SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Joanny - Domatorki się siłują

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 115191

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12193 Napisanych postów 22035 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627597
Strączki fuj (potem, nie w trakcie). Nabiał rządzi. Mięsa chce mi sie już po 2 dniach niejedzenia.
Nie nadają się na żadne eksperymenty ograniczająco-wykluczające. Zaraz mi się chce tego co "wykluczam":)
Ale kibicuję wszystkim tolerancyjnym wege ludziom.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607823
Ja akurat nabiału unikam, bo nie ma najlepszego wpływu na moją sylwetkę. Natomiast strączki nie sprawiają problemu pod warunkiem że są zmielone/zblendowane. W innej formie nie toleruję.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Jaki mega pozytywny wpis powrotny fajnie słyszeć, że tak dobrze idzie i że znalazłaś swoją aktywność i swoją dietę
Ja też się skłaniam ku ograniczaniu mięsa ale wykluczenie odpada, raz że problem z żelazem i ferrytyną, a dwa że jak robiłam ostatnio miesiąc bez mięsa to jednak dużo więcej czasu musiałam poświęcać na układanie jadłospisu, żeby jakoś sensownie ta dieta wyglądała. Także mięso cały czas w diecie jest ale wpada przy tym znacznie więcej strączków.

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
missInvincible
Jaki mega pozytywny wpis powrotny fajnie słyszeć, że tak dobrze idzie i że znalazłaś swoją aktywność i swoją dietę
Ja też się skłaniam ku ograniczaniu mięsa ale wykluczenie odpada, raz że problem z żelazem i ferrytyną, a dwa że jak robiłam ostatnio miesiąc bez mięsa to jednak dużo więcej czasu musiałam poświęcać na układanie jadłospisu, żeby jakoś sensownie ta dieta wyglądała. Także mięso cały czas w diecie jest ale wpada przy tym znacznie więcej strączków.


Dzięki Miss :) staram się trzymać dobrego nastawienia, to połowa sukcesu :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
5.10

Aktywności: bieganie niecałe 5km, rollowanie dołu, rozciąganie od fizjo, 15minut wiosłowania

noga boli :( wnerwa mam okropnego na nią i niestety decyzja jest że 5-6 dni robię offa od biegania i spacerowania, bo wtedy boli, smuteczek ale nic nie poradzę, jutro jestem u fizjo więc jeszcze pogadam z nim, może coś doradzi więcej
z aktywności narazie pozostanie wiosłowanie i siłowy góry

Dieta: redukcja 1700kcal

śniadanie: owsiano-dyniowy omlet z owocami

II śniadanie: chleb, pasta z białej fasoli i awokado, warzywa

obiad: sushi z pieczonym łososiem

kolacja: ryż, duszone jabłko, twaróg

Wpadła rybka, bo nie miałam innego wyboru w pracy.
Nie wychodzi mi to jedzenie w dnt 1600-1650 a w dt 1800, tylko jakieś 1700 średnio każdego dnia. Nie wiem gdzie mnie to zawiedzie. Obcięłam kcal o 100 i już się martwię o jojo ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2096 Napisanych postów 2464 Wiek 5 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 29237
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
Tsu84
Co się zepsuło w nodze, że boli?


fizjo mówi ogólnie że to przeciążeniowe, za szybko i za dużo biegałam, za mało rozgrzania, brak rolowania itd. niestety mam tendencje do uszkadzania siebie :(

a boli lewa noga, po prawej stronie piszczela, ale to chyba tylko miejsce bólu a uszkodzenie jest szersze
ból promieniuje, bo zaczyna się od stopy, potem sztywnieje łydka, a na koniec szczypie, piecze w tym konkretnym miejscu

strasznie mi z tym źle, ale jak nie doprowadzę się do porządku to będzie jak z ręką, która mnie z porządnych siłowych wykluczyła

generalnie każdemu polecam wizytę u fizjo, coś niesamowitego ile rzeczy wspólnie znaleźliśmy do naprawy ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12193 Napisanych postów 22035 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627597
Takie typowo przeciążeniowe? Nie czułaś ze gdzieś potknęłaś, przekręciłaś etc.?
Ja tak miałam latem jak uwierzyłam,ze z młodszym chłopem dam radę się pościgać:) Po tygodniu offa i dołozeniu do miski trochę zelżało, ale takie quasi shin splints ciągle czuję...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
Paatik
Takie typowo przeciążeniowe? Nie czułaś ze gdzieś potknęłaś, przekręciłaś etc.?
Ja tak miałam latem jak uwierzyłam,ze z młodszym chłopem dam radę się pościgać:) Po tygodniu offa i dołozeniu do miski trochę zelżało, ale takie quasi shin splints ciągle czuję...



fizjo ogólnie twierdzi, że to przeciążeniowe, bo właśnie żadnego specyficznego upadku/skręcenia nie zaliczyłam/nie kojarzę
Ale na pewno były zrywy do biegów szybkościowych, te wprowadziłam właśnie przed pojawieniem się tego bólu. I ja raczej bym obstawiała, że jak zwykle rzuciłam się jak szczerbaty na suchary, bo przed tą akcją z szybkościowymi robiłam już dłuższe wybiegania i nic się nie działo, poza wspomnianym przez Ciebie shin splints, ale z nimi sobie radziłam. Inny fizjo na shin splints zalecił krótkie ale szybsze treningi, szybsze ale w granicach rozsądku, nie były to treningi szybkościowe, miały tylko wydłużać fazę lotu (cytat z fizjo) i one mnie zaadaptowały do dłuższego, wolniejszego biegania bez shin splints.

Gdzieś ewidentnie popełniłam błąd.

Muszę wziąć na wstrzymanie. Mam nadzieję, że te kilka dni pomogą. Więc musze się uzbroić w cierpliwość, bo do tej pory trochę oszukiwałam ;)
szkoda kasy na fizjo, trzeba posiedzieć na d***e
dobrze, że choć na wioślarzu nie boli ;)
tak to bym nie przezywała tak mocno, ale tej redu mi szkoda, bo nie chcę jej już w grudniu ciągnąć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
6.10

Aktywności: rozciąganie od fizjo, 25minut wiosłowania, siłowy góry

nuuudy, dobre choć to, że pospałam dłużej

Dieta: redukcja 1600kcal

śniadanie: pycha owsianka z owocami

II śniadanie: chleb, pasta z białej fasoli i awokado, warzywa

obiad: komosa ryżowa, brokuł, tofu

kolacja: pieczone bataty, marchew, kabaczek, tofu
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[BLOG] Zuzu88- Domatorki się siłują

Następny temat

W pogoni za „kaloryferem"

WHEY premium