Cierp ciało jakżeś chciało -SPAM

może mi ktos łopatologicznie powiedziec, zebym nie kontynuowała głupiej dyskusji z fanatyczną fanką Dukana? bo mi wlasnei upadło wszystko
Cortunia ja tez mam problem z powstrzymaniem się, ale oni są jak jakaś seksta. Ciągle tylko "ja się dobrze czuję" i "Dukan napisał, że...". Szkoda Twojego czasu. Tylko się zestresujesz, a stres jest szkodliwy dla urody

ja nie wierze w zadne adhd, dysleksje i inne badziewia. pedagodzy tylko rzucają hasłami, jedna moja znajoma jak sie dowiedziala, ze jej dziecko ma, niby dysleksje, i ze ma jej zrobic badania, zeby miala na to papierek to sie uparla i powiedziala po moim trupie. kilka miesiecy przylozenia i po sprawie.

z adhd czytalam, ze duzy wplyw ma zle odzywianie dzieci, cukry proste, duzo slodyczy, i jak jednemu takiemu rozbojnikowi zamienili diete na bogata w wegle zlozone, tluszcze nienasycone to dziecko jak nowe po kilku mcach!

a rodzice jak sobie nie radza to zwalaja na adhd a male dupki sie tym kryja ze swoja bezczelnoscia.

Macieyou

no ost. to wszystko mnie wkuzwia jak pomysle o jednej rzeczy tak to jakos ogarniam

pojechal bym do st.tropez lub na ibize sie zayebac

Zmieniony przez - koles08 w dniu 2011-09-23 15:11:28

olałam dziewczynę - to jest jakaś sekta :D

a w kwestii różnych dys- - ja mam dysgrafię, Margot mi świadkiem, że nie umiem nawet ludzika z patyczków narysować :D

odpowiednia ilość linijek i ty też byś narysowała ;-P

a tak serio, to nie umie, choć wciąż nie wierzę że to możliwe

ja miałam dysleksje, odpowiednia ilość stania nad łbem i odpytywania i sama wiem kiedy robię błędy, a pismo mam śliczniusie.... tylko maleńkie takie tam robaczki arabskie

Miał, nie musisz wierzyć. To jest niezaprzeczalny fakt, a to że rodzice i 'psycholodzy' to naginają i nadużywają tego to już inna kwestia. Dyslektycy, podobnie jak ludzie z autyzmem (w to też nie wierzysz?) rozwijają się inaczej niż inne dzieci. Chodzi oczywiście o ich mózgi. Są uzdolnieni w jakimś konkretnym kierunku często na poziomie znacznie przekraczającym średnią, a w innych są zieloni i wiedzą tyle, co ja o balecie.

Np. zapamiętywanie całej liczby "pi"(kiedyś na tvp 2 było) lub ludzki kalkulator

A ja przyszłam sobie ponarzekać. NARZEKAM NARZEKAM, OJ JAK NARZEKAM!!!bbrrrrrr!!!!

już mi lepiej
dziękuję za uwagę

Kieszko, tzn wierze, ze sa pojedyncze przypadki ale to naduzywanie robi z mlodych ludzi kalekow po prostu..

Kvrwa moja uczelnia jest straszna... Ja walczę o skończenie nauki, a oni mnie mailowo zapraszają na inaugurację roku 2011/2012 Chyba we mnie nie wierzą