Redukcja ze 105kg - podsumowanie str. 170

Jeszcze prosciej - pod oknem wiadomosci masz opcje dodaj zdjecie i okienko wybierz plik. Klikasz, wybierasz plik prosto ze swojego dysku i wrzucasz na serwer SFD, prosto do swojej odpowiedzi, bez udzialu serwerow zewnetrznych. Edytujac swojego posta mozesz przesuwac obrazek w dowolne miejsce, sterujac umiejscowieniem jego linka ktory pokaze Ci sie w edytowanym poscie ;)

Dzięki... zaraz przetestuję

24/08Dieta:
Według rozpiski miało być 2423 kcal (173B/125T/160W)... a będzie najprawdopodobniej 2327 kcal (188B, 109T,144W). Postanowiłem zrobić małą wariację na temat propozycji diety z PoTreningu. Miałem ochotę na małe eksperymenty w kuchni.
Chciałem odpocząć od opcji gotowany ryż parboiled i zrobiłem coś jak risotto. Z użyciem ryżu parboiled zamiast arborio (wiem, że to prawie zbrodnia....  ) i wyszła mi opcja „wysokobiałkowa”
„Risotto”:
Składniki:
Oliwa z oliwek (20g), Pieczarki hodowlane (100g), 1 cebula średnia, 3 ząbki czosnku, Ryż Parboiled (100g), Mozarella lekka (125g) kostka bulionu warzywnego, pieprz/sól do smaku
Przygotowanie:
- drobno pokrojoną cebulę podsmażyć na oliwie na złodzisty kolor,
- dodać wyciśnięty czosnek i smażyć 2-3 min
- dodać pokrojone drobno pieczarki i ryż. Piec całość na patelni kilka minut do momentu aż ryż zrobi się prawie przezroczysty
- zalać szklanką przygotowanego bulionu (kosta + 3-4 szklanki przegotowanej wody).
- Poczekać aż ryż wchłonie bulion i czynność powtórzyć do momentu aż ryż osiągnie pożądaną miękkość
- Na sam koniec dodać rozdrobnioną mozarellę i poczekać aż całość stworzy jednolitą masę
Przygotowanie trwa ok. 30 min a całość tak przygotowanej potrawy ma 760 kcal (34B/32T/85W). Składniki jak wyżej wystarczają spokojnie jako dodatek węglowodanowy do dwóch posiłków. Smak wg mnie bardzo ok.

Trening:
Dzisiaj było ostro (jak dla mnie). O 9 miałem tenisa z kuzynami. Umówiliśmy się w trójkę na 2h. Przerwy na wykresie pokazują czas kiedy to ja byłem oczekującym na grę. Jak siedziałem to wciskałem pauzę. W sumie jestem zadowolony (chociaż grałem mocno defensywnie... dużo slajsów. Backhand wyjątkowo mi nie siedział). Spaliłem ponad 1300 kcal. Jedna uwaga... aplikacja dla tenisa pokazała błąd, więc wybrałem opcje (bieganie). Ciekawe co było nie tak.... Muszę zrobić edycję

Tenis był niedaleko mojego rodzinnego domu, więc postanowiłem odwiedzić rodziców. Jak się pojawiłem to szwagier wyciągnął mnie na rower.... Tempo raczej typowo aerobowe, bo jechaliśmy jeszcze z moim siostrzeńcem. W sumie dobrze, że pojechał bo już miałem mało pary po tym tenisie. Niemniej godzinka, 22km i 917 kcal. W sumie ponad 2200 dzisiaj. Myślę, żeby zwiększyć trochę kcal na dzisiaj. Co wym na to?

No niestety nie przetestuję przesuwania tych obrazków, bo przez przypadek wysłałem dodatkowego posta... i poprzedniego nie mogę już edytować (?)...

Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2013-08-24 16:37:19

Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2013-08-24 16:39:17

Wstrzymaj sie z kaloriami, dopnij jeden caly tydzien treningowy, zsumuj wydatkowana energie i wowczas decyduj. Operuj raczej na tygodniowej podazy / wydatkach energetycznych, przynajmniej na poczatku. Pozniej, majac juz wiedze o tygodniowym wydatku energetycznym i planujac tydzien treningowy z wyprzedzeniem, bedziesz mogl bawic sie rotacja podazy. Ogolnie, zaobserwowalem na sobie iz w przypadku naprawde ciezkiego treningu, z wydatkiem energetycznym na poziomie 1500 kcal i wiecej na bardzo duzo mozna sobie pozwolic w pierwszym posilku potreningowym, wszystko co zjesz organizm przechwytuje na uzupelnienie zapasow glikogenu - musisz jednak podejsc do tego indywidualnie, sprawdzic na sobie, nauczyc sie. Chwile to zajmie, ale bedziesz mial pozniej komfort jedzenia niemal dowolnego - w ramach rozsadku oczywiscie ;)

Dzieki. Trzymam w takim razie 2300 dzisiaj...

Marcel_197

No niestety nie przetestuję przesuwania tych obrazków, bo przez przypadek wysłałem dodatkowego posta... i poprzedniego nie mogę już edytować (?)...

tak jest, edytować można tylko ostatniego posta i dokładnie dlatego podana przeze mnie metoda jest bardziej elastyczna bo możesz umieszczać obrazki w dowolnym miejscu pisząc posta,
umieszczając na na serwerze SFD możesz nie zdążyć wyedytować

ciśniesz dalej ...

ja też trzymam michę w ryzach w tygodniowych ramach inaczej mi się rozjeżdżało za bardzo gdyż zawsze 1 posiłek dziennie mam rodzinny robiony "pod dzieci" i nigdy nie wiem co tam żona upichci więc ciężko planować, za to pod koniec tygodnia spoko się wszystko domyka

ciśniesz dalej ...

btw sorry za dubel ale po weselu jestem

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2013-08-25 19:42:53

28/05
Dieta:
Według rozpiski miało być 2049 kcal (157B, 121T, 85W). Wyszło 2137 kcal (160B, 96T, 157W). Głównie ze względu na nadprogramowe śliwki, których zjadłem ok 350gram - wpadło dodatkowo 158 kcal (i 35WW). Zastąpiłem też jeden posiłek sugerowany przez dietetyka na tatara z polędwicy wołowej. To jedna z moich ulubionych pozycji i w najbliższym czasie powtórze to danie kilka razy (bo musiałem kupić cały kawałek polędwicy i wystarczy mi na 5-6 razy). Swoją drogą to ilość kcal mam dość małą chyba... przynajmniej jak porównuje to z tym co mi wychodzi jak liczę zapotrzebowanie według dostępnych wzorów. Nic to... przez 3 m-ce (czyli jeszcze 2) stosuję się do zaleceń dietetyka bez szemrania. Potem się zobaczy, ale chyba zajmę się swoją dietą sam.

Trening:
Miałem zrobić 30 min bieg (w ramach tego programu), ale nie wyszło... bolą mnie golenie i wyczytałem, żeby w takiej sytuacji zrobić przerwę od biegania i wzmocnić te mięśnie dodatkowymi ćwiczeniami na siłowni.

Zamiast biegu zrobiłem 60 min na rowerku stacjonarnym. Zrzut z movescount poniżej. Próbowałem robić interwały, ale boję się, że mi się ten chiński rowerek rozleci jak będę tak kręcił. Rowerka nie odpuszczę, bo zajęło mi kilka tygodni zanim przyzwyczaiłem tyłek do jazdy przez kilkadziesiąt minut. Jak przestanę to znów będzie kicha.




Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2013-08-25 20:05:27

Nie ma problemu z dublem... musi być ciekawia na tym weselu skoro na sfd siedzisz :)