grupy mięśniowe były wypłukane z glikogenu i szybko brakowało im siły lecz sam trening zaliczam do udanych.

1. Pompki na kettlach 4x15
2. Pompki z nogami na podwyższeniu 3x12
3. Unoszenie ramiona przodem w lekkim skłonie bocznym 3x10x6kg

?feature=share" class="link" target="_blank">Tu wprowadź tekst linku...

Dzisiaj sprawdziłem wagę ciała po całym tygodniu tańców na drabinie. Wynik: 83kg czyli kilogram mniej niż ponad tydzień temu. Również po pasku do spodki zauważyłem różnicę o pół oczka na minus, czyli ok 2cm mniej w pasie. Dobrze! Jeszcze z miesiąc i kostki na brzuchu się pokażą.

Jutro zrobię trening pleców, tył i bok barków, czworoboczne.

Ojej!!! Przepraszam, umknął mi TAKI powrót po latach!
Lecę nadrabiać.

Paatik

Ojej!!! Przepraszam, umknął mi TAKI powrót po latach!
Lecę nadrabiać.

Hejka Paatik
Na chwilę obecną dużo nie ma więc pójdzie Ci to sprawnie Dobrze, że ja do Ciebie zaglądałem od czasu do czasu bo dzisiaj bym chyba z miesiąc siedział i nadrabiał czytanie Twojego dziennika
Pozdrawiam ciepło

No to dobrze, ze tylko 2 strony miałam do nadrabiania. Super, ze powoli do przodu, ze kręgosłup i kolano pozwalają. Głowa zawsze będzie wspominać i tęsknić, ale co było to było - trzeba żyć teraźniejszością. Głupio mamy te głowy urządzone - nie umiemy się cieszyć z tego co jest. A jak na dwa lata przerwy to Ty naprawdę fajnie się zakonserwowałes:)
Teraz tylko nie przeginać, zeby nie zepsuć. Pomalutku do przodu i zobaczysz jaka forma plażowa wyjdzie:)
A siła i ciężary? Mam wrażenie, ze te wartości już pomalutku opuściły to forum...

U mnie to cały czas ta sama bieda, marudzenie i tyłek za mały:)

"U mnie to cały czas ta sama bieda, marudzenie i tyłek za mały:)"

Najważniejsze są proporcje.

Paatik

No to dobrze, ze tylko 2 strony miałam do nadrabiania. Super, ze powoli do przodu, ze kręgosłup i kolano pozwalają. Głowa zawsze będzie wspominać i tęsknić, ale co było to było - trzeba żyć teraźniejszością. Głupio mamy te głowy urządzone - nie umiemy się cieszyć z tego co jest. A jak na dwa lata przerwy to Ty naprawdę fajnie się zakonserwowałes:)
Teraz tylko nie przeginać, zeby nie zepsuć. Pomalutku do przodu i zobaczysz jaka forma plażowa wyjdzie:)
A siła i ciężary? Mam wrażenie, ze te wartości już pomalutku opuściły to forum...

U mnie to cały czas ta sama bieda, marudzenie i tyłek za mały:)

Głowy mają nas popychać do ciągłego rozwoju i dlatego pokazują nam mankamenty i przez to ciągle narzekamy chcąc czegoś lepszego. To już temat Freudowski.
Jakaś forma się utrzymała bo tak do końca to nie siedziałem na kanapie. Wielokrotnie zbierałem się z treningami ale zaraz coś strzeliło i znowu na kanapę. Teraz też zanim rozpocząłem kontynuację dziennika to ćwiczyłem już miesiąc czasu więc pamięć mięśniowa szybko się załączyła i nabrałem kształtu. Mięśnie szybko wracają do większych rozmiarów.

Jeśli mogę wypowiedzieć się w temacie Twojego tyłka to jak dla mnie kształt jest odpowiedni, proporcjonalny w pionie i poziomie a mięśnie są jędrne co widać nawet przez legginsy. Duży i odstający tyłek jest niepraktyczny bo ściąga majtasy przy siadzie czy kucnięciu i trzeba gacie non-stop poprawiać.

Plecy, czworoboczny, barki

Z dzisiejszego treningu jestem bardzo zadowolony. Siła była i aż się chciało. Gdyby nie pot spływający do oczu wszystko byłoby perfekt. Czucie mięśniowe bardzo dobre, czasami aż za dobre. Może po prostu przypomniało mi się, że posiadam mięśnie i wreszcie je poczułem jak należy.

1. Wiosłowanie kettlami oburącz 5x12x6kg
2. Wiosłowanie jednorącz do biodra 5x12x6kg

3. Wznosy ramion w opadzie 3x12x6kg
4. Superseria:
- Wznosy ramion w bok stojąc 3x12x6kg
- Szrugsy z kettlami 3x12x6kg

Wkurza mnie YouTube. Zamiast filmu robi mi jakieś shorty. Szorty to się na plażę w lato nosi

?si=L83cYOTsHFyK_DoL" class="link" target="_blank">Tu wprowadź tekst linku...

Teraz jak masz krótki film to robi się shorts , u mnie wszystkie teraz takie są , regulacje YouTube