Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

Tylko systematyczna praca daje efekty. Dzisiaj była praca ze sztangą - klata i trochę na wyciągu. Poza tym chodzenie. I znów się wywróciłem. Ćwiczyłem w złych butach, chodzenie bez podporu w korytarzyku i przez te buty, w których chodzę zimą na dworze, potknąłem się i poleciałem do przodu. Trochę osłabiłem upadek łapiąc się ścian, ale kolano stłuczone i zdarty łokieć. Dobrze, że w parterze radzę sobie całkiem nieźle, tak że sam się spionizowałem. Mimo wszystko czuję ciągłą poprawę mojego stanu. Ogólnie dzisiaj dzień z postępami - sukcesami, ale męczący. A Wam, jak upłynął dzisiejszy trening?

Głownie na walce z bólem barku - ale to standard u mnie, więc się przyzwyczaiłem, że boli często.

nightingal

Głownie na walce z bólem barku - ale to standard u mnie, więc się przyzwyczaiłem, że boli często.

Jak boli to trzeba oszczędzać, ale przy bieganiu nie powinno przeszkadzać? Jak, ja bym znów pobiegal. Pamiętam, jak poszedłem na mój pierwszy trening biegowy w 2011 roku, bo zacząłem mieć zadyszki na rozgrzewkach. Trenowałem, całe życie sztuki walki i dużo pakowałem na siłowni. Czekaliśmy w większej grupie początkujących biegaczy na instruktora. nie chcąc uchodzić za totalnego amatora pomyślałem sobie, że zacznę rozgrzewkę. No i zacząłem robić, pompki, brzuszki i podciągać się na bramce. Ekipa dziwnie się na mnie gapiła, po czym, jak przyszedł instruktor biegowy to zaczęliśmy od luźnej przebieżki 2 km - mało nie wyzionąłem ducha. Potem jakieś skipy i inne podobne rzeczy, a nie zrobiliśmy ani jednej pompki

ojan

Dla systemu nerwowego także.

Oby tak było, bo głównie mam krótkie sesje

Moje też nie są za długie.
Lepsze takie jak żadne!
Przypakowany jesteś!

masti

Systematyczny trening siłowy na pewno wpłynie pozytywnie na Twoje zdrowie,do tego jeszcze odpowiednia dieta i motywacja na forum.

Życze poprawy zdrowia jak u innych niepełnosprawnych uczestników forum,którzy czasem osiągają lepszę wyniki,niż zupełnie zdrowi ćwiczący a nawet startują w zawodach.

Dzięki, najgorsze teraz się na tym przyłapałem, że nie mogę ciągle się do tego przyzwyczaić, że jestem kaleką, ćwiczę z zapałem, jak prawie całe życie, daje mi to radość i zapominam o swoim stanie. Chyba także podświadomie liczę na to, że przez ćwiczenia wszystko wróci do normy, choć rozum wie, że tak nie będzie.

W żadnym wypadku nie mów "nigdy". Poprawa nastąpi na pewno. Teraz są nowe metody regeneracji nerwów - między innymi z użyciem komórek pobieranych z nosa. Zresztą i bez tego treningi poprawią Twój stan. Mózg i układ nerwowy mają niesamowity potencjał adaptacyjny.

Olo, a myślałeś o kettlach? Jak wrócę do domu poszukam linku do klubu z treningiem medifit.

MaGor

Olo, a myślałeś o kettlach? Jak wrócę do domu poszukam linku do klubu z treningiem medifit.

Oczywiście, nawet trochę robię podobne ćwiczenia, mam kociołki od bodajże 2,5 do 16 kg. Kiedyś trochę ćwiczyłem kulkami w ramach siłowej części z zajęć Sistiemy, które prowadziłem. Niestety teraz nie bardzo ze względu na gorszą mobilność. Na razie staram się robić niektóre ruchy-wymachy podobne, jak do kettli hantlami. Pomysł b.dobry.

nightingal

W żadnym wypadku nie mów "nigdy". Poprawa nastąpi na pewno. Teraz są nowe metody regeneracji nerwów - między innymi z użyciem komórek pobieranych z nosa. Zresztą i bez tego treningi poprawią Twój stan. Mózg i układ nerwowy mają niesamowity potencjał adaptacyjny.

Nie poddaję się, jak widać. Co do komórek glejowych i macierzystych, znam temat dość dobrze, nawet z pierwszej ręki. Na razie są to eksperymentalne metody. Mnie mogłyby zaszkodzić, Żaden lekarz nie zgodziłby się u mnie ich zastosować. Ja nie miałem przerwania rdzenia tylko opuchnięcie i niedotlenienie, które spowodowało obumarcie części komórek. Może kiedyś nauka pójdzie naprzód? Rdzeń się nie regeneruje tylko poprzez bodźce stymulowane także treningiem mogą się wytworzyć nowe obejścia - połączenia, tak, jak w mózgu po udarze, funkcje uszkodzonej części przejmuje inna. W rdzeniu jest gorzej, bo ma średnicę palca, nie jest tak plastyczny, jak mózg. Na pewno trzeba ćwiczyć, także ze względów ogólnozdrowotnych.