Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

Drążek napisał 3 zdania.. i nie było tam żadnych inwektyw w kierunku Olo. Olo natomiast zdążył go już zmieszać z błotem i wylać na niego wiadro pomyj. Nie wszyscy mają jednakowy poziom empatii, wrażliwości, tolerancji i cierpliwości albo nie wszyscy to okazują. I wcale nie twierdzę, że zgadzam się z Drążka podejściem, ale po części rozumiem i szanuję.. choćby za szczerość.
Co nie znaczy, że Ciebie nie szanuję Olo i że Cię nie podziwiam za codzienną walkę i że Ci nie kibicuję, bo robisz dobrą robotę każdego dnia, ale serio nie warto pielęgnować w sobie złości

Jakby były jakies watpliwości kto dał szacun Tsu - bo z tym ze szacuny sa anonimowe tez mają niektórzy problemy - to Ja.

i ja

To macie i ode mnie po ptaszku za ptaszka

Ja też

Ja się z Tsu zgadzam.
Ludzie są różni, mniej i bardziej wrażliwi, a niektórzy mają wszystko w d... jedni piszą tak, żeby nikogo przypadkiem nie obrazić a inni walą prosto z mostu. Chwilę już jesteśmy na forum więc wiadomo kto jaki jest i niektórymi nie warto się przejmować.
Druga sprawa - więcej luzu, to jest tylko internet. Owszem niektórzy znają się osobiście, ale większość "znamy" tylko z wpisów. Po co się przejmować tym, co ktoś na drugim końcu Polski napisał? W necie zwykle ludzie są "bardziej". Bardziej odważni, bardziej chamscy a nawet nie prawdziwi. A czasem ktoś ma zły dzień albo smutne, nudne życie. Ogólna ilość hejtu i chamstwa czasem mnie przeraża, no ale łatwo się pisze jak nikt nie widzi. Wiem, że czasem to może być przykre, ale naprawdę nie warto się przejmować i lepiej zachować dystans. Wystarczająco mamy w życiu problemów żeby sobie jeszcze dokładać jakieś forumowe przepychanki. Niepotrzebne negatywne emocje. Ja tam wolę czasem coś przemilczeć czy zignorować niż niepotrzebnie się denerwować. Opinie o innych mam i zachowuje dla siebie, nie potrzebuje od razu kogoś obrażać niemiłymi epitetami, bo co to zmieni, co to da? Nic poza tym, że sami wyjdziemy na osoby niekulturalne.

Edit: dodam jeszcze jedną rzecz - największym problemem internetowych dyskusji jest to, że nie widzimy osoby z którą "rozmawiamy", nie widzimy mimiki twarzy, postawy więc słowo pisane odbieramy na swój sposób, nie zawsze tak jak je wyraził autor. Także naprawdę lepiej zachować dystans.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-01-10 09:38:00

Tsu84

Drążek napisał 3 zdania.. i nie było tam żadnych inwektyw w kierunku Olo. Olo natomiast zdążył go już zmieszać z błotem i wylać na niego wiadro pomyj. Nie wszyscy mają jednakowy poziom empatii, wrażliwości, tolerancji i cierpliwości albo nie wszyscy to okazują. I wcale nie twierdzę, że zgadzam się z Drążka podejściem, ale po części rozumiem i szanuję.. choćby za szczerość.
Co nie znaczy, że Ciebie nie szanuję Olo i że Cię nie podziwiam za codzienną walkę i że Ci nie kibicuję, bo robisz dobrą robotę każdego dnia, ale serio nie warto pielęgnować w sobie złości

Jeżeli ktoś jest gburowaty i złośliwy to nazywam rzecz po imieniu. Mnie zwracasz uwagę, a czy jemu zwróciłaś, że słoma wyszła mu z butów. Ponieważ był szczery to ja też byłem szczery. Lubisz, żeby ktoś obcesowo cię traktował i jesteś dla niego wyrozumiała to twój wybór. Ja nie pielęgnuję złości tylko omijam takie osoby, które mi nie odpowiadają, nie jestem dwulicowy tylko wygarniam, co mi nie leży. Koleś mi przestał leżeć i tyle. Ludzie nie jestem gówniarzem, z niejednego pieca chleb jadłem. Jak byłem zdrowy to angażowałem się w pomoc w bardzo nieraz niebezpiecznych i ekstremalnych sytuacjach narażając swoje życie, a kolesia drażnił wpis, że jestem po kontuzji spowodowanej startem w konkursie, ale jest lepiej i wracam do ćwiczeń i udziału w konkursie. Jestem przyzwyczajony do męskiego braterstwa, koleżeństwa i solidarności, zawsze wśród takich ludzi przebywałem. Nie lubię fałszu. Jak go opieprzyłem za to pokazując różnicę między moimi problemami neurologicznymi, a jego kontuzjami to odpisał, że ma to w czterech literach, no to wybacz. Potem dorobił teorię, że spamuję. Gdyby o to mu chodziło to od razu by napisał Olek pisz na temat. Buraka rozpoznam na kilometr. Zwróciłem już wcześniej na to uwagę, a w konfrontacji ze mną wyszła cała prostata intelektualna. Jeżeli lubicie i szanujecie ten typ ludzi to wasza sprawa, ja nie muszę. Ciekawe, czy jemu zwróciłaś uwagę, że przesadził, czy to ja jestem dla ciebie czemuś winny? Jeżeli tak to się nie zmuszaj, po co to? Jak dzielę się swomi problemami to nie aby litość wzbudzać tylko lubię pogadać, lubię ludzi, lubię pogadać, a całymi dniami sam siedzę w domu, to sobie piszę co mnie w moim nudnym w porównaniu z przeszłością, życiu spotyka. Wszyscy tu wypisujemy także podczas konkursów różne rzeczy, szczególnie słabości, kryzysy, choroby i kontuzje przeszkadzające w ćwiczeniach, ja nie jestem wyjątkiem. Męczy mnie już ten temat. Dodam, że kiedyś podobnie alergicznie zareagowałem na Szajbę, ale on jest inteligentny i się zreflektował. Jak będę znów kiedyś zmuszony do reakcji przez cudzą agresję to pewnie znów mnie krew zaleje i zareaguję. Pewnie ma tu wpływ mój dawny styl życia, ale my zawodnicy sztuk walki reagowaliśmy ostro, ale siebie wzajemnie szanowaliśmy. Zdarzało nam się też za młodu dać komuś w nos, a teraz mogę tylko się nagadać. Na różnego typu aspołeczne osoby nie było miejsca w naszym towarzystwie.
Poprawiłem swój wynik 86x10 kg, następnym razem przechodzę do sztangi 13 kg . Czas treningu 1h, całkowita objętość treningowa 2420 kg.

ojan

olotraper

ojan

olotraper

Nie można się godzić tylko zacząłem się zastanawiać nad sobą, czy nie jestem za bardzo przewrażliwiony, generalnie szkoda, że świat i zapewne my nie mamy tylko takich problemów. Zgadzam się, że wszyscy powinniśmy reagować, nie bać się. To chuligani i grubianie mają się wstydzić i bać.

Zastanawiania się nigdy dosyć.

paawo - dostałeś szacun ode mnie za część postu.

Apeluję o nie nazywanie forumowiczów gburkami, człowieczkami czy innymi mało pochlebnymi słowami w swoich wypowiedziach.

Sorry, jak ktoś jest grubiański i za bardzo przejmuje się swoją rolą, przyczepia się bez powodu, potem podkreśla, że jestem dla niego nikim to nazywam to po imieniu, a określam to nadzwyczaj łagodnie, bo co innego ciśnie mi się na usta, bardzo niecenzuralnego. Lepiej być przewrażliwionym niż przytępionym intelektualnie. No i znów się wkurzyłem. Najwyrażniej moja inteligencja intencjonalna jest na zbyt wysokim poziomie, niemnie uważam to za zaletę, a nie wadę. Chyba nie o to chodzi, aby, gdy ktoś pisze o kontuzji przygadywać mu w zawoalowany sposób, że jest ciotą i mięczakiem. Ja gdybym prowadził konkurs i ktoś napisał, że wraca do konkursu po kontuzji, to bym mu odpisał "super, fajnie że jesteś, szkoda, że nabawiłeś się tej kontuzji", a ja usłyszałem drwinę, potwierdzoną późniejszym wpisem, że koleś ma mnie całkowicie w czterech literach, bo mnie nie zna. Ludzie, minimum kultury i szacunku dla rozmówcy. Niemniej taki jegomość już w tym momencie dla mnie się zdeklasował. Może powinien odrestaurować i pomalować swój sprzęt treningowy zamiast dogadywać, to nie będzie taki zgryźliwy, gdy będzie ćwiczył w ładniejszym otoczeniu na odnowionych klamotach. Puszka farby, godzinka pracy. Oby to nie były poważniejsze kompleksy natury psychicznej, bo nie tylko do mnie dosyć obcesowo zdarzało mu się wypowiadać. Tyle w temacie, szkoda mi na niego tracić więcej mojego czasu i uwagi. Przecież też go nie znam i też mi zwisa, idąc jego tokiem myśli.

Nie spodziewałem się reakcji.
Właściwie to takie szydzenie z forumowicza podlega pod pkt.1 Przyczyn usuwania posta.

To trzeba usunąć najpierw wpisy kolegi który ze mnie szydził, po kolei wszystkie, jego krótkie, moje długie, jego już dłuższe i na koniec znów moje, i będzie spokój.

Olo nie przejmuj się i "olewaj" te gadki, one nie płyną z serca, a z książek terapeutycznych albo szkoleń motywacyjnych dla akwizytorów.
Ot co.

A jak tam bark?

Olo tylko powiedz mi do czego prowadzą takie przepychanki? Zmienią coś? Nic. Jak kogoś nie lubimy to co najwyżej możemy go tu na forum ignorować i tyle.
Ty akurat lubisz pisać o swoich problemach, choć już kiedyś ktoś (chyba Szajba?) zwrócił uwagę, że wszędzie piszesz tylko o sobie i swoich problemach. Takie wpisy najlepiej umieszczać we własnym dzienniku, zainteresowani przeczytają i będą dyskutować, reszta oleje. Kto będzie chciał to pogada
Drazekm jest już długo na forum i to nie jest typ który lubi pogadać o swoim życiu, interesują go jedynie sportowe wyzwania. Nie pierwszy raz wykazał się ignorancją w stosunku do cudzych problemów i w sumie ma do tego prawo. Ludzie są różni i jak Tsu napisała poziom empatii też jest różny. Na siłę nikogo nie zmienisz i do niczego nie zmusisz. Wyzwiska i obrażanie też nic nie dadzą. I nikt tu nikomu nie będzie zwracał uwagi bo to są dorośli ludzie a nie przedszkole.
Niestety, ale będąc na forum trzeba się liczyć z tym, że na różnych ludzi możemy trafić, nie tylko tych fajnych. Albo ignorujesz, albo tolerujesz, albo zmieniasz np. dział albo zmieniasz forum. Ja wiem, że fajnie jest jak każdy dla każdego jest miły, ale w życiu to tak nie ma, zawsze się trafi ktoś miły inaczej

Niestety w całej tej sytuacji to Ty wychodzisz na niekulturalnego, bo w każdym poście obrażasz Drazekm, a w sumie on Ciebie nie obraził, ot stwierdził że go nie interesują twoje kontuzje i problemy. Napisał to wprost, w typowy dla siebie sposób. Nie warto robić o to afery i szkoda nerwów. Rób dalej swoje bez względu na innych