Szacuny
1375
Napisanych postów
3285
Wiek
44 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
28439
17-04-2019 Środa
Od rana orbitrek i kettle - 210 rwań 12kg w 12 min
Po południu pull zgodnie z rozpiską
W rack pull po kilku seriach na 6 w ostatniej pełna mobilizacja (bo koleżanka z pracy przyszła) i poszło 8p.
Pozostałe zgodnie z zaprogramowanym progresem siłowym.
Szacuny
1375
Napisanych postów
3285
Wiek
44 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
28439
18-04-2019 Czwartek
Dziś inaczej niż zwykle bo trening od rana. Mimo, że od poprzedniego minęła tylko noc było całkiem dobrze. Walczę już z tymi ciężarami, tak, że czasem wpadają krótsze ruchy, ciężko jest zarzucić hantle. Nie ma to tamto, lecę dalej. Jeżeli chodzi o nogi to w poprzednim tygodniu byłem na innej siłowni i platforma przy suwnicy była lżejsza, dlatego ciężary teoretycznie te same (właściwie nadkład). Było już czuć konkretnie.
Klatka tak jak pisałem wyżej zarzucanie jak nie weszło to pierwsze powtórzenie pochłaniało znaczną część energii.
Barki końcowe serie już pomoc rzęsami ha ha.
Jeżeli chodzi o triceps to była tu kombinacja alpejska pompująca na różnych maszynach.
Po wczorajszym pull czuję naciągnięte przyczepy w lewym łokciu, dlatego jutro przerwa całkowita, a w sobotę może kettle, albo inna forma cardio.
Wieczorkiem chwilka na rowerku wzdłuż Narwii ;)
Szacuny
1375
Napisanych postów
3285
Wiek
44 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
28439
Jezoo
Obejrzałem filmik z egzaminu i stwierdzam, że fajna ta zabawa z kettlami. Obejrzę sobie jeszcze kilka razy, może coś wybiorę dla siebie
powiem Tobie, że jeżeli chodzi o odmianę Girievoy to jest to inna bajka niż klamoty, największa różnicą była dla mnie zmiana oddychania, wdech następuje, gdy otwiera się klatka, ale to następuje przy podnoszeniu ciężaru