yosis
na razie (niecaly tydzień) przerywam post po 14, kończę jedzenie ok 21:30 więc wychodzi ok 16,5/7,5, ale staram się kończyć jedzenie wcześniej. w weekend trening był na czczo, w tygodniu po 1 posiłku.
pozdrawiam!
jesli chodzi o mnie to teraz mam post ~16,wczesniej przez rok z hakiem w 90% bylo to 13-14h max!
nie boj sie ze post bedzie odrobine krotszy (czy dluzszy)
ta dieta i tak bedzie dzialac!
efekty najlepsze uzyskuje sie pomiedzy 12 a 18h postu
niektorym juz te 12h postu dobrze zrobi - co i tak ten post srednio jest 50% dluzej niz zwykle (biorac pod uwage ze zwykle jest to 8h)
ale teoretycznie lepsze efekty beda majac te 16 czy 18h - wiadomo,wiecej postu = dluzsze spalanie zasobow,nie jedzenia
12to troszeczke malo,ale jesli zdarzy sie takie dzien raz w tygodniu to co?
nie bedzie dzialac dieta?
bedzie tylko nie bedzie to optymalne wyjscie,ale jesli juz sie zdarzy to nic,jeden dzien 'nieoptymalny' nie zaszkodzi,a nadal bedzie dluzszy post + krotsza uczta