SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 187455

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
W końcu przejdzie, ale strasznie to męczące i deprymujące także psychicznie. Tabletki rzuciłem dwa lata temu, bo ich działanie ma zbyt poważne skutki uboczne, ale w takich sytuacjach jest pokusa, aby znów zażyć. Próbuję robić kilka razy dziennie po 5-10 minut drobne ćwiczenia gimnastyczne, takie jak dzisiejszy 5 minut rozruch. Zastanawiam się, czy spastyczności nie potęguje żeń-szeń, który zacząłem zażywać po biciu rekordu z myślą o lepszej regeneracji, bo nie mogę z tego powodu brać cytruliny. Cytrulina daje tzw. efekt "pompy", ale u mnie wzmaga chorobliwe napięcie mięśni.


1

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12150 Napisanych postów 30565 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131191
A po co Ci pompa?
Ona w ogóle utrudnia poruszanie się.

Tyle pieją o dietach nisko-węglowodanowych. Może i na spastyczność pomagają?
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Olo, co do spastyczności- ja woziłem dla mamy olej RSO z Czech. W pewnym momencie moj kolega z pracy tez zaczął u mnie ten olej zamawiać i woziłem dla jego syna. Jego syn jest na wózku i tez ma ogromne problemy ze spastycznoscią. U niego to efekt powikłań po sepsie w dzieciństwie. Terapie olejem zasugerował lekarz jednak nie był on jeszcze wtedy osiągalny i legalny w Polsce. Terapia RSO w wypadku jego syna sprawdza się. Spastycznośc stała się znacznie mniej dokuczliwa. Niestety z dostępem do RSO dalej chyba jest problem bo prosił mnie o kontakty w Czechach. No i niestety olej jest bardzo drogi
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Próbowałem ze zwykłą trawą oraz alkoholem nawet, lepiej w moim przypadku nie ryzykować. Po rozluźnieniu zbyt dużym mięśni tracę nad nimi kontrolę, koordynację i siłę. Zanika zbyt mocno napięcie mięśni. Prawdopodobnie (tak mi tłumaczono) poruszam się częściowo dzięki kontroli lekkiej spastyczności, choć próbowałem już dawno, 4 lata temu. W każdym razie kumpel na grillu paraplegik niechodzący poczęstował mnie mówiąc, że to robi na spastyczność. Pociągnąłem i po chwili nie mogłem wstać, nogi totalnie zwiotczałe. Dopiero godzinę później jakoś doszedłem kilka metrów do auta. Oczywiście olej to może coś innego, pytanie czy rzeczywiście warto? Wydaje mi się, że lepiej ćwiczyć. A to dziecko chodzi?

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
ojan
A po co Ci pompa?
Ona w ogóle utrudnia poruszanie się.

Tyle pieją o dietach nisko-węglowodanowych. Może i na spastyczność pomagają?

Nie wiem, ogólnie jeszcze nie spotkałem się z taką informacją. Cytrulinę kupiłem licząc na szybszą wg użytkowników regenerację mięśni, nie dla pompy. Założyłem, że przy szybszym odpoczynku, mniejsza będzie spastyczność i więcej będę w stanie ćwiczyć, ale było gorzej. Także czułem takie ciśnienie w głowie. Zapewne przed wypadkiem nic by się nie działo, a teraz przy zachwianym zdrowiu bardziej podatny jestem. Generalnie jeszcze nie odkryto skutecznego sposobu na spastyczność, jedynie czasowo niweluje się objawy.

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Walnąłem 5 minut na orbitreku poza wcześniejszymi niezbyt męczącymi ćwiczeniami. Nogi z ołowiu, ale czekam na efekt za dwie godziny, czy to przećwiczy sztywność spastyczną, czy będzie znów, jak wczoraj. Nie ma reguły, raz to samo ćwiczenie pomaga, a innym razem pogarsza stan. Lekko się zagrzałem i w także zwyczajnie się zmęczyłem, a to tylko 5 minut na najniższym obciążeniu. Słabeusz jestem.

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12150 Napisanych postów 30565 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131191
Słabi są ci co przestali walczyć o zmianę i poprawę tego co im nie wychodzi.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie, Olo, nie wstaje z wózka. Testowałem zarówno olej jak i trawę z mamą. Niby to i to THC ale jednak w trochę inny sposób wpływa na OUN. Palona trawa szybciej trafia.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Odeszła ciężka spstyczność, jeszcze nie jest tak, jak zwykle, ale górę mogę już ćwiczyć, a nogi śmielej wykorzystywać, choć gorsze nogi niż góra. Trening siłowy dosyć asekuracyjny, rozpoznawczy, aby sprawdzić, jak mięśnie reagują i jak jutro będę się czuł. Czas treningu 33 minuty, objętość treningowa 2200 kg. Bicepsy, barki, plecy po 3 serie, z maksymalnym obciążeniem 21 kg w serii na bicki i plecy, barki maksymalnie 15 kg, martwy ciąg tylko 15 kg jedna seria. Niby nic, a od razu w głowie lepiej.



Brann to jest właśnie też problem, że nie jestem typowym tetraplegikiem i tak nawet lepiej. Ktoś kto całkowicie skazany jest na siedzenie to mu wszystko jedno, nie wywróci się i nie męczy się z przerzucaniem nóg. To dziwne, ale ja nawet nie potrafię poruszać się wózkiem. Mój pierwszy spacer w parku w połowie pokonałem z balkonikiem, 1/4 samodzielnie wózkiem, a resztę pchała mnie żona, bo padłem.

3

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Właśnie komunikowałem się z dwojgiem rehabilitantów w tym jedno z nich to także popularna na Śląsku trenerka personalna Zuzanna Sobczak. Tematy były dwa, co robić ze spastycznością, niestety tu nie ma mądrych. Rehabilitant z Francji stwierdził enigmatycznie, abym unikał ćwiczeń potęgujących spastyczność, jak spytałem, które to, to się dowiedziałem, że sam wiem/czuję najlepiej. Zuzanna powiedział mi, że w moim przypadku jedynie codzienny trening osobistym pod okiem trenera ma sens przy planowaniu treningu. Nie da się dla mnie ułożyć planu, bo mój organizm jest nieprzewidywalny, forma skacząca i nawet rozpiski nie mają dużego sensu. Jednego dnia tyle wycisnę, a drugiego zupełnie inny ciężar. Pozostaje trening intuicyjny, wsłuchiwanie się w ciało i adekwatne do tego reagowanie. Już wcześniej zostałem niejako pochwalony, że dużo różnych ćwiczeń znam sam i wyobraźni do treningów mi nie brakuję, bo na Insta wrzucam sporo krótkich relacji na szybko nagranych telefonem. Pozostaje tylko ćwiczyć.
1

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dlaczgo zamknięto mój temat?

Następny temat

Justyna - dziennik zmian :-)

WHEY premium