[BLOG]Lucky555/IF - Dziennik treningowy [foty: 22, 60]

07.01.2016

DT

Ostatnio narzekałem na brak zakwasów/domsów. Dzisiaj cały dzień chodzić nie mogłem z powodu bólu łydek W pracy wyglądałem komicznie. Już nie będę narzekał Trening ok, przez ten ból przez chwilę potmyślałem, zeby odpuścić trening, ale poszedłem, przez co nie żałuję

Trening:
Wyciskopodrzut 5x[20,30,35,40,45]
Wyciskanie na lawce 4x8[40 kg]
Wyciskanie hantli na lawce dodatniej 4x10[15 kg]
Wyciskanie w bramie 7x10 [sztabki - tutaj nie wiem jaka i ile, bo jakieś dziwne oznaczenia]
Wyciskanie francuskie 3x15 [12,5 kg]
Prostowanie linki na wyciągu 3x15 [sztabki-ta sama sytuacja]
Wznosy nóg w zwisie/podporze 4x15,15,15,12
Allahy 7x10

Dieta:10-20
I: placki owsiane z musem owocym + sok z buraka
II: mięso wieprzowe z szynki z mozarellą, makaronem + makaron z musem owocowym z żelkami
III: mięso wieprzowe z szynki z makaronem + pomarańcza i migdały

Minął tydzień, więc podsumowanie:

W pierwszym tygodniu porobiłem standardowe pomiary: łap, uda, klatki, pasa. Co tydzień będę kontrolował wagę, pas oraz lustro. Raz w miesiącu porobię pomiary reszty.

03.01.2016: waga: 75,8 kg, talia: 78,5 cm
10.01.2016: waga 76,9 kg, talia 78,5 cm

Można by rzec, że idzie mega, jednak w lustrze widzę, że dół brzucha jest trochę większy niż tydzień temu. Ale to niekoniecznie musi być fat pewnie woda z powodu dużej ilości węgli, pomiary nie byly stricte na czczo (akurat dwójkę robię po kawie, a ją dopiero piję). Tak czy siak cisnę dalej, relację zdałem Tadziowi i zobaczymy co dalej. W moim przypadku bez tych kilogramów masy nie będzie, więc trzeba się z tym liczyć Ze swojej strony w tym tygodniu dałem 99,9%, więc źle nie jest

Zacząłeś jeść to i waga ruszyła. Talia w miejscu, masa UP - git.

Oby tak było dalej. Wcześniej pas mierzyłem zawsze na wysokości pępka, tutaj wg wytycznych 1/2 cm wyżej, więc ciągle tak będę mierzył, chociaż pewnie jakbym mierzył na wysokości pępka to byłoby więcej

Ja też mam w planach w końcu dodanie większej liczby kcal do diety i zrobienie konkretnej masy, bo zawsze byłem tutaj zbyt konserwatywny, za szybko zaczynałem redukcję i bałem się przyrostu tkanki tłuszczowej. Tym razem ma być inaczej.
Wszystko się wkrótce okaże, bo dalej leczę kontuzję i jeszcze nie wiem, czy w ogóle wrócę do treningów, choć taki jest plan.
Fajnie, że podjąłeś pracę z Tadeuszem, teraz tylko czekać na efekty. Sam się zastanawiam, czy nie zacząć współpracy z jakimś specjalistą.

No to tylko czekać aż zaleczysz kontuzję i lecisz z koksem (czyt. masą )

Mam nadzieję, że one w końcu przyjdą, bo czuję, że mój okres spędzony na siłowni jest zmarnowany. Wiruję na podobnej wadze i wyglądzie, różne odstępstwa mnie odciągają od zdrowego trybu Ta współpraca jest też taką motywacją, żeby się jak najdłużej trzymać i wbić do głowy zdrowe nawyki. Pewnie jakieś odstępstwa będą, ale w planach jest ich maksymalne zminimalizowanie

11.01.2015

DT

W niedziele wpadła godzina squasha, więc fajnie :) Godzinka latania, a człowiek jakby przebiegł nie wiem ile. Zdecydowanie lepsza forma niż bieganie dla mnie :) Co do treningu w poniedziałku całkiem git, nagrałem 2 filmiki. Możliwe, że technicznie słabo, ale 2 raz robię te ćwiczenia. Co do face pull, nie wiem czemu ale ta 1 sztabka robi swoje . Apetyt ok, nareszcie przyszło mieszadło do Tefala (3 w karierze) i ziemniaki są zdecydowanie smaczniejsze niż z piekarnika. Chyba już się człowiek przyzwyczaił do takiej ilości kcal :) I chyba nawet mógłby przyjąć więcej

Trening:
High pull 6x6 [20 kg, 30 kg, 40 kg, 45 kg, 50 kg, 55 kg]
Unoszenie hantli na boki + wyciskanie hantli siedząc 4x8 [5 kg] + [14 kg]
Face pull z rotacją 7x10 [sztabka]
Dipsy + uginanie z hantlami 3x8 [+2,5 kg] + [9 kg]
Wyciskanie sztangi stojąc + uginanie sztangi 3x8 [30 kg] + [15 kg]
Prostowanie ramion na wyciągu + uginanie na wyciągu 7x10 [4 sztabki] + [3 sztabki]

Dieta:7-20
I: ryż z bananem, rodzynkami, białkiem i orzechami włoskimi + sok z buraka
II: kurczak z ryżem jaśminowym z warzywami + ryż z musem owocowym i żelkami
III: frytki z kurczakiem + warzywa + kiwi













Zmieniony przez - Lucky555 w dniu 2016-01-12 09:31:32

12.01.2016

DT

Niedlugo będzie zapewne zmiana w misce, jeśli chodzi o produkty, bo najwyrazniej jeden albo kilka mi szkodzą Trening ok, w przysiadzie przednim na koniec wpadlo 60 kg, co jest chyba dotychczas moim najlepszym wynikiem. Myślę, że do 65-70 kg z czasem dobije, jednak ogranicza mnie ulozenie sztangi na barkach, bo nie mogę ułożyć tak, żeby skupić się tylko na przysiadzie, bo po prostu mnie boli i czasem czuję się jakbym się dusił Nie zrobiłem łydek stojąc, bo nie było żadnej sztangi. No i w głowie miałem również ostatnie zakwasy, które mnie odstraszaly

Trening:
Wskoki na skrzynie 3x6
Przysiad przedni 6x6 [30 kg, 40 kg, , 45 kg, 50 kg, 55 kg, 60 kg]
Wykroki chodzone 4x10 [16 kg]
RDL z hantlami 4x8 [16 kg]
Prostowanie nog + unoszenie nog 7x10 [50 - sztabki] + [60 - sztabki]
Łydki siedząc 7x10 [25 kg]

Dieta:10-20
I: placki owsiane z musem owocowym + sok z buraka
II: makaron z semoliny z wieprzowina w sosie pomidorowym + sałata + makaron z semoliny z musem owocowym i żelkami
III: pieczone ziemniaki z łososiem i fasolką + jabłko










Zmieniony przez - Lucky555 w dniu 2016-01-13 08:21:24

W czym takie fajne fryty/ziemniory?
Masz Actifry, piekarnik, czy co?

Tefal Actifry :) akurat to powyżej na 500 g ziemniaków 5 g oleju rzepakowego. 32 minuty i gotowe :)