Tatuncio po 40 tce

nie ma szans żeby łokcie nie poszły do przodu przy tak wysokim zakończeniu
wg mnie to trzymaj łokcie cały czas z tyłu i rób taki zakres jaki możesz w takim położeniu bo tak kombinujesz z przesuwaniem

aha czyli w sumie nie skupiać się żeby doszło do szyi tylko kierować się łokciami z tyłu, a zakres jaki wyjdzie, taki będzie ;)

21-01-2019
Wczoraj rano tylko 20 min cardio na orbitreku, a dzisiaj wg rozpiski:
lecimy drugi tydzień deloadu
1. Sq 5s
2. Ściąganie drążka wyć gornego nachwyt 5s
3. Wyciskanie hantli skos 4s
4. OHP 4s
5. Dipsy 3s x 10p
6. Uginanie mlotkowo 3s
Brzuch na maszynie
W ramach cardio swingi i podrzuty 12kg kettlem przez 10min, a następnie 10 min na orbitreku.
Idę spać bo dzisiaj wstałem o 4 tej

O, to kulkami bawiłeś się sam?

28-01-2019 Poniedziałek
Dziś przyjazd do Łomży. Rozpoczęcie mikrocyklu treningowego. Mniej jedzenia 200g B, 50gT, 350g W. Zatem obniżka konkretna, ale nie jestem głodny - na razie ;)
Trening konkretny z zastosowaniem dużej ilości powtórzeń 12, 15 a nawet 20.
A wyglądało to tak:

Dziś tak właściwie testowałem obciążenia.
Przysiad - dość kontrolowany ruch, ale ilość powtórzeń robi swoje. Lekka zadyszka, ciężaru będę dokładał.
Seria łączona bułgary i martwy na prostych nogach - tu bułgarskie robiłem w tradycyjny sposób, a nie jak zwykłem to robić na wałku. Nie mogłem za bardzo złapać równowagi, dlatego też mniejszy ciężar. Generalnie obciążenia rehabilitacyjne, ale spociłem się jak szczur. Przy 20 p to mroczki.
Kolejna seria łączona to przysiad z kettlem sumo i uginanie na maszynie. W przysiadzie zapas i to spory, ale ugięcia tak na styk.
Kolejne ćwiczenia zrobiłem oddzielnie, ale z bardzo krótkimi przerwami. najpierw przywodzenie, a na koniec hip'y. Zabiła mnie 70 tka, biroąc pod uwagę, że 3 tygodnie temu było 130kg na 10 powtórzeń.
Na koniec dałem radę tylko 25 min cardio na orbistepie, ale odrobię w tym tygodniu.
Padam, bo wstałem o 4-tej. Dobrej nocy i niech moc będzie z Wami !

Niech moc będzie z Tobą przy takich treningach!

ojan

Niech moc będzie z Tobą przy takich treningach!

oj potrzebuję tej mocy !

haha jak kazdemu

29-01-2019 WTOREK
Dziś od samego rana sesja cardio - 40 min.
Całkiem fajnie, podobnie jak latem podczas redukcji, mimo wczesnej godziny więcej energii w ciągu dnia.
Wieczorem góra. Wszystkie ćwiczenia w seriach łączonych lub superseriach.

Podczas wyciskania hantli i na maszynie smith'a lekkie pobolewanie prawego barku. Co dziwne podczas wyciskanie siedząc na barki, nie było te kłucia.
Bardzo wymagające połączenie klatka - plecy przypadło mi do gustu. Dawno temu robiłem takie połączenie, z tym, że na mniejszym zakresie powtórzeń. Tu jak widać w tabeli duża objętość powtórzeń. Pndleya w drugim połączeniu zrobiłem kettlami. W serii potrójnie łączonej, zamiast dipsów zrobiłem triceps na maszynie siedząc imitującej właśnie ten ruch, tyle, że bardziej izolowany.
Jeżeli chodzi o jedzenie, minimalne ssanie, ale wolę to o wiele bardziej niż przejedzenie ;)

30-01-2019 Środa
No i kolejny dzień w delegacji. Rano o 6, 15 min orbitreka, 5 skakanki, 20 kettlebel swing.
W ciągu dnia lekki głodek w sumie tylko po śniadaniu.
Następnie całkiem fajne samopoczucie, z tym że wleciały 2 kawy. Może lekkie zmęczenie ;)
Wieczorkiem siłowy dół 2 wg tabelki. Cóż, koszulka do wykręcenia – dosłownie. Duży zakres powtórzeń, dyszałem jak parowozik. Domsy jeszcze trzymają z poniedziałkowego treningu dołu, a tu trzeba było zapierniczać dzisiaj. Cały czas w biegu, żeby tylko skończyć ha ha.