Dieta:
Bilans dnia 2,523kcal/189B/112T/186W
Śniadanie: 2 jajka na cebuli smażone na Pam + pół grahamki z pomidorem i papryką: 291kcal/17B/18T/16W
Drugi: „leczo na redukcję”: papryka, pomidor, dynia i kurak przysmażony na oliwie: 226kcal/20B/12T/9W
Obiad: duszona wieprzowina z kaszą i warzywami: 766kcal/35B/47T/51W
Czwarty: scitec isolat 30g z mlekiem
Kolacja: placki ziemniaczane pieczone w piekarniku z potrawką z indyka.... mniam!
Trochę za dużo kcal, ale w normie. Poza tym, wczoraj miałem za mało więc się zbilansowało
Sprawdzałem kwestię węgli na kolację z faftaq i wg niego nie ma z tym problemu (a nawet przeciwnie). Co do chleba to on nie poleca ze względu na domieszkę mąki pszennej, więc w przyszłości kombinował tylko z grubo-mielonymi. Chleb musi w diecie zostać!
Suplementacja:
Gold Omega-3 (2kaps),
Vitamin & miner mega caps
Odżywka białkowa scitec (2x30g).
Spalacz: Scorch Man (2x3cap).
Błonnik Fiber Fittness: 1x7g
Trening:
Rozgrzewka: 6min ćwiczeń gibkościowo-wymachowych (pajacyki, wymachy, skłony, skręty etc). Bieżnia zajęta.
Trening siłowy wg rozpiski. Rekord w MC (95kg w ostatnim powtórzeniu) i myślę, że w listopadzie jeszcze pęknie 100. To pierwszy raz kiedy podniosłem w MC więcej niż ważę, więc jakaś tam bariera już pękła.
Dalej robię opuszczania – jest lepiej, ale dalej tragicznie. Nie widać jeszcze żadnych możliwości żebym mógł się podciągnąć.
Reszta ćwiczeń bez rekordów. Powtórzyłem ostatnie wyniki w ostatniej serii. Rozkład trochę poprawiłem (tak, żeby zawsze był progres w ciężarze).
Koniec treningu to standard czyli interwały, ale tym razem 30min (printscreen 2): wejście 7min w tempie 10.5 km/h potem 12 min interwałów (6.3 km/h na przemian z 15-16 km/h). Ostatnie 8 min to bieg w tempie 10-12 km/h. Zwiększam prędkości, żeby wchodzić na wyższe bmp co jest bardzo obiecujące jeżeli chodzi o budowanie formy biegowej. Problem jest taki, że bieganie w tempie 16 km/h to już jest problem na bieżni (chałas masakryczny i utrudniona praca z pulpitem). Musiałem kupić dodatkowy monitor serca do suunto i kupiłem „dual” co jest o tyle fajne, że mogę obserwować bmp również na komputerze na bieżni
Mocno czuję klatkę po wtorkowym treningu. Dobrze. Dzisiaj jeszcze trening nóg i naramiennych.
Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2013-11-14 07:41:50
Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017