Zalif,
mi zaczął zwyczajnie przeszkadzać ten wielki brzuch wieczorem
Mialam czesto pozno zajecia tańca, na ktorych nie moglam dac z siebie wszystkiego (skoki, piruety i inne takie zdecydowanie lepiej sie robi na niezapchanym żołądku). To bym jeszcze jakos przebolała, ale doszły pozniej czeste pozne wystepy, musiałam kombinowac co tu zjesc zeby bylo szybko, zdazylo sie uleżeć, zadnych wzdec no i zgadzalo sie z zamierzonym bwt. Wychodziło mi to średnio...
Pozostaje jeszcze kwestia skupienia. To prawda, ze w czasie postu swietnie sie pracuje, uczy, ale kiedy przychodzila pora karmienia moj poziom skupienia spadal do minus nieskonczonosci, do konca dnia najchetniej bym juz jadla, robila jedzenie i ewentualnie cos czytala/oglądała mało angazującego intelekt.
W sumie to i tak kusi mnie, zeby od wrzesnie znowu wskoczyc na j/nj (wygoda, wolne poranki, spokoj w szkole z jedzeniem etc...). Eh, i tak źle i tak niedobrze