SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Szmexy - Naturalne Realia

temat działu:

Dzienniki Treningowe

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 412410

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
Ja swego czasu tez nigdy nie czulem klatki po treningu, ale sprobowalem zrobic ja wedlug metody hss-100 i czasami nawet 3 dni po czulem zakwas.

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 382 Wiek 29 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 17724
Fajne zdanie Cutler chyba powiedział na temat klatki, że każdy robi wyciskania wąsko, szeroko, i jeszcze inaczej, a nikt nie wpadł na to żeby dołożyć trochę ciężaru
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 326 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 6123
A ja mam większą siłę na hantlach w skosie i nie wiem jakim cudem xd

Dziennik treningowy - michalwezyk jako Men's Physique Academy!
(http://www.sfd.pl/[BLOG]_michalwezyk_jako_Men_s_Physique_Academy!-t1107326.html#post1)

Facebook Men's Physique Academy!
(https://web.facebook.com/mensphysiqueacademy/?fref=ts) 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 1336 Wiek 31 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8682
Jacob94
Fajne zdanie Cutler chyba powiedział na temat klatki, że każdy robi wyciskania wąsko, szeroko, i jeszcze inaczej, a nikt nie wpadł na to żeby dołożyć trochę ciężaru


Haha :D nie znałem tego ! Mega, zapisuje :D

michalwezyk
A ja mam większą siłę na hantlach w skosie i nie wiem jakim cudem xd


Ja też ;) na skosie dodatnim ostatnio zrobiłem rekord 4x95kg na sztandze, za to na hantlach mój rekord to 8x47,5kg na hantla ;) ale to też dlatego, że u mnie ławka skośna jest mówić krótko - do dupy ;)

bebolek
Ja swego czasu tez nigdy nie czulem klatki po treningu, ale sprobowalem zrobic ja wedlug metody hss-100 i czasami nawet 3 dni po czulem zakwas.


U mnie był inny problem. Ja zawsze prawie czułem klatę po treningu, czasem 2 dni, czasem 4dni nawet, rozrywało ją dosłownie, a na treningu była spompowana jak balon... no ale to nic nie dało. Czucię mięśnia jest ważne, ale wg. mnie nie najważniejsze, nie w treningu naturala. Ja muszę zarówno dbać o technikę i pracę mięśniem, ALE co równie ważne, muszę dbać o progresję ciężaru. Inaczej jest dupa i stoję w miejscu. Sam zauważyłem, że jeżeli np. pół roku jakaś partia stała w miejscu siłowo, to i w wyglądzie stała, możę NIEZNACZNIE się zmieniała. Niestety, albo i stety, ale muszę ćwiczyć tak, a nie jak ludzie na grubej wrzucie :) próbowałem treningu w stylu Serge-a Nubret-a, czyli stosunkowo mały ciężar, sporo powt, krótkie przerwy. Potrafiłem zrobić 30serii na klate i co .... prócz tego że miałem obolałą klatę, to była jeszcze bardziej płaska. Teraz w trakcie serii jakoś nie czuję klatki (bo też robię MAX 6powt.), dzień po treningu nie ma tego rozrywania (bo nie ma ćwiczeń rozciągających), ale klata jest obolała zdecydowanie 3-4dni.

Najlepszym tegp przykładem u mnie są chyba nogi... nigdy nie miałem parcia na nie, robiłem bo wiedziałem że trzeba po prostu i tyle. Traktowałem nogi tak samo jak i biceps (tak, prawie zawsze miałem wywalone na biceps, raz do tego stopnia że go nie robiłem 2 miesiące xD). Jako, że nie lubiłem dużych zakresów powtórzeń, a trening nóg składał się głównie z przysiadów, gdzie powyżej 8 powt. to już dla mnie jest cardio xD efekt był tego taki, że 2 lata później mam 5cm w udzie więcej z lepszą definicją :D a że fajnie mam pozaczepiane mięśnie, to nie potrzeba wiele do proporcjonalnego wyglądu, co mnie bardzo cieszy bo mogę normalnie spodnie kupić w miarę dopasowane ^^. Jedyne nad czym muszę/chcę popracować jak chodzi o nogi, to są pośladki :D będę musiał ego do kieszeni schować i ćwiczyć dupe :D przy siadach dupa mi się zaczełą teraz trochę angażować bardziej, ze względu na to że robię Low Bar. Łydek praktycznie robić nie muszę, same rosną ;) od czasu do czasu zrobię, albo czasem mam fazę, że robię je 3x w tygodniu, ale potem mi się odechciewa xD generalnie miałem 40cm w łydce jak zaczynałem, a w ramieniu 35cm (no ale łydki też zalane bardziej). Także na penwo w następnym planie treningowym na nogi nie zabraknie wyciskania na maszynie z nogami wysoko czy jakiegoś wypychania bioder.

Mizer
Ciekawy wpis z klatą, bo sam sie trochę z nia borykam a mianowicie z górna częścią z racji przerosnietego barku. Fizjoterapełta zasugerował abym wrzucił wiekszy cieżar bo w teorii miesien piersiowy jest silniejszy, albo zrobił wstepne zmeczenie na przód barków.
Ps zdjecia miski wymiatają, dobrze ze tego nie widze na redukcji;p


Dzieki za info :) W ogóle to ciekawa fizjoterapeutka xD pierwszy raz od fizjo widzę radę "Zwiększ ciężar" xD ja też miałem ten problem, że barki mocno dominowały nad klatą, teraz już aż tak źle nie jest :) zresztą klata też zaczęła iść, jak przestałem się nią tak bardoz przejmować. Wiem, że potrzeba czasu żeby mieć masywną klatę, tak samo jak i grube plecy. Mam dość szeroką obręcz barkową i zanim ją naładuje mięsem to pewnie jeszcze ze 2 lata miną :) ale mi się tam nigdzie nie spieszy, podobno naturalny potencjał można wyczerpać dopiero po 15-20latach treningów :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 21503 Napisanych postów 30764 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870112
Dokładnie u naturala progresja z ciężarem, przede wszystkim w podstawowych, złożonych ćiwczeniach, to podstawa. I ja jako nienatural też się tego trzymam. Nigdy nie mam takiego progresu masowego, właściwie na wszystkich partiach, jak wtedy kiedy wchodzę n max ciężary w WL, SQ, wiosłach, wyciskach barkowych, poręczach itp. Nie wiem, może takie freaki jak Borecki mogą tak rosnąć pompując uda siadami na 100kg, ja nie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 1336 Wiek 31 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8682
prz1993
Dokładnie u naturala progresja z ciężarem, przede wszystkim w podstawowych, złożonych ćiwczeniach, to podstawa. I ja jako nienatural też się tego trzymam. Nigdy nie mam takiego progresu masowego, właściwie na wszystkich partiach, jak wtedy kiedy wchodzę n max ciężary w WL, SQ, wiosłach, wyciskach barkowych, poręczach itp. Nie wiem, może takie freaki jak Borecki mogą tak rosnąć pompując uda siadami na 100kg, ja nie


Ja też nie :D nic tylko zazdrościć, bo mimo wszystko dużo bezpieczniej i zdrowiej :)

Dopiero 125g węgla za mną, a już fajnie żył wychodzą :D


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
Tak Szmexy tylko założenia planu HSS-100 to: 1 ciężkie wielostawowe ćwiczenie, 2 seria łączona złożona z wielostawu + izolacji, 3. ćwiczenie "specjalne" albo wielostawowe i 4 pojedyńcza seria 100 powtórzeń danego ćwiczenia. A prócz tego jest progresja liniowa czyli cały czas dokładamy ciężaru przez 8 tyg, potem 4 tyg jest deload i nastaje 4 tygodni typowo siłowych. Dlatego dla mojej klatki ten plan był świetny i będę go powtarzać :)

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 1336 Wiek 31 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8682
Bebolek - to nie był naskoko czy coś, nie testowałem planu, nie znałem go to nic nie pisałem o nim konkretnie. Bardziej chodziło mi o to, że to już są kombinacje i wprowadzanie intensyfikatorów, a wystarczyło po prostu dołożyć klamota na kij w podstawowym planie jak dla laika ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 1336 Wiek 31 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8682
Refeed zakończony trochę inaczej niż planowałem :D więcej zjadłem jednak ^^ no ale jak się okaże za dużo, to będę znał swoją górną granicę :D na szczęscie co jest sukcesem nie rzuciłem się na masło orzechowe czy słodycze, tłuszcz trzymany nisko :D jak chodzi o główne źródło węgla to postawiłem na makaron i wpadł w ilości 500g :D

Makro dziś:
270 B - 3g/kgmc
762 W - 8,5g/kgmc
44 T - 0,5g/kgmc

Waga rano na czczo wynosiła 89,7kg, ciekawy jestem ile teraz będę ważyć jutro, a potem w środę kiedy będę mógł ocenić refeeda :D

A tutaj żarcie z dziś:






A z takich przypraw i sosu zrobiłem spaghetti :D


Coś tam nabiło, zwłaszcza kichy xD
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 35 Wiek 27 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1230
Masz bardzo zdrowe podejście do treningu :D Teraz ludzie moim zdaniem zbyt dużo kombinują przez to, że jest milion planów treningowych i innych pierdół. Zaskakujące jest to, że "najwięksi wychodzą z piwnicy" xD Znam wiele osób, które ćwiczą swoje lata, niektórzy nawet nie używają internetu do szukania jakiejś tam wiedzy treningowej, a i tak biją na głowę tych, którzy super naukowo podchodzą do treningu i zmieniają plan co tydzień. Najlepsze jest założenie sobie, że każdy trening ma być mocniejszy, lepszy i tak czy siak robiąc nawet gówniany plan na 100% będzie lepszy progres niż robiąc super plan napisany przez samego Faraha ale tak żeby go tylko odbębnić :D
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Srubex - NO PAIN NO GAIN

Następny temat

relakz - Road to HeavyWeight

WHEY premium