[BLOG] DT Kebula w remoncie!

Również zgodzę się ze słowami Viki. Czasami ten niby większy luz przyczynia się do uzyskania lepszej sylwetki.

oj dziewczyny,lekko sięnie zrozumiałysmy, ale...no to trochę inaczej wygląda, niż to Wam się wydaje. szkoda,że nie umiem wytłumaczyć jaśniej
Bziu, nie mogę zwalać wszystkiego na tarczycę. może po prostu ch**owo sobie w życiu radzę .tego do tej pory nikt nie wziął pod uwagę.
chociaż w sumie jest słabo z tą tarczycą, ale przecież sa osoby z o wiele gorszymi wynikami, aa czują się o niebo lepiej. No ale Bziu, naprawdę myślisz, że leki z ft3 będą lepszym rozwiązaniem? biorę pod uwagę novothyral- świńskiej tarczycy się po prostu boję- jeszcze za mało wiem.
a skoro mowa o wynikach, właśnie analizuję morfologię. cóż, nie jest za pięknie- mam jakieś dziwne problemy z płytkami i leukocytami (ale jestem po grypie, więc to raczej nic groźnego). ale, jest dobry news- mogę wykluczyć stan zapalny

jak Ci teraz procentowo wychodziło ft3? i f4?
myślę, że połączenie lwków z ft3 i ft4 jest dobrym pomysłem.
Nie chcesz brać NKT nie musisz. Znajdz endo, który przepisze Ci letrox i novothyral

FT4 35.90% [ wynik 1.21, norma (0.93 - 1.71)]

FT3 2.50% [ wynik 2.06, norma (2 - 4.4)]

czyli procentowo o wiele gorzej niż ostatnio, bo ft 4 było nisko. no z tym,że jak mówię, niski poziom ft3 można wytłumaczyć i nie jestem skłonna do zwalania winy na tarczycę. prędzej na kortyzol.
strasznie się przez ten rok zrobiłam nerwowa. szybko się irytuję, wybucham płaczem...no jakbym miała wiecznie pms

piątek: DNT
pobujałam się na rurce. na razie niestety rurka zawieszona, bo chyba muszę szukać nowej szkoły...

sobota: DT
1. podciąganie 4x8
3cc+zielona/3cc+zielona/2cc+zielona/1cc+zielona
2. wiosło półsztangą 3x12
7,5kg+sztanga
3. pompki na poręczach 4xmax
tu różne cuda robiłam
4. uginanie przedramion 3x15
sztanga 10 kg
5. leg crossover kickbacks 3x15


niedziela:DNT (??????)
o szczególy to do Pauli


dieta:
hm, no generalnie to czysto. ale chyba zacznę zapisywać, bo tak zaczęłam..."skubać"

jak się generalnie ogarnę z nowym grafikiem dnia (bo wracam na uczelnię i mam tak ch**owo zajęcia zorganizowane, że szok), to zaczne liczyć.

kebula

FT4 35.90% [ wynik 1.21, norma (0.93 - 1.71)]

FT3 2.50% [ wynik 2.06, norma (2 - 4.4)]

czyli procentowo o wiele gorzej niż ostatnio, bo ft 4 było nisko. no z tym,że jak mówię, niski poziom ft3 można wytłumaczyć i nie jestem skłonna do zwalania winy na tarczycę. prędzej na kortyzol.
strasznie się przez ten rok zrobiłam nerwowa. szybko się irytuję, wybucham płaczem...no jakbym miała wiecznie pms

przy takim poziomie to ciężko, żebyś czuła się dobrze :/

moim zdaniem troszeczkę przesadzasz co mają powiedzieć z osobami, które mają o wiele gorsze wyniki? a jest ichduuuuużo.
mam często słaby humor ze względów osobistych, nie mogę wszystkiego zwalać na tarczycę
wkazdym razie na razie to tak tłumaczę. aczkolwiek porozmawiam z endo o novothyralu,może coś to zmieni...no w zasadzie to jeszcze sama nie wiem co o tym myśleć

poza tym, to dziś poszłam sobie na trening, "raniutko", bo w tym miesiącu treningi wchodzą w grę tylko rano
w ogóle nie mogę się przez nowy rok akademicki zorganizować- beznadziejny plan zajęć, beznadziejne godziny pracy...
jeszcze dziś wylała mi sie woda do torby, zalałam telefon i mi nie chodzi, po czym zaskoczył mnie deszcz i półgodzinna kolejka w tesco....nie się ten dzień skończy...

dobra,tyle tych gorzkich żali,wypisze trenindżek:

1. przysiad 4x8
50kg
2. mc sumo 4x8
60kg--> 50to jednak mało
3. bradfordpress 3x12
sztanga--> aleaż do tej pory bolą mnie łapy....ja chyba mam...DOMSy!
4. wiosło na wyciągu 3x12
5. pompki 3xmax


+ krótkie rozciąganie

dieta:
1. jajka,sezam
TRENING
2.ryż brązowy, oliwa, kurczak
3. kasza gryczana, oliwa, miruna, cukinia
4. ziemniaki, kurczak, oliwa, cukinia
5. kurczak, ogórek, pomidor, płatki owsiane, kakao, marchewka, sezam

ps. nie wiem jak tego dokonałam,ale wypiłam tylko 2 kawy


leki: bromergon 2,5mg, letrox 75,
suple: różeniec, magnez,selen, cynk, wit.d3 2000, b-complex, kelp,castagnus (wracam do niego, bo chociaż prolaktynę zbiłam,to widoczenie estrogeny się nie podniosły)

spoko.... niech będzie, że przesadzam.....

ale wiem, jak wyglada różnica w samopoczuci międyz wynikami -5% ft3, a 50% ft3

a ze wszytskiego nie mozna zwalic na wyniki, to chyba oczywiste

no właśnie, co do tego mam naprawdę mieszane odczucia. za dużo się naczytałam i się zrobił bałagan w wiedzy o to chodzi,że nie chcę z siebie robić hipochondryczki.

Wniosek taki - nie czytać za wiele, chyba że jakąś dobrą książkę w ramach relaksu
Przy okazji spamu się pochwalę, że moja instruktorka od rurki wygrała jedną z kategorii na zawodach w Chorwacji Ostatnio też rozmawiałam z tatą przez tel i mówię Mu na co się zapisałam. Nie był zachwycony ale że przyzwyczajony jest do moich różnych wymysłów to zostawił przestrzeń na wytłumaczenie i pokazałam mu filmik z tych zawodów to tylko stwierdził, że nawet to fajne :P