Tatuncio po 40 tce

tatuncio - 2 treningi dziennie!
Gonisz tę czterdziestkę

rutkow

ja cały czas po treningowo kuskus z białkiem i dodatkami jem , dobre żarełko

a dlaczego kuskus a nie pimpowaną na mediach kaszę mannę anaboliczną? tak z ciekawości

kabo9

rutkow

ja cały czas po treningowo kuskus z białkiem i dodatkami jem , dobre żarełko

a dlaczego kuskus a nie pimpowaną na mediach kaszę mannę anaboliczną? tak z ciekawości

W jakich mediach?
Kuskus ma chyba więcej składników mineralnych niż kasza manna (o anabolicznej nie czytałem).

Bo jakos dla mnie szybciej sie robi , zalewam wrzatkiem i gotowe no i do tego duzo tanszy niz kaszka

jakoś tak wyszło, kaszkę mannę też lubię, ale teraz mam 140g WW po treningu i lepiej jak więcej objętościowo, biroę 100g kuskus + resztę dobijam z owoców

21-03-2019 Czwartek
Od rana na szybko zaliczone 25 min cardio.
Wieczorem pull1. Bardzo się cieszę, że udało się zrobić rack pull. Dobre czucie pleców. Cięzar może nie za wielki, ale od czegoś trzeba zacząć. Tu przerwy też robią robotę.



Później podciąganie z 1 minutowymi przerwami, też konkretnie. Następnie uginanie nóg ze sztangielką między stopami. Obawiałem się trochę o kolano, ale było całkiem dobrze.
Unoszenie wzdłuż tułowia dziś trochę bardziej dynamicznie. Czułem konkretnie barki po wczorajszym treningu push. Na koniec biceps sztangą.

24-03-2019 Niedziela
Oj wstawałem i czuję, że żyję. Wczoraj 4 godziny na ogrodzie z „czesaniem” trawnika i nawożeniem. Piękna pogoda sprzyjała pracom na ogrodzie, a po obiedzie pół godzinna wycieczka rowerowa.
Ale do rzeczy. Gorąca herbatka na rozgrzanie flaków, orbit rek, wymachy w te i wew te ;)
Na pierwszy ogień rack pull. Rozgrzewkowe serie 50, 80, 100, 110 i wtedy zaczęły się właściwe 120 x 8 x 8. Powiem tak, przeskok o 5kg w stosunku do poprzedniego (po interwencji Przemka, żebym się nie rozdrabniał) udany, trochę puszcza piersiowy, ale to u mnie norma. 90s przerwy – chyba nie udało mi się, było bliżej 2 min, wydatek energetyczny konkretny – czuję, że żyję. Podciąganie – moja pięta Achillesowa jeżeli chodzi o ćwiczenia na plecy, chyba troszkę lepsza praca łopatek, bo poczułem.
Na tył uda, uginanie nóg ze sztangielką. Jest już co trzymać między stopami, żeby nie wyleciało.
Hihg pull , jak tylko kolano pozwoli to chcę poprawić technikę i dorzucić troszkę ciężaru, tak aby pomogło w ewentualnym zarzucie na klatkę i rwaniu.
Na koniec bicek, no cóż żeby łokcie były nieruchome to nie powiem, ale dałem sobie w tytę.
Super, pełen energii na dalszą część dnia. Może rowerek wpadnie, no i po dwóch dniach z węglami w ostatnim posiłku, dziś wyżerka ha ha.

Piękne bary przy tej przypince bicepsy tyłem!

Tatuncio fajnie u Ciebie widać przy podciąganiu, że siła pochodzi z pleców a nie z ramion. A bary tak, jak Pan Jan pisze, eleganckie no i chyba szerokość pleców Ci się poprawiła.

Lekcje podciągania nie poszły na marne