Szmexy - Naturalne Realia

michalwezyk

A walkujesz przed czy po treningu?

Ani tak ani tak. Ja wałkuje po prostu jak mnie coś pobolewa / czuje się pospinany i 1x w tyg. wałkuje wszystko. Wiem o tym, że powinno się to robić kilka razy w tyg. ale nie mam na to najzwyczajnie w świecie czasu, a ochoty tym bardziej. Bo jest to dość czasochłonne.

Doris.K

To nie wałek tylko WAŁ :D Dwie osoby by się mogły na nim równocześnie bawić :D

haha xD nie jest taki duży :D wydaje sie :D

opalinho

A masz ten gladki taki ten wałek, czy z takimi wyżłobionymi rowkami bo widzę, że PRO i taki i taki jest?

Gładki ;) wcześniej miałem GRID-a z rowkami to tylko przeszkadzały. Poza tym zamawiałem w zestawie wszystko i mam tam 2 wałki w różnych wielkościach i 2 kulki ;)

O kurde, nie wiedzialam ze do odcinka lędźwiowego jest specjalny wałek dobrze, ze temat został poruszony

Dzięki wielkie za odpowiedź :D

Michał - nie ma za co

lauraa96

O kurde, nie wiedzialam ze do odcinka lędźwiowego jest specjalny wałek dobrze, ze temat został poruszony

No ja też popełniałem ten błąd, że po prostu rollowałem raz jedną stronę prostownika, a raz drugą i niedawno dowiedziałem się, że to może spowodować przestawienie kręgu :D

Micha trzymana, treningi robione 6x w tygodniu, ostatnio dorzuciłem też interwały - 2x w tygodniu. Raz robię je na bieżni - 30s ciężej / 60s lżej, raz w tyg. robię je na rowerku stacjonarnym - 15s na maxa / 45s rekreacyjne tempo. Siłowy trening to push/pull/legs dalej, z tym że nogi raz skatuje bardziej, raz lżej, raz podziele na czwóki i dwójki oddzielnie. OD ponad miesiąća nie robiłem przysiadów, a nogi w wyglądzie nie straciły nic ;)

Posty mi służą, fajnie się czuję, najedzony chodzę po posiłku, a poranny głód w ogóle mi nie wadzi w niczym, także zostanie tak jak jest :)

Ostatnio był też u mnie Krzysiek, który startuje za 3 tyg. i forma na żywo zrobiła na mnie potworne wrażenie. Dupa już powoli się tnie, jeszcze troszkę smalcu zostało i sporo wody. Po zawodach wiadomo nad czym będziemy pracować, także wszystko jest jak najbardziej SUPER :) ja wiele nie pozowałem bo wstyd xD uczeń przerósł "mistrza" :)





A tutaj jego przykładowe posiłki:




Jak to w życiu bywa, nie wszystko jest takie kolorowe i nie wszystko jest po naszej myśli, ale nad tym nie będę się rozpisywał ;) każdy musi zwalczyć sam swoje demony, ale generalnie mogę napisać tylko tyle, że mi już ten sport porył łeb trochę i muszę "wyluzować" ;)

Wszystkim życzę wesołych, pogodnych świąt, niech jaja Wam idą w bice, dupe, klate, czwórki czy gdzie tam chcecie - wszędzie byle nie w brzuch :D ja jutro odpust i JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEMMMMMMMMMMMMMM xD

Druga fotka posiłków przypomina mi bitą śmietanę

Opowiadaj śmiało o tych demonach i poryciu głowy - chętnie poczytam. Może akurat okaże się, że nie jestem 'sama' ;)
Ps. Odpoczywaj.

Tobie porył łeb ten sport ? co jak co, ale nie spodziewałabym się tego po Tobie, zwłaszcza, że masz takie luźne podejście do diety, małe ilości kardio, duże ciężary itp ..

Twoja prawa część klatki trochę się różni od lewej (chyba wiesz co mam na myśli) ja mam podobnie, jak napinam klatę to mam takie zagłębienie, które przy spięciu widać, tak jakbym tam wgl mięska nie miała albo brak jakiegoś przyczepu czy coś jak żyć ?

Jak chodzi o poryty łeb... generlanie od 1,5 roku prawie jestem albo na deficycie albo na "0" co na pewno za dobrze na mnie nie wpłwa. Druga sprawa - czuję się często tłusty, co nie jest normalne z moim poziomem BF... generalnie wiele od siebie wymagam i to też nie jest zawsze dobre. To tak w skrócie ;)

Co do mojej klaty... próćz tego, że jeden piersiowy jest szerszy od drugiego i jeden jest trochę krzywy jak chodzi o dół klatki to większego problemu z nimi nie widzę :D

OD soboty nie byłem na siłowni, także przez ten czas zgromadziło się dużo glikogenu (i wody xD), dużo energii i trzeba było to wykorzystać. Znajomy mnie namówił na wspólny trening i nie pamiętam kiedy ostatnio tak zajechałem plecy... kosmos po prostu. Było wszystko – objętość, intensywność i duże klamoty, obaj po wszystkim mieliśmy już dość :D (wstawiam tylko serie robocze)

1. Podciąganie podchwytem 6s
5xCC+12,5kg
5xCC+12,5kg
5xCC+12,5kg
5xCC+12,5kg
4xCC+12,5kg
4xCC+12,5kg

2. Ściągnie drążka szeroko do klaty 3s
10x55kg + 10x65kg + 10x75kg + 10x85kg – 2 minutowa seria... xD
10x85kg + 10x75kg + 10x65kg + 10x55
20x55kg

3. Wiosłowanie hantlem 3s
6x68kg
6x68kg
5x68kg

4. Rack Pull 3s
6x180kg
4x220kg
0x250kg

5. Wiosło końcem sztangi 3s (ciężar bez wagi sztangi)
8x60kg
8x60kg
9x60kg + 9x40kg + 11x20kg

6. Przyciąganie siedząc z przytrzymaniem 3s po 10powt.

7. Przenoszenie na wyciągu 3s - 1s szeroko, 1s na szerokość barków, 1s wąsko

Miały być dziś plecy, bok barku i biceps... ale odpuściłem xD zapewne w piątek kiedy wypada drugi trening pleców zrobię na nie tylko 2 ćwiczenia, bo wątpię że się zregeneruję w pełni przed sobotą xD

A tutaj filmik z treningu i foto z ziomkiem po całym treningu. 25kg różnicy między nami ;D










Zmieniony przez - Szmexy w dniu 2015-04-08 00:36:16

To ja tez musze miec poryty leb, bo mi caly czas mało i caly czas widzę jakies negatywy w sylwetce, pomimo, ze teraz przechodzi gruntowne zmiany. Takie nastawienie na pewno daje nam wiecej motywacji, co widac np po Twoim ostatnim treningu pleców