gienus12 - mass and strenght

Zaczyna się sieka nad morzem. Za tydzień koniec roku szkolnego to pewnie się zacznie na dobre... Przepychanie łokciami na promenadach

No lekko nei jest. Dużo osób dziś wyjeżdżało, na plaży to co chwila było słychać gadanie przez telefon " a dzisiaj wyjezdzamy" urlopy długi weekend

Dzisiaj same śnieżynki na plaży za to my z Konradem to już zaprawieni w boju





Zmieniony przez - misiowa w dniu 2017-06-18 22:22:14

Oktawia ty jesteś białym mudżynkiem :* :D. Wyglądasz jak byś z afryki wróciła


Taki look na nogi ,wczoraj mało na nie zrobiłem, a tak mnie bolą że..porażka, zaraz do pracy.
Suszy ładnie , waga niżej juz niż przed ładowaniem w czwartek, a do kolejnego jeszcze 4 dni, ciekawe czy zejdzie poniżej 82 i zostane kukłą , tak naprawdę pewnie bym przyciął wodę i bym jutro miał ponizej 82. Ale nie w tym rzecz.

Dzisiaj zabawa z lodówkami w pracy ,także pewnie sie poopyerdalam , no bo jest poniedziałek , czekam na odzew z tej firmy w ktorej mam pracować od lipca.. Stresująca sprawa bo oferta jest świetna i na 99% tam będę ale zawsze zostaje ten 1% niepewnosci , a no i bede musial pracować do samych zawodów pewnie, nie będzie lekko







Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-06-19 06:01:28

Nogi już gotowe

Tak jest:). Z nóg i z brzucha już mi więcej nie zejdzie, brzuch jest wyciety dużo dużo bardziej niż w zeszłym roku , wpasie mam 1-2cm wiecej ale jem więcej , bo zeszly rok oscylował w granicach 1400-1600kcal a teraz 2000-2300. Tylko plecy jeszcze się dotną i to wszystko potem tylko szczegóły wyjdą ale to juz w ostatnim tygodniu, na spokojnie bez stresu. A i pośladki jeszcze trzymaja odrobine

Powinieneś się cieszyć, bo zimą masz gorącą polkę a latem latynoskę a pośladkami to orzechy możesz zgniatać XDD strach dotykać !

Ale sobie Oktawia reklamę robisz! Ale fsktycznie już jak latino

Haha kobieta uniwersalna. .

dzisiaj smutny finał dnia
nie utrzymałem żarcia tzn zdrowy rozsadek nie pozwolil, miałem taki zapyerdol w pracy że ledwo na oczy patrze od 7 do 18 nontoper a upał niesamowity, waga spadła do 82.5 a piłem wodę cały czas i wciągnąłem 2 lody, marsa i paczke biszkoptów żeby nie zejść..

Wszedłem właśnie do domu i zjadłem paczke wafli + jabłko + 3 miarki białka i finalnie moje kalorie bedą dziś wyglądać tak :

2 825,7 kcal b:220,5 g ww:387,1 g tł:43,9 g

Także przekroczyłem o 600 kalorii i 230ww. ,a w pracy spaliłem pewnie z 1tyś. Siłki nie robimy dzis, dajemy sobie spokoj, jutro ogarniemy.

Dyrektorek chciał mi na złość zrobić i przyszedłem robić co innego a finalnie robiłem co innego I jeszcze wyskoczyl z tekstem ze on na reszte wypowiedzenia proponuje mi wybrać sobie urlop Uśmiałem się po pachy. Jutro idę po l4


Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-06-19 18:57:52