Jezoo - piętno stalowego kręgu

Ramiona
Zestaw jak tydzień temu. Trochę dołożone i to mnie cieszy bo siła nie spada tak tragicznie mimo, że mało spałem w nocy a po południu drętwiały mi łokcie i kolano. Po trzech dniach pracy ból ścięgna powrócił dlatego odpuszczę wyskoki z siadu i mountain climbers do KNL - nagroda nie jest tego warta. Za to dzisiaj podjąłem próbę naprzemiennych wyprostów ale przy 37 powt. żona się zorientowała, że nie włączyła nagrywania. Jutro spróbuję jeszcze raz. Po treningu zmierzyłem obwód ramion i wg moich obliczeń do końca redukcji nie powinienem spaść poniżej 40cm.

1a. Wyprosty nachwytem 3 x 10 x 25kg
1b Uginanie sztangą stojąc 3 x 10 x 33kg
2a. Czachołamacze sztangielkami 3 x 10 x 13,25kg
2b. Młotki stojąc 3 x 10 x 13,25kg
3a. Francuz na wyciągu 3 x 10 x 25kg
3b. Uginanie sztangielką o kolano 3 x 10 x 13,25kg
4a. Francuz kettlami siedząc 3 x max x 6kg - TUT 1:5
4b Uginanie prostą stojąc 3 x max x 12,5kg - TUT 1:5

Szkoda ze problemy ze ścięgnem wróciły, ale masz rację, zdrowie ważniejsze. Zresztą jest jeszcze czas, może pod koniec miesiąca będzie lepiej

Viki

Szkoda ze problemy ze ścięgnem wróciły, ale masz rację, zdrowie ważniejsze. Zresztą jest jeszcze czas, może pod koniec miesiąca będzie lepiej

Miejmy nadzieję, że się polepszy. Narazie zastanawiam się jak z pracą dalej będzie, bo zmienił się dyrektor podczas mojej nieobecności i może być różnie jeśli wezmę kolejne zwolnienie

Klatka
Po wczorajszych ćwiczeniach do KNL dostałem DOMSów w nogach a najbardziej odczuwam je w lewym krawieckim.
Przy WL próbowałem zrobić jedno powt. więcej niż ostatnio ale się nie udało, nawet z odbiciem. Za to na skosie zwiększyłem o 5kg i nawet lepiej się wyciskało.

WL 10 x 52/62/72/82/ 4 x 92kg
WL skos+ 4 x 10 x 57kg
1a. Dipy 3 x 10 x cc
1b. Rozpiętki sztangielkami w siadzie 3 x 10 x 7kg
1c. Rozpiętki z gumami 3 x 10 x 5kg

Na koniec trochę pozowania dla oceny postępów ale tak średnio narazie to widzę. Przez to ścięgno nie mam natchnienia na treningi bo nie można zrobić hardkorowego treningu.

Ja po poniedziałku to wszystkiego dostałem w pachwinach i biodrach.

olotraper

Ja po poniedziałku to wszystkiego dostałem w pachwinach i biodrach.

Moje przy Twoim to pikuś - nie zazdroszczę. Z tym Apapem to uważaj bo możesz się uzależnić.

Jezoo

olotraper

Ja po poniedziałku to wszystkiego dostałem w pachwinach i biodrach.

Moje przy Twoim to pikuś - nie zazdroszczę. Z tym Apapem to uważaj bo możesz się uzależnić.

Apap to paracetamol, nie da się uzależnić fizycznie tak jak od witaminy C, a psychicznie też nie za bardzo, bo aż takiego komfortu nie daje, przestanie boleć to wróci poprzedni komfort. Mylisz apap ze środkami przeciwbólowymi opartymi na opiatach, czy opioidach. Środek, który przez 4 lata zażywałem na spastyczność powodował uzależnienie Baclofen. Oparty o substancję zbliżoną do kokainy, czy morfiny tyle, że z psychicznych reakcji to głównie senność, wizji nie dawał i dwa razy przerywałem zażywanie, za pierwszym razem nie dałem rady, miałem klasyczny syndrom odstawienia. Ciężko było.

Bardziej mi chodziło o uzależnienie psychiczne, że nic Cię nie będzie bolało a będziesz brał tak "profilaktycznie". Mój ojciec tak miał jak zmieniał zęby na państwowe i właśnie łykał Apap, no bo co to będzie jak będą go dziąsła bolały. Wolał zapobiegać. Musieliśmy przed nim chować wszystko przeciwbólowe.

Dzisiaj tylko próby do KNL, które z przygotowaniami zajęły mi godzinę. Chyba się opierdzielam. Przy HT poszedłem na całość. Dwie próby pod 152kg gdyż pierwsza była taka trochę koślawa. Myślę, że jeszcze zapas jest tylko ciężko już oderwać sztangę bez zsuwania się z ławki. Przy podciąganiu może jeszcze z 1,25kg i więcej nie dam rady na chwilę obecną.

Nie czaruj nas!
W podciąganiu 40 kg pykniesz jak nic!
Powiedziałbym, że musisz bo drazekm zrobi to z 50 kg.
A KEBUL to wielka niewiadoma.