SPAM DLA PRYMITYWÓW ONLY!!!!

nie masz na co kasy wydawac, po co Ci to

dla zasady :D a tak to mam słabą kondycję i chciałabym sobie monitorować postępy po prostu. Żeby się cieszyć z nich jak głupia

nie jakieś tam procenty srenty, tylko żeby widzieć "no kvrwa, lepiej jest, w nagrodę proszę - pączek"

ale co lepiej?

no że serce lepiej pompuje, znaczy puls niższy... już siedzę cicho, bo zaraz usłyszę, że spacer dobry na wszystko. nie było pytania :P

jedyna rzecz do której fizycznie był mi niezbędny pulsomter, to jak w zeszłym roku szykowałam się do półmaratonu i w moim rozpisanym treningu był np dzień z bieganiem przy konkretnym tętnie - nie ważne było tempo ale uczenie się pracy na równym i wysokim tętnie
samo monitorowanie co Ci da? Nigdy nie wiesz czy idealnie wszystkie inne parametry masz takie same by porównać czy dziś dany dystans przebiegłaś w idealnie tym samym czasie ale oooo w niższym tętnie wiec brawo

na orbitreku widzę dokładnie dystans, czas, zmienne byłyby te same. nie ważne, naprawdę, nie ważne, nie było pytania :)

nie, zmienne nie będą takie same. A jaki masz dzień cyklu, temperature, obciążenie jedzeniem?

godzina treningu, stres, zmęczenie organizmu

o matko, przecież to nie jest "hurra, 1pkt mniej" ale jak łaziłam na siłownię to po treningu pierwszego dnia było 190 a po2 miesiącach 170, czasem nawet 160. na tej samej zasadzie można uznać, że po co spisywać ciężar na siłowych, przecież można było być niewyspanym, mogła boleć ręka i można było niedowidzieć na jedno oko. zawsze jest margines błędu na mierzenie postępów, w niektórych sytuacjach większy, w innym mniejszy, ale zawsze jest to jakieś mierzenie postępu.