Cierp ciało jakżeś chciało -SPAM

Marta , Magda, Iza ile zrobicie dipów na poręczach ? bo po przejrzeniu kilku dzienników poczułam się jak leszcz

Ja nie wiem, ale sie sprawdze. Natomiast wiesz, ze w dzienikach rozne bajki sie objawiaja MC,przysiad po 100kg u poczatkujacych

a ja sie z wami podzielę informacja, przez która wczoraj o mało nie spadłam z bieżni na treningu

reklama przekąsek typu Kinder bueno, jakieś takie batoniki, nie mam pojęcia dokładnie jak się to nazywa,
biegnę se biegnę.... no dobra, maszeruję żwawo wypalając wszystkie spożyte do czasów sfd syfy, a tu w słuchawkach

"biszkopt, mleko i miód - najlepsze co może wpaść miedzy posiłkami"

lepsza jest reklama nutelli, w której pada tekst w stylu "mamy wierzą w nutellę" . Jak to słyszę, to mam ochotę yebnąć w półobrotu w tego, kto wymyślił ten bzdurny tekst.

Bry.

Ania... Jeśli mam być szczera... To takiego prawdziewgo dipsa* zrobię 1x

Potem to już coraz płytsze podrygiwanie

*prawdziwy = pełny, kontrolowany ruch w dół i podniesienie do pozycji wyjściowej wyłącznie siłą mięśni- bez wybicia, szarpnięć itd.


Ale, ale... Ja uważam, że WYGLĄD jest najlepszym markerem osiągów treningowych

siema,

hehe ruda, ładne

mnie to jeszcze kładzie na łopatki idea którą wymyśliła nasza siłownia

tam jest teraz vita-life idea, która polega na tym ze za 20 zł miesięcznie możesz sobie kupić abonament na soki na siłowni, i pijesz je w trakcie treningu ile chcesz, z takiego dystrybutora postawionego w kącie siłowni.

na razie trwa akcja promocyjna, wiec chodzą takie piękne panie na 12 cm. szpilach na ugiętych kolanach i serwują wszystkim te napoje w celu spróbowania.

jak podeszły do nas spytałyśmy z Cortunia czy zawierają cukier- jedna pani nie umiała odpowiedzieć,

następnego dnia kolejna z tryumfem rzuciła "nie zawiera cukru, tylko słodzik, to zdrowsze"

namolne są straszliwie z tymi tackami, zastanawiamy się z Cortunią czy se nie przyczepić karteczek "nie chcemy soków" bo potrafią podejść jak biegniesz na bieżni i zaproponować soczek, albo jak się ze sztangą siłujesz...

Cześć dziewczyny it's a beautiful day

Ruda_29, tam jest "jako mama wierzę w nutellę"

krew mnie zalewa jak to słyszę, ta kinder kanapka też niezła jest.

te vitafity (czy tam vitaslim) co to Margot o nich pisze tez są git - nie wiem jak to można pić - kolorowe i jedzie chemią na kilometr. pfuj.
ja na następny trening sobie przyczepię 2 kartki:
1. nei chcę tej chemii
2. nauczcie się chodzić na szpilkach.



i co to ja miałam - aha - somebody stop me bo nie wytrzymam ze soba (znaczy głupawka ciąg dalszy)

kuzwa ale nuda