Takie sa najlepsze.
...
Napisał(a)
tego pijecie?
"Robiac byle co, stajesz sie byle kim"
Moj dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/_GET_BIG_OR_DIE_TRYIN_by_zinko-t918364.html
...
Napisał(a)
Rzetelna i wywazona recenzja. Czlowiek charmatyczny jest.
To Ty Zinko?
Ale pewnie nie. Za dobry akcent. Wszystko rozumiem. Widac, ze nie Yorkshire.
To Ty Zinko?
Ale pewnie nie. Za dobry akcent. Wszystko rozumiem. Widac, ze nie Yorkshire.
...
Napisał(a)
jak tylko przyjechałem do UK poszedłem z nowo poznanymi kolegami do Sainsburego po sajdera z plastikowej butelki. było to ponad 5 lat temu i butla plastikowa 1,5l stała coś około 2 funtów więc kupiliśmy po 1 na głowe chyba (tyle co dziś 0,5l dobrego cidera ze szklanej butelki). smaczne było i bardzo to chwaliłem aż do następnego poranka. kac niesamowity, i chyba przez 2 lata cidera nienawidziłem dziś wole cidera niż piwo, a moje ulubione to kopperberg (czy jakoś tak) o smaku owoców leśnych - wchodzi jak soczek
Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2013-01-01 21:44:08
Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2013-01-01 21:44:08
...
Napisał(a)
Mariusz_1979jak tylko przyjechałem do UK poszedłem z nowo poznanymi kolegami do Sainsburego po sajdera z plastikowej butelki. było to ponad 5 lat temu i butla plastikowa 1,5l stała coś około 2 funtów więc kupiliśmy po 1 na głowe chyba (tyle co dziś 0,5l dobrego cidera ze szklanej butelki). smaczne było i bardzo to chwaliłem aż do następnego poranka. kac niesamowity, i chyba przez 2 lata cidera nienawidziłem dziś wole cidera niż piwo, a moje ulubione to kopperberg (czy jakoś tak) o smaku owoców leśnych - wchodzi jak soczek
Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2013-01-01 21:44:08
Opowiedz nam swoja historie.
Dziekujemy Ci - Mariusz.
Ja tam znawca cydra nie jestem - ale 1.5L to nigdy nie widzialem. Sa zawsze baniaki po - ja wiem - 3 litry? Albo 3.5.
A poza tym - to moje doswiadczenia sa podobne.
1. Zaraz po przyjezdzie.
2.Bylo fajnie.
3. A potem kac, ktory przeczolgal po podlodze na wszystkie strony.
Z tym, ze ja od tej pory trzymam sie z dala. Od ciderow.
...
Napisał(a)
no to może większa była niż 1,5 litra, nie pamiętam
ale normalny markowy cider to nie to samo co tanie g****. spróbuj kiedyś
ale normalny markowy cider to nie to samo co tanie g****. spróbuj kiedyś
...
Napisał(a)
Swietna historia:
"NAZYWA SIĘ RODRIGUEZ
To chyba najbardziej fantastyczna, zdumiewająca i optymistyczna historia, jaką słyszałem od dawna - choć przypominająca bajeczki o Kopciuszku. Bob Simon z sieci CBS przyrównał ją do wskrzeszenia Łazarza - jej bohater to utykający i niedowidzący 70-letni syn meksykańskich emigrantów w Detroit.
Nazywa się Rodriguez i pod koniec Sixties nagrał parę płyt w rodzinnym mieście - ale nikt na niego nie zwrócił uwagi w USA. Dziś konkluduje: „Chyba wtenczas nie miałem fartu”. Kapitalne współbrzmienie głosu i gitary - jak gdyby Boba Dylana zmiksowanego z Johnem Lennonem i Jose Feliciano.
Nie miał pojęcia, że jego płyta „Zimny fakt” stała się mega hitem w RPA - 500 tys. sprzedanych egz. Początek lat 70., szalejący apartheid; ludzie z tamtego pokolenia w Kapsztadzie powtarzają dziś: utwory Rodrigueza były „ścieżką dźwiękową naszej młodości”. Jak dla nas w prl - Beatlesi, Stonesi, Animalsi.
W Kapsztadzie przez wiele lat wierzono pogłoskom, że Rodriguez popełnił samobójstwo, podpalając się na scenie w czasie koncertu. Dopiero w 1995. jakimś przypadkiem trafili na jego ślad w miejscowości Dearbon pod Detroit, gdzie znany był, jako pracujący dorywczo „dziwak łażący wszędzie z gitarą”.
Zaproszono go na koncerty w RPA - na lotnisku czekała limuzyna dla VIPów - to było wielkie, niesamowite pasmo sukcesów, po którym znów zanurzył się w anonimowości w Stanach. Cztery lata temu Malik Ben-Dżalul, syn arabskich emigrantów w Szwecji, szukający tematu do filmu, odkrył jego istnienie.
Nie miał kompletnie kasy - nakręcił film dokumentalny z Rodriguezem przy pomocy kupionego okazyjnie iPhone 4 z Super 8 aplikacją. Niedokończony dokument wysłał na festiwal filmowy w Sundance* w stanie Utah. Tam nie tylko, że przyjęli go z sensacją, lecz nawet postanowili odpalić nim festiwal.
Stamtąd trafił do szerszej widowni - Rodriguez wskrzeszony po raz drugi, tym razem w Stanach, gdzie teraz znowu spełnia się legenda.
*Największy organizowany corocznie od 1978. festiwal filmów niezależnych w USA."
teskt z :
http://prawdalezynawierzchu.salon24.pl/475977,nazywa-sie-rodriguez
a na wiki:
http://en.wikipedia.org/wiki/Sixto_Rodriguez
"NAZYWA SIĘ RODRIGUEZ
To chyba najbardziej fantastyczna, zdumiewająca i optymistyczna historia, jaką słyszałem od dawna - choć przypominająca bajeczki o Kopciuszku. Bob Simon z sieci CBS przyrównał ją do wskrzeszenia Łazarza - jej bohater to utykający i niedowidzący 70-letni syn meksykańskich emigrantów w Detroit.
Nazywa się Rodriguez i pod koniec Sixties nagrał parę płyt w rodzinnym mieście - ale nikt na niego nie zwrócił uwagi w USA. Dziś konkluduje: „Chyba wtenczas nie miałem fartu”. Kapitalne współbrzmienie głosu i gitary - jak gdyby Boba Dylana zmiksowanego z Johnem Lennonem i Jose Feliciano.
Nie miał pojęcia, że jego płyta „Zimny fakt” stała się mega hitem w RPA - 500 tys. sprzedanych egz. Początek lat 70., szalejący apartheid; ludzie z tamtego pokolenia w Kapsztadzie powtarzają dziś: utwory Rodrigueza były „ścieżką dźwiękową naszej młodości”. Jak dla nas w prl - Beatlesi, Stonesi, Animalsi.
W Kapsztadzie przez wiele lat wierzono pogłoskom, że Rodriguez popełnił samobójstwo, podpalając się na scenie w czasie koncertu. Dopiero w 1995. jakimś przypadkiem trafili na jego ślad w miejscowości Dearbon pod Detroit, gdzie znany był, jako pracujący dorywczo „dziwak łażący wszędzie z gitarą”.
Zaproszono go na koncerty w RPA - na lotnisku czekała limuzyna dla VIPów - to było wielkie, niesamowite pasmo sukcesów, po którym znów zanurzył się w anonimowości w Stanach. Cztery lata temu Malik Ben-Dżalul, syn arabskich emigrantów w Szwecji, szukający tematu do filmu, odkrył jego istnienie.
Nie miał kompletnie kasy - nakręcił film dokumentalny z Rodriguezem przy pomocy kupionego okazyjnie iPhone 4 z Super 8 aplikacją. Niedokończony dokument wysłał na festiwal filmowy w Sundance* w stanie Utah. Tam nie tylko, że przyjęli go z sensacją, lecz nawet postanowili odpalić nim festiwal.
Stamtąd trafił do szerszej widowni - Rodriguez wskrzeszony po raz drugi, tym razem w Stanach, gdzie teraz znowu spełnia się legenda.
*Największy organizowany corocznie od 1978. festiwal filmów niezależnych w USA."
teskt z :
http://prawdalezynawierzchu.salon24.pl/475977,nazywa-sie-rodriguez
a na wiki:
http://en.wikipedia.org/wiki/Sixto_Rodriguez
...
Napisał(a)
siemka natka co tam co tam? Wlasnie wrocilam z lidla zapasy fasolki na miesic.Kuro co tam u was i grubego Mario bosa?
NIEZASTAPIONA NIEPOWTARZALNA,CIAGLE SZALONA I ZAWSZE NORMALNA.
Poprzedni temat
Chleb w UK
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- ...
- 301
Następny temat
English please
Polecane artykuły