jeden posiłek dziennie...

Witka,
Słyszał ktoś z Was o takiej dziwnej diecie która zakłada jeden duży posiłek dziennie i najlepiej wieczorem? Czytałem w necie o tym i ktoś nawet doradzał że jest to bardzo dobra dieta na pozbycie się "oponki". Podkreślam, że pytam z ciekawości bo osobiście wydaje mi się że to jakaś parodia diety raczej ale kto wie... koleś pisał że widział bardzo dobre efekty tego ale mi to ostro zalatuje efektem jojo...

Witam



Nie trzeba ograniczać się do jednego posiłku by pozbyć się "oponki". W okresie redukcji tkanki tłuszczowej podstawą jest odpowiedni, najczęsciej ujemny, bilans kaloryczny. A czy rozłożymy to na 5 czy 3 posiłki to już nie ma większego znaczenia. Tylko pamiętajmy, że zapotrzebowanie dorosłego mężczyzny wynosi statystycznie 2-3 tys kcal bądź więcej. Czy jesteśmy w stanie dostarczyć taką ilośc w jednym posiłku ? Przyjmując, że bazujemy na pełnowartościowej żywności to jest to praktycznie niewykonalne. Ponadto zupełnie bez sensu tak się opychać. Nie jest to komfortowe dla naszego układu trawiennego.

Jednakże podejrzewam, iż założeniem metody o której piszesz jest zjedzenie małego posiłku. Zatem słuszny wydaje się wniosek iż to dieta głodowa, która nie dostarcza wszystkich niezbednych składników odżywczych organizmowi. Jeśli trenujesz na siłowni to Twoje wyniki spadną jak również spadnie masa mięsniowa. Dodatkowo zwolnią wszystkie procesy życiowe, pogorszy się samopoczucie, spadnie libido...itd. Jak widać jest to działanie bezsensowne. Lepiej korzystać ze sprawdzonych diet.


Pozdrawiam

nie słyszałem , ale to jakas głupota

https://www.sfd.pl/temat237159/ 

chudnac to i schudniesz bo przez caly dzien organizm bedzie w stanie katabolizmu
ale chodzi o to zeby palic tluszcze a nie miesnie

Jest to tzw "Warrior diet" polega w skrocie na tym ze w dzien jesz przekaski w malych ilosciach typu owoce, warzywa, orzechy, itp. a wieczorem duzy posilek wbrew pozorom dietka calkiem dobra, tzn dobre efekty tylko ze nie nadaje sie dla ludzi cwiczacych na silce bo raczej slabo chroni miesnie wpisz w googlach a powinienes znalezc cos wiecej

Zmieniony przez - JarGo w dniu 2006-01-09 18:06:29

ok wielkie dzięki za odpowiedzi :)

a wojownik to miesni nie potrzebuje?

nie bo ciosa mieczem

dieta rycerza?

Zmieniony przez - sachem w dniu 2006-01-10 00:02:10

Jedi

Dla wojownika raczej wiekszym priorytetem jest sila niz masa miesniowa A to ze slabo chroni miesnie to raczej moj wniosek:P

Edit Przy okazji kiedys stosowalem cos podobnego sam o tym nie wiedzac:D Byly to poczatki mojego cwiczenia i wpadlem na pomysl ze w ten sposob szybciej schudne i jadlem bardzo male sniadanie, powiedzmy kromka chleba z czyms tam i obiad ok godz 18 jadlem na maxa i chudlem faktycznie bardzo szybko tylko wydaje mi sie ze duzo miesni polecialo chociaz tak na prawde ciezko powiedziec bo bylem raczej przy kosci:)i na pewno nie dostarczalem potrzebnych makro- i mikro- skladnikow

Przy okazji thx za Soga odbilbym ale nie mam abona:/

Zmieniony przez - JarGo w dniu 2006-01-11 16:38:34